Wątek: 10 kg mniej,uda się?Zajrzyjcie czasami i 3majcie kciuki.

Dorotko ja cie podziwiam, jesli ja nie zjem czegos o 19 , potem jest "napad na lodówke" i lodówka jest juz pusta, jem wszytsko ostatnio zjadlam nawet musztarde :/ Hehe choc sie juz nieodchudzam => wychodze z diety i musze uwazac na to co jem, zeby nie przytyc

Cześć Dziewczyny - Wróciłam!!!!
Widzę,że dzielnie walczycie, pomomo niektórych małych wpadek ale jest OK!
Cieszę się bardzo z Waszego zapału!
Ja od dziś zaczyna znowu dietkę bikini, nie dlatego,że ją przerwałam tylko dlatego ,że mi służy. Ważę już 66kg/a było73w lipcu!!!/.Wiem,że ćwiczenia zaniedbałam ale dzięki Wam zmobilizuję się bardziej do tych skłonów i półbrzuszków!
Słodycze już odstawiłam dawno, choć wczoraj u babci zjedłam kilka ciastek i lody ale to koniec tych grzeszków, osobiście wolałam chlebek z sałatą z serem i pomidorem i tak sie zaczynało u mnie od jednej kromki po diesiątej skończywszy!
Urlop OK, pogoda do banii ale lekarzy zaliczyłam/wyniki OK, tylko tarczyca mi zanika/to będzie mój problem przy odchudzaniu ale bedę walczyć.No i jak dziecko będę chciała juz mieć po próbach nieudanych to dostanę3zastrzyki z końską dawką hormonów, ale mam nadzieję że to nie będzie konieczne.Narazie walczę z moją wagą!
Pozdrawiam Was kochane Dziewczynki!

Cześć dziewczyny! Pogoda u mnie okropna,typowo jesienna,ja chce jeszcze lato No dobra,marudzić nie będe

Oskubana jak się cieszę że wróciłaś Mam nadzieje że wypoczęłaś i jesteś gotowa do dalszej walki Ja też troche zaniedbałam ćwiczenia,ale też biore się za siebie i postanowiłam że przez najbliższy miesiąc będe codziennie ćwiczyła,co by się działo ja będe się męczyć i pocić ale chce mieć śliczny brzuszek Ci życze tego samego.Nigdy nie miałam problemów z tarczycą ale Ty uważaj na siebie.Przesyłam Ci moc pozytywnej enrgii i 3mam kciuki

Mam kompleksy-ja też potrafiłam jeść późno i to dużo ale jakoś się przełamałam,pilnowałam się a teraz już jestem przyzwyczajona zeby nie jeść po 18.Mówie Ci to kwestia przyzwyczajenia i silnej woli też oczywiscie.Życze utrzymania wagi, trzymaj się dzielnie

Maxximo nie przejmuj się,na takich imprezach ciężko sobie wszystkiego odmówić.I tak świetnie sobie radzisz

Udanego dnia kochane!

Dorotko - dzieki za miłe słowa!
Wiem,że dzięki temu forum uda mi się i dostanę kopa do ćwiczeń.
Dzieki za wsparcie!

Dorotka
Dzięki, dzięki, ale można było włączyć hamulec i trochę ograniczyć to radosne spożycie...Też się pocieszam, że raz na jakiś czas to znowu nie takie wielkie przestępstwo.

40 minut ćwiczeń zaliczone 15 min. rower + 15 brzuszki + 10 skakanka

Śniadanie
pół bułeczki z pomidorkiem-130 kcal, kefir-135 kcal
Obiad
paróweczka-210 kcal, chleb z masłem-95 kcal
Podwieczorek
nektarynka-65 kcal
Kolacja
fasolka szparagowa z bułką tartą-235 kcal

Wieczorem wychodze poszaleć więc odrazu wlicze dwa piwa(460 kcal)

Pochłonięte 1330 kcal
Spalone 2200 kcal

1,5 l wody + 0,5 l czerwonej herbaty



To ostatni wakacyjny weekend Ja nie chce do szkoły

Udanego wieczorku dziewczyny!

Zamieszczone przez Dorota_18

Wieczorem wychodze poszaleć więc odrazu wlicze dwa piwa(460 kcal)
To ostatni wakacyjny weekend Ja nie chce do szkoły

TRZBA WIKORZYSTAC JAKOS TEN OSTANI WEEKEND!! hehe nie ma jakw arka w ten ostatni, ostani weekden

Dobry wieczór i dobranoc

Coś nie mam dziś weny do pisania. Bawcie się dobrze w ten ostatni weekend wakacji
Ja też powinnam, bo w końcu 1-go wracam do pracy, ale jakoś tak dziwnie się złożyło, że raczej spędzę go bez szaleństw. No trudno, nie mam coś ostatnio ochoty na żadne wyskoki.... Chyba się starzeję....

Mieszkam w małym mieście.Dla mnie to dziura,nie ma nawet gdzie się pobawić.No i tak jak całe wakacje ten weekend był do bani

Zamieszczone przez Dorota_18

Mieszkam w małym mieście.Dla mnie to dziura,nie ma nawet gdzie się pobawić.No i tak jak całe wakacje ten weekend był do bani

Dorotka_18
A co Ty tak marudzisz, co Nawet w małym mieście są ukryte możliwości. Trzeba je tylko poszukać. A jak nie ma to zawsze w pobliżu są jakieś większe miejscowości.
Ja też nie mieszkam w jakiejś metropolii, gdzie kluby, puby czy inne rozrywki są na każdym kroku. Jak się chce rozerwać to wtedy jadę gdzieś w szerszy świat i jest ok.

Pozdrowienia dla Wszystkich, maxxima