Cytat Zamieszczone przez puellcia
Co za dziwactwo. Mis wazy 118, ale nie akceptuje mi tego. Wiec jest 117. Optymistycznie
Dziś biegałam. Myślałam że nie dam rady, ale jakoś dałam. No i rowerek rano. Po zupie doszłam już całkiem do siebie. Tego mi było trzeba. Odrobiny spokoju i gotowanego jedzonka.
No to życzę pełnego powrotu do sił