Pięknie Ci idzie!!! Cieszę się że odzyskujesz siły, ja też muszę pomyśleć nad jakimiś witaminkami bo nawet mi w horoskopie pisało
Pięknie Ci idzie!!! Cieszę się że odzyskujesz siły, ja też muszę pomyśleć nad jakimiś witaminkami bo nawet mi w horoskopie pisało
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
Kochana powtorze to co wszyscy u ciebie na watku dbaj o siebie nie wolno doprowadzac organizu do skrajnego wyczerpania ...
Pozatym chodzisz do szkoly mniemam ze klasa maturalna tak
Czy moze pierwszy rok na studiach
Pamietaj ze przy nauce spalasz bardzo duzo kalorii a siły sa ci potrzebne - ja przed matua schidłam hoho az 6 kg i wygladałam strasznie to nie bylo zdrowe chudniecie wiec i kozystnie wygladac nie mogłam...
pozdrawiam w niedzielny poranek
jestes wysoka, wiec wiele nie masz do zgubienia jednak podejrzewam,ze slowa kuzyna musialy byc bardzo nieprzyjemne... ale i tak, niesamowite,ze powiedzial cos takiego. Zauwazylam,ze ludzie najczesciej mowia nam,ze bylismy grubi dopiero jak schudniemy! I mysla,ze to tez nie boli, heh... no nic.Olac innych! Jeszcze im pokazemy na co nas stac i,ze mozemy byc szczuple,ladne , madre- idealne wręcz
Tylko jedno takie moje spostrzezenie.nie jesz za malutko? Bo tak patrzac to chyba nie wychodzi tu nawet tysiak, no i wypadaloby zebys poza kawą wrzucała jakieś sniadanko w siebie, chociazy male,ale jednak
dla sprostowania paru wcześniejszych pytań
owszem jestem w klasie maturalnej i wcale się z tego nie cięszę mnóstwo nauki przede mną i jakoś mnie to nie cieszy nie mogę się zmobilizować by zacząć się uczyć do maturki :/ ale trudno jakoś to będzie
a co do dietki faktycznie ostatnio spostrzegłam że nie wychodzi mi tysiak ale powolutku to naprawiam ten zapas do tysiąca wykorzystuje sobie do rozpi8eszczania samej siebie i na przykład teraz do sałaty dodaję sobie jakiś sos i wcale nie czuję się z tego powodu winna
a co do dzisiejszego jadłospisu kawka 2 kiwi 2 mandarynki pierś z kurczaka sałata i wielki grejfrut chyba mojemu organizmowi zaczyna brakować słodkości dlatego staram "dosładzać się" fruktozą jaką mają w sobie owoce
a tak z innej beczki wiecie cooo zamówiłam sobie nową wagę na allegro bo moja już stara i szwankuje trochę :P i w sumie to się bardzo cieszę ale obawiam sie tego że ta nowa super hiper fajna waga wskaże że ważę wiecej niż dotychczas wychodziło z moich pomiarów a tego bym chyba nie zniosła
ale cóż poczekamy zobaczymy postanowiłam że dopóki nie otrzymam nowej wagi nie będę się ważyć więc dopiero pod koniec tygodnia albo jeszcze później dowiem sie jaka jest moja rzeczywista waga i trzymajcie kciuki żeby nie wskazała więcej niż 77 kilo ;P
a jeszcze wracając do kuzyna dla niektórych może i się wydawać okropny niemiły i wogóle ale NIE JEST to najwspanialszy członek mojej rodziny z którym zawsze mogę pogadać o wszystkim a największy prezent jaki mi sprawił to właśnie to że powiedział że powinnam schudnąć bo teraz jestem pewna że jego słowa popchnęły mnie żeby zmieniac swoją sylwetkę i mimo to że powiedział co powiedział NIGDY nie czułam się przy nim niedowartościowana albo mało kobieca
to naprawdę dżentelnen jakich mało
uwielbiam go jak mało kogo ( z resztą jego i moich innych kuzynów i kuzynki też )
a teraz pozdrawiam i miłego wieczorku życzę
witamz ranca... jak idzie ci nauka ... ?? No i co zdajesz na maturze??
Moim zdaniem kuzyn też wyświadczył Ci wielką przysługę - trudno złapać mobilizację a tak to masz ten etap z głowy
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
witam ja tu tylko na chwilkę idę spać bo zmęczona jestem nauką
co do jadłospisu dnia dzisiejszego rybka starta marchewka ędlina 2 jajka 2 kiwi i kawka a prócz tego mnóstwo herbatek i takie tam no i mały grzech w postaci ketchupu ale wychodze z założenia że jak mam dziennie dobijać do tysiąca to mogę sobie życie ketchupem urozmajcić :P
a najgorsze jets to że mam wrażenie że moja waga stanęła i że ani drgnie.... :/ to jest chyba taki mało przyjemny okres gdy sie jest na diecie a efektów nie widać wtedy najważniejsze jest to by w niej wytrwac ja wytrwam a przynajmniej takim mam zamiar ;P
Lun na maturze zdaję biologię i chemie rozszerzoną a jako język wybieram hiszpański
pozdrawiam wsyztskich miłego wieczorku jutro do Was zajżę bo dziś czuję się wyżuta jak guma do żucia
pap
mmm ambitnie a jakie studia jakie plany na przyszłlosc
Hiszpanski kurcze szkoda ze ja sie go nie ucze
kolejny dzień mija już nie mogę się doczekać aż jutro skończy się środa bo potem czeka mnie 4 dni wolnego co prawda z głową w książkach ale za to bez szkoły a to już coś :P
co do jedzonka dziś wyszłam praktycznie równo na tysiak co prawda może sie wydawać że jem mało rzeczy ale za to zjadam ogromne porcje dlatego te 1000 kalori sie jakoś uzbiera :P
a więc dziś 2 kawy ( o zgrozo!!! ) twaróg 100 gram szynki banany dwa, dwie mandarynki dwa kiwi jabłko jedno i coś jeszcze musiałam jeść ale już nie pamiętam jak sprawdzę to dopisze
Lun w przyszłości planuję być inżynierem póki co nie zdradzam jakim i czego jak się uda dostać mi na studia to sie pochwalę
pozdrawiam miłego wieczorku
Ja sie uczylam angielskiego(ksztalce sie w tym kierunku i za rok bede nauczycielem) , niemieckiego, rosyjskiego a ostatnio hiszpanskigo( calkiem fajny ten jezyk) Gdybym tylko miala nauczycieli ktorzyby przykladali wage do jakosci nauczania napewno bym wiecej pamietala. Pozdrawiam i dobranoc:*
Zakładki