Selva, powiem Ci, że naprawdę bardzo ładnie się trzymasz i nie lamentujesz, nie wierzę, że wrócisz do 75, tak tylko straszysz teraz zdrowie jest najważniejsze, więc się kuruj!!
Selva, powiem Ci, że naprawdę bardzo ładnie się trzymasz i nie lamentujesz, nie wierzę, że wrócisz do 75, tak tylko straszysz teraz zdrowie jest najważniejsze, więc się kuruj!!
I bardzo słusznie!!!Biegam regularnie, 4-5 razy w tygodniu, po 60/80 minut. Nie chce mi się potwornie, ale się jakoś zmuszam. Z żarciem też trzymam pion.
O to chodziOczywiście do zadowolenia droga daleka, ale w histerię nie popadam.
Ani mi się waż!!!już chwilami miewam szatańskie pomysły, żeby może tak 'pojechać na maxa' znów pod 75 kg, to wtedy będę się czuć tak paskudnie, że na pewno coś ze sobą zrobię.
To tak w ramach subiektywnego komentarza
Ściskam mocno i trzymam kciuki, żeby się wszystko poukładało i żeby tych stresów było coraz mniej :*
Selvus, mam nadzieje, ze nie dajesz czadu i nie zwyzkujesz wagowo
I jak tam nowy/stary tydzień? OK?
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki