Strona 4 z 21 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 207

Wątek: Żelazna dziewczyna:)

  1. #31
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    no ja wiem, że to gdzieś mega blisko, ale nie mogę sobie w głowie tego poukładać, z której strony jest to Twoje mieszkanie, zmyliło mnie to zdjęcie "od frontu"
    ja na kawkę bardzo chętnie więc tylko do października :P
    rzeczywiście na Bukowską daleko nie masz, no ale to nie to samo

    powodzenia dziś życzę

    i mam nadzieję, że ja po kilku miesiącach bez diety, będę potrafiła do niej wrócić

  2. #32
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cześc doktorku
    ja tylko na moment bo z kompa brata
    sprawdziłam wczoraj na zumi i wiem gdzie ta Twoja ulica i domek
    fakt rzut butem do stomatologicum
    niektórzy to maja dobrze

    Buziaki
    Do zrzucenia 24 kg tłuszczu


    do przepłynięcia 10000m = 10km w 2miesiące

  3. #33
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Chcialabym wiedziec ile....nie wiem....
    Na razie bedziemy remontowac 2 male pokoje....Pozniej reszte....
    Milego dnia.
    Buzka.

  4. #34
    Awatar puellcia
    puellcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-07-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    298

    Domyślnie

    Hej wpadam tu do Ciebie pierwszy raz i od razu na parapetówkę! To jest dopiero wyczucie czasu
    Ehh dołączam się do grona zazdroszczących, ja wciąż na wynajmie
    Udanego przeprowadzkowego dzionka!

  5. #35
    Awatar Elemiach
    Elemiach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2006
    Posty
    7

    Domyślnie

    no widzę, że idzie dobrze, to dobrze

  6. #36
    drShepherd jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2007
    Posty
    30

    Domyślnie

    Cześć

    Mam zły humor. Mam wrażenie, że w ogóle nie chudnę. Robię raczej wszystko dobrze, a nie chudnę. Wrrr! Jestem zirytowana! Trochę pobiegałam. Zaczęłam ćwiczyć, ale dopadła mnie rezygnacja i przestałam. Jedzeniowo dziś ok.

    Zmierzyłam spodnie, w które mieściłam się w lutym. Dziś się w nie nie mieszczę! Nie sądziłam, że tyle przytyłam. To są moje spodnie kontrolne.

    Jestem ciekawa, czy to może mieć związek z hormonami. Bo tylko w ten sposób mogę sobie wytłumaczyć to, że nie chudnę.

    No i jeszcze czekam od kilku tygodni na rower. A tego jak nie ma, tak nie ma. Miałam nadzieję, że będzie w tym tygodniu(miał być!) i że od razu pochwalę się rodzicom (roweromaniakom). A tu nie ma. A mnie w przyszłym tygodniu nie ma, więc nie wiem jak koleś zamierza rozwiązać ten problem. O tyle jestem spokojniejsza, że będę za rower płacic przy odbiorze. Inaczej byłabym już zdrowo wk*wiona.

    Idę do wanny. Potem znów pakowanie. Jak mi się poprawi, to Was poodwiedzam na Waszych wątkach... na razie nie będę Wam smędzić.

    Pozdrawiam
    [/url]

  7. #37
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez drShepherd
    ..... Potem znów pakowanie. Jak mi się poprawi, to Was poodwiedzam na Waszych wątkach... na razie nie będę Wam smędzić.
    Gratulacje z miszakaniem i jak trochę czasu minie to na pewno humor Ci się poprawi bo masz z czego się cieszyć a te kilka cm/kg to nic w skali wszechświata

  8. #38
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Słonce , co wisi nie utonie... jesli trzymasz sie diety,a jeszcze do tego od czasu do czasu zdarza Ci sie pocwiczyc to waga na pewno sie ruszy, nie ma mocnych. Tłuszczyk na razie pewnie sie broni, ale w koncu ulegnie, zawsze ulega takze nie porzucaj diety tak jak cwiczen, wyjdzie Ci to na dobre!!
    Jesli chodzi o chormony to tez jest mozliwe, ale co i jak dokladnie nie wiem... wiem ze moze miec to cos wspolnego z tarczyca...
    Jesli nie miescisz sie w swoje "kontrolki" to masz mega kopa do odchudzania, a moze znow zaczniesz cwiczyc?
    Mam nadzieje ze kapiel ukoiła Twoje zszargane nerwy, a rowerem sie nie przejmuj, teraz to ich problem jak go dostarcza... szkoda tylko ze tak zwlekaja, bo jednak zima sie zbliza...
    buziaki:* tylko sie nie zaraz bo troche chora jestem
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  9. #39
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie jestes sama ja tez trzymam dietke i od dluzszego czasu,mimo to, waga stanela jak zaczarowana i stoi, stoi , stoi. Wczoraj mialam jeden dzien zalamki, bo co tu duzo mowic, takie zastoje sa drażniace, ale mimo to diete trzymalam i trzymam nadal. Licze na to, ze w koncu cos sie ruszy, bo jeszcze popadne w depresje hehe,nie no,az tak zle nie jest, ale na pewno ucieszylabym sie gdyby cyferki przesunely sie w lewo

  10. #40
    Awatar puellcia
    puellcia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-07-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    298

    Domyślnie

    No właśnie, boojka mnie uprzedziła. Postaraj się zrobić badania tarczycy. Z własnego doświadczenia wiem, że jak tarczyca wariuje to się tyje od samego oddychania. Pozdrawiam i nie przejmuj sie tak. A co do obwodów zaburzenia hormonalne mogą też być przyczyną zatrzymywania wody i ogólego opuchnięcia i wtedy nam się wydaje, że jesteśmy jak słonie. Ja mam tak np przed okresem.

Strona 4 z 21 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •