Ja tez lubie to powiedzenie o przelewaniu sie z nogawek .
Chyba możemy już witać jesień . Wcześnie ciemno, deszcz, wiatrzysko, nisko chmury. Brrr. I zimno jak w psiarni. Najchętniej zapadłabym w zimowy sen z przerwą na Święta i śnieżne wakacje.
Dziś dopiero poczułam jak spięłam się w sobotę. Zakwasy całego człowieka. Stres to jednak wielki pan. Okazuje się, że mięśnie mam wszędzie. Na karku, plecach, klatce, brzuchu, nogach, pośladkach, nawet na palcach u rąk. Jeszcze nigdy się tak nie urządziłam. Ledwo się ruszam.
Jedzeniowo odbyło się szaleństwo. Jako, że wczoraj poczułam, że już mi się sufit z podłogą miesza - dwa dni praktycznie na kawie - to dziś pojechałam po całości.
S: dwie kajzerki z sałatą, wędliną, serem camembert i rzodkiewkami, kawa z mlekiem
O: u rodziców - Tata był na rybach : smażony szczupak - duuużo, leczo warzywne z ryżem
O2 (bo w łodzi było trochę czasu , więc dałam się namówić na knajpę): wątróbki gęsie z wiśniami, zupa grzybowa, duża pascha
K: sernik z jabłkami
w międzyczasie: śliwki, winogrona
Sportu zero.
A brzuch mam jakbym połknęła arbuza. Jutro koniec dobroci.
Dobre dusze, bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa.
Witaj Selva. Bardzo mi przykro z powodu tego co się stało. : Jedzeniem się nie przejmuj - tak to jest jak się mało je dwa dni, to potem się nadrabia. Ale brzuch na pewno szybkko zniknie. Przesyłam ciepłe pozdrowionka i życze poprawy humoru... :*(
Watrobki gesie z wisniami? Super! My szczupakow ostatnio w ogole nie mozemy zlapac. Po pierwsze dlatego, ze nie za czesto ostatnio wypadamy na ryby, a po drugie, najlepiej to one u nas biora na wiosne. Ja mam na swoim koncie pare porzadnych sztuk i tylko gdyby nie te ich osci w ksztalcie litery 'Y' to by sie je bardzo latwo przygotowywalo. Czy jest u Ciebie w rodzinie jakis dobry przepis na te rybe?
Prace u nas nadal w toku. Okazalo sie, ze z okazji swieta sklep lokalny juz zamkienty i nie udalo sie zakupic wiecej farby itd. Dalej nie jedziemy, nie ma mowy. W sumie to stanowimy razem brygade jak 'Sasiedzi', ale jakos do przodu sie posuwamy.
Trzymaj sie cieplo Selva. Teraz juz musze uciekac. Wiesz, pasche to Ziutka ostatnio na Wielkanoc robila. Czy to jest dostepne w kazdym momencie roku? Nie powinna to bys jakas specjalnosc tylko i wylacznie na wiosne?
ale jakie dobre rzeczy
--------
przytrafilo mi sie z dwa razy w zyciu poczuc ile mam w sobie miesni i jak stres potrafi zadzialac jak przerzucenie 5 ton wegla Nikomu nie zycze i wspolczuje Ci tego stanu
Gosiu, odprężenia życzę... wiem, że to może być teraz trudne, ale trzymaj się kochana :P
Spokojnej nocki życzę.
Aaa i najbardziej zazdroszczę tego szczupaczka, mniam :P
Selvuś, jutro jest nowy dzień.
A nowy dzień to nowe wyzwania a także nowe możliwości.
Pamiętaj o tym i bądź dzielna!
Dobrze, że wróciłaś tutaj i że widzę, że ambicja i zapał wraca też Pozdrawiam!Zamieszczone przez selva19
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Tan 'arbuz' zniknie i na pewno nie pojdzie Ci w boczki, w koncu przez weekend to Ty pewnie spalilas milion kalorii. Mam nadzieje, ze powoli dasz rade sie zrelaksowac, sciskam serdecznie.
Zakładki