uff,miałam wejść do was wczoraj,ale nie dałam rady jednak dzisiaj nadrobiłam zaległości
wczoraj wieczorem byłam zajęta robieniem chatki. Zaczęłam wreszcie dekorować część elementów. Została mi druga połowa,no i złożenie. A potem jeszcze pozostałe,małe pierniczki muszę udekorować. Oczywiście paczka z ozdobami nie dotarła ,ale postanowiłam nie czekać i juz się za to zabrać , bo potem tym bardziej nie bede miała czasu na takie mało ważne,a mozolne prace. Zwłaszcza,że jeszcze kompletnie nie zaczęte porządki,ani przygotowanie potraw na swięta, a ja jeszcze siedzę do pozna w szkole . Ale spokojnie,jakoś sie muszę ze wszystkim wyrobić A ta paczka to może nawet nie dojdzie do świąt,heh. Kocham Pocztę Polską :P
Dziekuję dziewczynki za miłe słowa. I fajnie,ze w miarę się wam podobają te ciuszki Ale co do tej mojej szczupłości to troche to przesadzone choć może faktycznie,jak na swoją wagę to wyglądam już dość ok ,ale wiele trzeba jeszcze dopracować. To co widzicie to tylko pozory, bo góra jest jako taka,ale dół tragiczny...hah,ta moja nieproporcjonalność poza tym brzuch też mi się jeszcze nie podoba. Dużo mam jeszcze to zdziałania, ale i tak po świętach zrobie chyba przerywnik w diecie,o czym już wczesniej pisałam... Za to może w tym czasie skoncentruje się na ćwiczeniach. To chyba jedyna droga żeby jakoś minimalnie zmniejszyć nieproporcjonalność sylwetki. Chociaż wiem,że dużo nie zdziałam, bo jeśli nogi będą ok, to góra znów będzie jak u szkieletora. A w sumie góra mogłaby już taka zostać,ale nogi i tyłek mnie nie satysfakcjonują
Zakładki