Strona 14 z 76 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 64 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 760

Wątek: Give up?? - Over my dead body!!!

  1. #131
    Ninti Guest

    Domyślnie

    To co teraz napiszę bedzie przykre smutne i rzenujące

    Rano ok, zjadłam sobie serek z pomidorem i wypilam kawke. Tata mi wczoraj ze wsi przywiózł cukinię. U mnie się tego warzywa nie jje, nie wiedzialam jak to przyrządzić, tata stwierdził że to się obtacza w bułce i smaży. Sprawdzilam kaloryczność - ok. 20kcal/100gram. No nie dużo, jak sobie zjem takie 3 krązki ze srodka to nawet jesli będą obtoczone w bułce i usmazone na oliwie z oliwek (wyciskałam jeszcze tluszcz w ręcznik papierowy) no to nie powinno byc tak strasznie.
    Tylko że to ani dobre nie bylo ani sie tym nie najadłam, więc potem wypiłam troche jogurtu, potem jeszcze troche, az zobaczylam dno kubeczka 400gram :[ byłam na siebie zła więc jeszcze zjadłam teej pier#@%nej cukinii . I juz wtedy wieziałam ze pójde do kibla potem więc przypomnialo mi sie ze widzialam gdzies jeszcze paczkę rodzynek w czekoladzie którą zjadłam a nastepnie kibel i scenariusz wiadomy :/

    Przykro mi że to zrobiłam bo to juz 3 raz od 3 sierpnia . Po raz kolejny życie mi przypomina że zagrożenie ciagle wisi w powietrzu.

    Cóż mi pozostaje - tylko nie poddawać się i starać się dalej, co czynić zamierzam. Mam nadzieję że się uda

    Dziś już tylko kawa no i potem na imprezie pewnie bede musiała wypic przynajmniej z 1 piwko. Chociaz powiem szczerze ze takie z sokiem imbirowym to juz od dawna za mna chodzi.

    I jeszcze na dodatek mam katar!! No żyć nie umierać :[ :[

  2. #132
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Ninti no...cóż...to tak jak kiedy R.wczorej zapytał ile w końcu wytrzymałam z rzędu dni na plus i usłyszł, że zero . I też sobie świętowałam, że kompulsy mi cudze

    Trzymam paluchy za pozytywny dzień.

  3. #133
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Nio, po tej całej w topie było już zupełnie ok. Zrobiłam wszystkie 8 minutówki. Wogóle to od poniedzialku zaczynaja sie treningi , zamierzam się wybrac, mam nadzieje ze nie będe chora bo na chwile obecną to piecze mnie caly nos i wogóle czuje sie osłabiona.

    Z imprezy jak widać nici. W sumie to ja bym poszła nawet z tym katarem :P, ale moje kolezanki jak zwykle się rozmysliły (tydien temu bylam z moja niezawodną Karolką, ale juz wyjechala z Lbn). One juz od 3 tygodni się na dyskoteke wybieraja hehe, dzis okazało się ze babcia Kasi zachorzała a Monisie pobolał brzuch ehehe.

    Dziś znowu nie jestem w stanie podac kalorycznosci. Ale mysle ze ponieważ "to" zrobilam to raczej się zmiescilam. Aczkolwiek nie jest to powód do dumy :/

    gupia gupia Ewka!

  4. #134
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    Nanti nie bede na CIebie krzyczec bo mysle ze wyrzuty sumienia wystarcza Ci jako kara ...ja nigdy nie wymiotowalam bo nie potrafie choc zawsze jak mam kompuls to tylko o tym marze z jednej strony wiem ze to dobrze ze ni potrafie wymiotowac a z drugiej gdybym potrafila to wiem ze tak bardzo bym nie przytyla ...
    dobrze ze dzisiaj pocwiczylas troche !! ja tez robilam dzisiaj te 8 minutowki
    A co do cukini to jedno z moich ulubionych warzyw !! naprawde chociaz u mnie w domu tylko ja lubie cukinie wlasciwie to pod kazda postacia

    Ale jutro juz obiecaj ze bez zadnych slodyczy i wymiotowania ...przeciez nie chcemy zniszczyc sobie zdrowia !! pamietaj ze my jestesmy tu po to zeby CIe wspierac
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  5. #135
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ninti, ja się nie mogę wypowiedzieć ani w temacie wymiotowania ani kompulsów, bo są to na szczęście obce mi kwestie, ale mogę powiedzieć, że mam nadzieję, że nie będziesz tego powtarzać zbyt szybo a najlepiej nie powtarzać wcale.

    Trzymam kciuki za Ciebie :P

  6. #136
    Guest

    Domyślnie

    Wiesz , dopiero chyba teraz sobie zdałam sprawe , ze ja tez mam kompulsy . Nie jestes sama , wiem ze to marne pocieszenie ale wiesz ... ja sama nie wiem jak mam temu zapobiec ale sa dni w sumie prawie codzinnie ze tyle jeem ze chce mi sie wymiotowac ale potem czekam jakies 10 min i jesm jeszcze wiecej... tragedia . Nie wiem co mam Ci poradzic , ale czasem lepiej nic nie jesc zeby tego nie wywolywac .
    Pozdrawiam

  7. #137
    gw1azda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurcze no, głowa do góry moim zdaniem i tak już dużo osiągnęłaś
    wielki plus za te ćwiczonka
    a kompulsy to ciężka sprawa, tylko, że ja do tej pory nie wiedziałam, że to się tak nazywa

  8. #138
    KobietkaKokietka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ajjj ja też w sobotę miałam małą wpadkę bo zjadłam coś czego nie powinnam i genialna myśl: trzeba zwrócić te niedopuszczalne jedzonko. W sumie to były tylko (albo AŻ) żelki ale jakoś przyzwyczaiłam się, że trzymam się kaloryczności i po prostu musiałam to zrobić. Człowiek jest taki słaby

  9. #139
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Nie wiem czy wam też ale cały dzień mi forum i stronka nie działały.
    No ale mniejsza z tym.

    Wczoraj jeszcze na wieczór się najadłam :/, trudno. Ale za to dziś zjadłam mało.. Na śniadanie serek :P a na obiad był rosołek i udko kurczaka gotowane, tylko klusek sobie troszkę więcej rzucilam. Potem jeszcze na kolacje jadłam te kluski z jogurtem ale to juz bylo malutko. W kubku to rozrabiałam :P i nawet niecaly kubek wyszedł.

    Ciągle jestem chora i (niesądziłam że to kiedyś powiem) nie mam zbytniego apetytu. Ale cuzje sie juz troche lepiej. Ale i tak nie zrobiłam dziś ćwiczen, juz wczoraj ledwo co z siebie wycisnełam, a dzis to pół dnia leżałam i powiem ze dopiero teraz poczulam sie troche lepiej
    Jutro do 18 msuze wydobrzeć bo trening :P

    Kasia Cz., i ja oczywiście nie wymagam od Ciebie żebyś się wypowiadała. Ja nawet wogóle miałam o tym na forum nie pisać. Wiele osób tutaj nie ma z tym doczynienia i moze je to przerażać. Głównie to że jeszcze jakis czas temu tak czesto wymiotowałam było powodem mojej dość długiej nieobecności na forum.

    Cytat Zamieszczone przez fatti
    ja nigdy nie wymiotowalam bo nie potrafie choc zawsze jak mam kompuls to tylko o tym marze z jednej strony wiem ze to dobrze ze ni potrafie wymiotowac a z drugiej gdybym potrafila to wiem ze tak bardzo bym nie przytyla ...
    bzdura moja droga, ja przez to wymiotowanie własnie przytylam. W sumie moge wyjaśnic na czym to polega. Przynajmniej będzie ku przestrodze innych, a wrazliwi niech lepiej nie czytają.
    Mechanizm jest taki (bynajmniej u mnie) Masz napad - jesz do bólu brzucha, potem idziesz do kibla wymiotujesz. Wychodzisz i mowisz sobie ze to byl ostatni raz i ze dzis juz nic nie jjesz, by otem znow się najjeść i znow to samo. Po 3 razie wymiotowania i 4 nażarcia się nie masz juz siły by zwymiotować, wogóle nawet nie masz siły by życ i tak z pełnym żołądkiem kładzies się spać. No i tak to prostym sposobem sobie tyjesz, łapiesz więksego doła, więcej jjesz i po prostu nie ma jak się z tego wyrwać
    Dla mnie teraz wymiotowanie = tycie!
    Acha ... fatti, jezcze jedno, nie Nanti tylko Ninti :P :P

    kamelia89, czasami to latwiej mi jest nic nie jjeść niż jeść mało , ale znam siebie i wiem ze predzej czy poźniej się złamię więc wole jednak troche cwiczyc silną słabą wolę :P

  10. #140
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Była awaria serwera i forum rzeczywiście nie działało

    Ninti, ja doskonale pamiętam, dlaczego nie było Cię tak długo na forum .... a pisać o tym powinnaś, wiesz .... w jakimś sensie to wymiotowanie jest na pewno przerażające, ale może też być przestrogą dla kogoś, jakąś wskazówką, że jeśli się już zacznie, to nie przelewki

Strona 14 z 76 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 64 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •