Wątek: przyszła pani dr. rusza do walki:)

Zamieszczone przez puellcia

Dzis musialam zwolnic sie z pracy i dzieki temu pobieglam sobie dluzej po lesie... ehh .. jakby tak nie trzeba bylo pracowac to byloby super Dzis w ogole mnostwo latania po miescie...

Gdy nie pracujesz to czas szybko leci, zajęcia wypełnią wolny czas i znowu czujesz, że nie masz czasu ...

Zamieszczone przez puellcia

A teraz mleko sojowe... lubicie? Ja bardzo

Nie czułem różnicy ...

Zamieszczone przez puellcia

No i w ten wtorek nieco przesadzilam. Wczoraj i dzis czuje tego skutki. Bola mnie miesnie i jestem jakas zmeczona caly czas. Wczoraj truchtalam ale krotko, a potem padlam. Musze sie zregenerowac. Dzis bedzie lajtowo

Ja w niedzielę czy poniedziałek przesadziłem z ćwiczeniami siłowymi i potem trochę czułem, przypomniały mi się mięśnie, że są i trzeba z nimi z wyczuciem postępować ...

Nie lubię sojowego. Zwykłego też nie. Lubię tylko skondensowane słodzone najchętniej karmelowe. Chyba się nie liczę. (Prawdę mówiąc ja lubię tylko niezdrowe rzeczy raczej, albo co najmniej tuczące )

Jak to nie czujesz roznicy??
Skondensowane to moje ulubione... takie z tubki kojarzy mi sie z dawnymi czasami, kiedy za bardzo nic nie bylo...

Dziś znowu pobiegałam. Nawet nie bylo tak zle. A poza tym mam ochote zajesc smutki. Ale nie moge.... nie moge.... nie moge.....wisielczy humor

Jasne, że nie możesz - nie pozwalam

Podziwiam za bieganie - ja byłam w środę na chwilkę potruchtać i mam nadzieję, że to początek regularnych treningów.

Pozdrawiam!

Nie zajadłam. Poryczałam się i przeszło...Dzieki lili ze wpadlas znowu i witaj back w gronie biegających

No to tak..
grypa-jest
siły-nie ma
do pracy trzeba chodzić

Dopadło mnie coś na kształt zwyczajnej + żołądkowej grypy Wczoraj rano nie miałam siły na żaden spacer, myślałam, że to ciśnienie jakieś czy coś... ale już wieczorem mnie trzęsło i 37.2 na termometrze...
Ale podobno coś jest w powietrzu i każdego dopada taka czy inna odmiana

Ooo Tak mi przykro, że chorujesz! A nie możesz sobie jednak zrobić przerwy w pracy? Odpoczynek na pewno dobrze by ci zrobił.

Z moim bieganie to na razie... Hm. Idziemy w następną środę dopiero. Ech, mam nadzieję, że jakoś uda nam się wychodzić częściej, bo raz w tygodniu to bez sensu...

Pozdrawiam i miłego dnia!

Ps. Jestem z Ciebie dumna, że nie zajadałaś wtedy smutków - brawo!

Raz w tygodniu też jest sens. Zawsze jest sens się poruszać. I zawsze coś się spali

Puellcia zdrowiej dziewczyno!

Wczoraj miał niby być taki straszny dzień, a ja miałam chyba dzisiaj taki dzień..
horror...

No to dzisiaj na pewno będzie już lepiej!

Ja ostatnio mam różne dołki i żyję w ciągłym stresie Strasznie już zmęczona tym jestem.

Miłego czwartku, odezwij się koniecznie!