-
Dziękuję dziewczynki za wsparcie, chociaż przyznam, że ostatnio nie za bardzo ze mną było. Żarłam jak opętana, wogole nie mogłam się podźwignąć z tego dołka, chodzę smutna i wogóle zero motywacji. TZN chodziłam.
Dziś mam urodziny :P i postanowiłam że nie będę już więcej gruba! (coś mi w duszy mówi "ta.. jasne, już tyle razy postanawiałaś... no śmieszna jesteś że jeszcze uparcie w to wierzysz" )
Ale niech to coś cicho siedzi bo ja nie mogę tak myśleć! Za rok osiągnę swój cel! I nawet do wakacji będę ważyła 63 kg! BęDę BęDę BęDę!!!
Obczajcie co dostałam od ludzi z forum tombraiderowego xD
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
przesyłali sobie ten plik i kazdy sie podpisał xD niby tylko wirtualnie, ale jednak
A, macie tu fajny filmik [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
moja koleżanka skomentowała to tak "hahaha.. jeb*ne wieszaki"
jejó... musze lecieć, głowa mokra a za pol godziny autobus xD
-
Ninti, STO LAT! STO LAT!
Życzę Ci z całego serca, abyś osiągnęła swój cel wagowy :P :P
Dużo zdrówka, radości, uśmiechu i jak najmniej problemów
Laurka świetna i filmik o upadających wieszakach też
-
STO LAT, STO LAT, NIECH ŻYJE ŻYJE NAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! spóźnione, ale szczere życzenia wszytskiego najlepszego, trzymam kciuki, żeby Twoje plany sie powiodły!!
-
Jak tam weekend mija ?
-
NIe umiem, nie umiem zacząć ;( wszystkie moje słowa o dupe potłuc, jezó, juz sie naweta nie przejmuje tym że utylam jak prosiak.
w czwartek i piątek świętowałam moje urodziny (ps: dziekuje Wam za życzenia :*)
MIałam dziś cos zrobic, ale nie umiem
wogóle nie wiem co się ze mną dzieje, nic mi sie nie chce, jak na piątek umówilam sie ze znajomymi to normalnie życie bym wtedy oddała żeby nie isć! No ale musialam, pamiętali o mnie, nawet mi prezencik kupili no to nie było przeproś.
Muszę chyba sięgnąć porządnego dna żeby jakoś się odbic bo ja czuję że ciągle spadam, tylko co bęzie na tym dnie . Chyba musze stanąć na wagę jak zobacze tam jakieś straszne cyfry to moze sie opamietam.
Na dodatek zepsułam komputer, siedze na starym, dobrze z wogóle działa
No znowu nasmęcilam, przepraszam , ale ja jakos nie potrafię, nie umiem, jejku, co ze mną będzie - przecież ja 90 % swoich sukcesów życiowych które mogłabym osiągnąć uzależniam od tego czy schudnę czy nie, kiedy jestem grubnę to nic mi sie nie chce. To nie jest normalne, no ale no ja nie akceptuje siebie. Jezó, ja juz nie wytrzymam. Jestem chora psychicznie chyba .
A najbardziej mnie np wkurza moja mama, ona WCALE NIC A NIC NIE ROZUMIE. Najpierw cos tam sobie gadamy, mowie jej ze mam kompleksy, ze teraz tyle przytyłam, ze nawet nie oglądam się za facetami bo gdzież kto by chciał taką grubą. A ona patrzy sie na mnie ze zgrozą, nawet raz wyjechała z tekstem że moze powinnam pojsc do psychologa. A potem kiedy coś tam sie wkurzy i mnie zacznie opieprzać to to wszystko co ja powiedziałam nagle zaczyna być argumentem przeciwko mnie i słyszę "Nic nie robisz! Siedzisz tylko i płaczesz że jesteś gruba"
Nic juz nikomu nie powiem!
Idę sie chyba poucze, poodwiedzam Was jak odzyskam swojego kompa bo na tym to cholery mozna dostać az sie cokolwiek otworzy. Także do nastepnego tygodnia papa
-
Jednak i ten stary kompuaterek działa jako tako. Z resztą jutro juz będe miałą swój.
Właśnie przed chwilą przeglądałam forum o bulimii. Poniżej małe resume, w sumie bardziej dla siebie, bo przeraziłam się:
-> W jednym z tematów pytanie brzmiało "Ile macie lat" Wiek od 15 do około 35 lat. Staże choroby nawet do 11 lat. Z tego co pamiętam to najczęściej powtarzajace się cyfry to 4-6lat.
Boże! Ja juz dobre 2 lata w tym siedze!
-> W innym z kolei dziewczyna pisze że zafascynowana tym jak jej kuzynka schudła tez zaczeła się odchudzać, obydwie mialy bulimię. Teraz obydwie mają jakies problemy z jajnikami, jedna nie moze zajść w ciążę.
-> Pozatym to problemy z nerkami, żołądkiem, wątrobą, sercem (nawet możliwosć zawału).
Chyba założę bloga gdzie będe wypisywać podobne historie ku przestrodze własnej i innych, bo od tego wszytkiego nawet jeść mi sie odechcialo.
-
Ninti <przytul> tak to jest, że niestety nie zawsze jest łatwo zacząć - najtrudniejszy pierwszy krok podobno... a co do mamy i tego, że Ci mówi, że tylko siedzisz i płaczesz, żeś gruba - muszę stwierdzić, że w tych słowach też jest wiele racji, oczywiście wiem, że to nie tak hop siup zacząć, ale z drugiej strony może za szybko się usprawiedliwiamy i poddajemy? bo w końcu gdyby tak serio się wziąć to nie byłoby problemu...
no i jeszcze to uzależnianie sukcesów od wagi - też tak mam, choć może nie aż w 90% swoją drogą - chore jest to, że wartość człowieka spłyca się tylko do kwestii, czy jest szczupły, czy nie
-
KOchana najwyzsza pora odbic sie od tego dna...caly czas jestesmy w jakims zamknietym kregu....pare dni dobrych pare koszmarnych i tak w kolko...
ehhh co do psychologa to ja naprawde myslalam czy by nie pojsc bo mam wrazenie ze nie radze sobie z wszystkim, do wszystkiego mam negatywny spotusnek nic mi sie nie podoba....po prostu nic tylko siaść i ryczec...
ale staram sie mimo wszystko usmiechac do ludzi wokolo...wiem jedno naprawde szczesliwa bede dopiero wtedy kiedy uda mi sie znowu schudnąc
Jezeli czujesz ze chcesz podzielic sie swoimi emocjami na blogu to mysle ze to dobry pomysl tym bardziej ze trudno znalesc jakies blogi anty bulimi i anty anorekcji ....niestety wiecej jest tych popierajacych ....:/
a przeciez spojrzenie krytyczne jest bardzo wazne ...
-
Czasami pomoc psychologa jest niezbędna, oczywiście fachowca z prawdziwego zdarzenia
Chodziłam na terapię ponad rok i jestem teraz innym człowiekiem .... (wizyty nie były związane z moją wagą )
Ninti, dlaczego nie chcesz skorzystać z takiej pomocy i piszesz, że Twoja mama "nawet raz wyjechała z tekstem że moze powinnam pojsc do psychologa" ...
Zabrzmiało to tak, jakby chciała zrobić Ci tym jakąś krzywdę ...
To naprawdę nic złego, mnóstwo osób z powodzeniem korzysta z takiej pomocy
-
Mama na pewno chciała Ci pomóc, chciała cie zmobilizować, żebyś tupnęła nogą i w końcu zrobiła coś, co uczyni Cie szcześliwą, na pewno chciała dobrze...też myślę, ze pscycholog wiele by Ci pomógł!! spróbuj!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki