-
Ufff..całe szczeście,że już po weekendzie. Niestety nie mam czym sie chwalić, od rana do nocy na uczelni, zero ruchu, z jedzeniem tak sobie.Tzn trzymałam się diety ale w sobotę zjadłam precla.Nie mam pojęcia ile to kalorii no i kochany małż ugotował obiad niespodziankę...piersi z kurczaka zapiekane w piekarniku z pieczarkami i serem zółtym wczoraj i dziś to jadłam..tez nie starałamsię obliczyć wartości kalorycznej, kawałki nei były duże wiec mam nadzieję, że ne zjadłam wiecej niz 1500 kcal - bo poza tym bardoz się oszczedzałam. Od jutra wracam do liczenia i ćwiczeń.
Niestety jutro wazenie i już się boję. Pozytyw po ubraniach juz widzę , ze ciut schudłam wiec nie bedę się przejmować 2 kiepskimi dniami. Przeciez czeka mnie wiele miesiecy diety wiec pewnie nie ostatnie to potknięcia
-
Ojej to z synkiem niezłe przejścia miałas, ale mam nadzieje,ze wszystko jest dobrze !!!
Oj ja tez byłam zabiegana i nie cwiczyłam z dietą też tak średnio wczoraj, wyobraź sobie,że miałam podobny obiad ale o tym ciii
Dzisiaj mamy nowy dzien, nowy tydzien, czas brac się za siebie
Ja się nie waże, bo na dniach dostane @ i gdybym się zważyła, mogłabym dostać zawału))
A ineczka smakowała ?
Ajulko kochana życze Ci przepieknego początku tego tygodnia))))
-
Dziś nie było najgorzej jesli chodzi o dietowanie, ćwiczyć mi się niestety nie chce,dobrze,że idę jutro na fitnesbo by kiepsko było....
Raporcik jedzeniowy :
woda z cytryną
płatki owsiane z kawałkiem banana
chudym mlekiem, rodzynkami
2x kawa z mlekiem
pół jabłka
serek wiejski lekki
2 wafle ryzowe z filetem z indyka
kurczak po indonezyjsku
jogurt jogobella light
wartość :1057 kcal
-
witaj Ajulko
współczuję przygody z synkiem.. ale już chyba wszystko w porządku?czego te dzieciaki do paszczy nie włożą..
3 kg w 2 tyg to całkiem ładny wynik.oby tak dalej
-
Dlatego jeszcze nie dojrzałam do dzieci...dzieci to PRAWDZIWE wyzwanie i można przez nie stracic zdrowie, gdyby nie fakt, że takie kochane są to pewnie nigdy bym nie dojrzała...
Ja trenuję na dwóch kotach szamotach - dla mnie nawet one są wyzwaniem.
Trzeba mieć żelazne nerwy...
Zatem zyczę spokojnego tygodnia, dietkowo ciągle świetnie sobie radzisz...
Buziaki
-
hahhahaha, wiesz ja kiedyś tez tak myslałam, mojego P. urodziłam jak miałam 32 lata wiec jeszcze masz czas. Choć ja osobiście żałuje, że ciut wczesniej dziecka nie miałam, bo teraz to już na drugie troche starawa jestem a fajnei by było mieć np parke. I mówię to ja jedynaczka, żona jedynaka, która zawsze mówiła , ze jedno dziecko to aż max.
Dobra a to raporcik jedzeniowy z dziś....
woda z cytryną
2 kromeczki slonecznikowego chlebka
filet z indyka, ogórek
kawa z mlekiem
jogurt jogobella light
kurczak po indonezyjsku
kromka słonecznikowego chleba z filetem
z kurczaka i ogórkiem
brokuły gotowane na parze z serkiem
topionym light
suma: 1182 kcal
-
Witaj Ajulko)))
Dietkowo w raporciku było super Fitness to super sprawa, bo bardziej mobilizuje))
Kurczak po indonezyjsku, brzmi ciekawie i apetycznie, a ja głodna jestem
dobrej nocki,
Powodzenia dietkowo jutro Kochana!!!!!
-
Trzymam kciuki za Twoje rowerkowanie Kochana)))
-
Ewelinka ....wielkie dzięki !!!!!!!!!!!!! Dzięki Tobie przejechałam 20 km w 44 min....a wiec podkręcam tępo
-
ok, właśnie wróciłam z jogi, coraz bardziej mi się podoba, z kolezanką , z którą chodizmy smiejemy się, że jeszcze trochę i będzimey takie gibkie , ze wszystkie pozycje z kamasutry beda nasze
Raporcik jedzeniowy:
woda z cytryną
2 kromeczki slonecznikowego chlebka
filet z indyka, ogórek
kawa z mlekiem
pół jabłka
2 wafle ryzowe z miodem
makaron razowy z chudym serem
łyzeczka miodu cynamonem
kromka razowca z serkiem light
4 ogórki kiszone
suma : ok. 1200 kcal
I niby się trzymam kalorycznie normy ale coś dużo węgli mi wychodzi i na wadze spadku wagi nie widzę, ale co tam ...spokojnie do przodu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki