Strona 61 z 76 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 71 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 601 do 610 z 760

Wątek: Give up?? - Over my dead body!!!

  1. #601
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Dziękuję dziewczynki za wsparcie, chociaż przyznam, że ostatnio nie za bardzo ze mną było. Żarłam jak opętana, wogole nie mogłam się podźwignąć z tego dołka, chodzę smutna i wogóle zero motywacji. TZN chodziłam.

    Dziś mam urodziny :P i postanowiłam że nie będę już więcej gruba! (coś mi w duszy mówi "ta.. jasne, już tyle razy postanawiałaś... no śmieszna jesteś że jeszcze uparcie w to wierzysz" )
    Ale niech to coś cicho siedzi bo ja nie mogę tak myśleć! Za rok osiągnę swój cel! I nawet do wakacji będę ważyła 63 kg! BęDę BęDę BęDę!!!

    Obczajcie co dostałam od ludzi z forum tombraiderowego xD
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    przesyłali sobie ten plik i kazdy sie podpisał xD niby tylko wirtualnie, ale jednak

    A, macie tu fajny filmik [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    moja koleżanka skomentowała to tak "hahaha.. jeb*ne wieszaki"

    jejó... musze lecieć, głowa mokra a za pol godziny autobus xD

  2. #602
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ninti, STO LAT! STO LAT!

    Życzę Ci z całego serca, abyś osiągnęła swój cel wagowy :P :P

    Dużo zdrówka, radości, uśmiechu i jak najmniej problemów


    Laurka świetna i filmik o upadających wieszakach też



  3. #603
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    STO LAT, STO LAT, NIECH ŻYJE ŻYJE NAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! spóźnione, ale szczere życzenia wszytskiego najlepszego, trzymam kciuki, żeby Twoje plany sie powiodły!!

  4. #604
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Jak tam weekend mija ?

  5. #605
    Ninti Guest

    Domyślnie

    NIe umiem, nie umiem zacząć ;( wszystkie moje słowa o dupe potłuc, jezó, juz sie naweta nie przejmuje tym że utylam jak prosiak.

    w czwartek i piątek świętowałam moje urodziny (ps: dziekuje Wam za życzenia :*)

    MIałam dziś cos zrobic, ale nie umiem
    wogóle nie wiem co się ze mną dzieje, nic mi sie nie chce, jak na piątek umówilam sie ze znajomymi to normalnie życie bym wtedy oddała żeby nie isć! No ale musialam, pamiętali o mnie, nawet mi prezencik kupili no to nie było przeproś.

    Muszę chyba sięgnąć porządnego dna żeby jakoś się odbic bo ja czuję że ciągle spadam, tylko co bęzie na tym dnie . Chyba musze stanąć na wagę jak zobacze tam jakieś straszne cyfry to moze sie opamietam.

    Na dodatek zepsułam komputer, siedze na starym, dobrze z wogóle działa

    No znowu nasmęcilam, przepraszam , ale ja jakos nie potrafię, nie umiem, jejku, co ze mną będzie - przecież ja 90 % swoich sukcesów życiowych które mogłabym osiągnąć uzależniam od tego czy schudnę czy nie, kiedy jestem grubnę to nic mi sie nie chce. To nie jest normalne, no ale no ja nie akceptuje siebie. Jezó, ja juz nie wytrzymam. Jestem chora psychicznie chyba .
    A najbardziej mnie np wkurza moja mama, ona WCALE NIC A NIC NIE ROZUMIE. Najpierw cos tam sobie gadamy, mowie jej ze mam kompleksy, ze teraz tyle przytyłam, ze nawet nie oglądam się za facetami bo gdzież kto by chciał taką grubą. A ona patrzy sie na mnie ze zgrozą, nawet raz wyjechała z tekstem że moze powinnam pojsc do psychologa. A potem kiedy coś tam sie wkurzy i mnie zacznie opieprzać to to wszystko co ja powiedziałam nagle zaczyna być argumentem przeciwko mnie i słyszę "Nic nie robisz! Siedzisz tylko i płaczesz że jesteś gruba"
    Nic juz nikomu nie powiem!

    Idę sie chyba poucze, poodwiedzam Was jak odzyskam swojego kompa bo na tym to cholery mozna dostać az sie cokolwiek otworzy. Także do nastepnego tygodnia papa

  6. #606
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Jednak i ten stary kompuaterek działa jako tako. Z resztą jutro juz będe miałą swój.

    Właśnie przed chwilą przeglądałam forum o bulimii. Poniżej małe resume, w sumie bardziej dla siebie, bo przeraziłam się:

    -> W jednym z tematów pytanie brzmiało "Ile macie lat" Wiek od 15 do około 35 lat. Staże choroby nawet do 11 lat. Z tego co pamiętam to najczęściej powtarzajace się cyfry to 4-6lat.
    Boże! Ja juz dobre 2 lata w tym siedze!

    -> W innym z kolei dziewczyna pisze że zafascynowana tym jak jej kuzynka schudła tez zaczeła się odchudzać, obydwie mialy bulimię. Teraz obydwie mają jakies problemy z jajnikami, jedna nie moze zajść w ciążę.

    -> Pozatym to problemy z nerkami, żołądkiem, wątrobą, sercem (nawet możliwosć zawału).

    Chyba założę bloga gdzie będe wypisywać podobne historie ku przestrodze własnej i innych, bo od tego wszytkiego nawet jeść mi sie odechcialo.

  7. #607
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Ninti <przytul> tak to jest, że niestety nie zawsze jest łatwo zacząć - najtrudniejszy pierwszy krok podobno... a co do mamy i tego, że Ci mówi, że tylko siedzisz i płaczesz, żeś gruba - muszę stwierdzić, że w tych słowach też jest wiele racji, oczywiście wiem, że to nie tak hop siup zacząć, ale z drugiej strony może za szybko się usprawiedliwiamy i poddajemy? bo w końcu gdyby tak serio się wziąć to nie byłoby problemu...
    no i jeszcze to uzależnianie sukcesów od wagi - też tak mam, choć może nie aż w 90% swoją drogą - chore jest to, że wartość człowieka spłyca się tylko do kwestii, czy jest szczupły, czy nie

  8. #608
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    KOchana najwyzsza pora odbic sie od tego dna...caly czas jestesmy w jakims zamknietym kregu....pare dni dobrych pare koszmarnych i tak w kolko...
    ehhh co do psychologa to ja naprawde myslalam czy by nie pojsc bo mam wrazenie ze nie radze sobie z wszystkim, do wszystkiego mam negatywny spotusnek nic mi sie nie podoba....po prostu nic tylko siaść i ryczec...
    ale staram sie mimo wszystko usmiechac do ludzi wokolo...wiem jedno naprawde szczesliwa bede dopiero wtedy kiedy uda mi sie znowu schudnąc
    Jezeli czujesz ze chcesz podzielic sie swoimi emocjami na blogu to mysle ze to dobry pomysl tym bardziej ze trudno znalesc jakies blogi anty bulimi i anty anorekcji ....niestety wiecej jest tych popierajacych ....:/
    a przeciez spojrzenie krytyczne jest bardzo wazne ...
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  9. #609
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Czasami pomoc psychologa jest niezbędna, oczywiście fachowca z prawdziwego zdarzenia

    Chodziłam na terapię ponad rok i jestem teraz innym człowiekiem .... (wizyty nie były związane z moją wagą )

    Ninti, dlaczego nie chcesz skorzystać z takiej pomocy i piszesz, że Twoja mama "nawet raz wyjechała z tekstem że moze powinnam pojsc do psychologa" ...
    Zabrzmiało to tak, jakby chciała zrobić Ci tym jakąś krzywdę ...

    To naprawdę nic złego, mnóstwo osób z powodzeniem korzysta z takiej pomocy

  10. #610
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Mama na pewno chciała Ci pomóc, chciała cie zmobilizować, żebyś tupnęła nogą i w końcu zrobiła coś, co uczyni Cie szcześliwą, na pewno chciała dobrze...też myślę, ze pscycholog wiele by Ci pomógł!! spróbuj!!

Strona 61 z 76 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 71 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •