Wątek: nie krytykujcie tylko wspierajcie

Hop, hop - gdzie się podziewasz?

hejka danwo mnie nie bylo, nawal nauki itp, przez stres schudlam treoszke bo jesc nie moglam ale w sumie jest calkiem dobrze, jem czasem slodyczne choc juz nie rzucam sie na nie by zajesc smutki tylko jak mam wielka ochote, cm roznie mam tzn zalezy kiedy sie mierze czy rano czy wieczorem , waga tez roznie, grunt ze nie mam wielkich boczkow, staram sie ruszac ale jestem zbyt zmeczona przez stres
a co tam u ciebie slychac

Witaj. Już się bałam, że gdzieś znikłaś. To jak tam waga i wymiarki wyglądają teraz? U mnie stres działa odwrotnie - wcinam wszystko co jest pod ręką.

A teraz u mnie dobrze - osiągnęłam kolejny cel 63kg i walczę o 60, czas pożegnać się z 6 z przodu, prawda?

Miłego dnia Kochana!

ja nie znikne szybko bo cale zycie sie odchudzam wiesz narazie sie nie mierze a waga to roznie tak gdzies 61-63 zalezy kiedy sie waze, mi bylo ze stresow az niedobrze i tylko owoce jadlam i to malo, w bidorach mam 89, takia 71 a pepek 81 wiec w sumie nie ma zle, tera zmnie tydzien nie bedzie bo robie sobie urlop od komputera
GRATULACJE OSIAGNIETEGO CELU napenwo ci sie uda zobaczyc te nasza wymarzona 5 z przodu
Zycze ci udanego dlugiego weekendu dzieki ze ejstes<przytul>

Najlepiej się ważyć i mierzyć zawsze o tej samej porze - rano, przed jedzeniem, a po wizycie w kibelku i bez ubrań. Fajniutkie masz te wymiarki! I 89 w bioderkach? Wow! Ja mam z 95 chyba teraz...

Oj tydzień wolnego od komputera, to nie wiem czy bym wytrzymała. Będę tęsknić, ale życze udanego wypoczynku i sudownego weekendu majowego! :*

/maj ma być miesiącem pojawienia się 5 z przodu i u mnie i u Ciebie, co? taki mały wspólny planik /

biodra zawsze mialam takie w sam raz ale gorzej z udami, ciagle mam 58 cm ja wytrzymie od kompa bo mnie oczy bola od niego, ok maj to 5 miesiac wiec 5 musi byc, byleby zdrowo i na zawsze

Na udka to jakieś ćwiczonka może? Rowerek, rolki, 8 minute legs? Wszystko się da wyćwiczyć. Moje też nienajlepsze bo mam teraz z 56, ale więcej w bioderkach. 5 będą z przodu, po prostu muszą. Zdrowo, powoli ale do celu.

Kolorowych snów!

ale sie rozpasłam relaksowalam sie przez pare dni i zarłam jak najeta, ale dzis mowie sobie stop Normalnie masakra, przybylo mi w 6 dni 0,5 cm w kazdym udzie i po 1 w tali, biodrach i pepku ale zrzuce to
Od wczoraj bylam jeszcze przezarta wiec dzis lekkostrawnie:
-banan
-pomarancza
-pol talerza rosolu z gotowana marchewka i jakis mieksiem gotowanym chyba wolowym
-2,5 litra wody
-3 szklanki herbaty
-kawa z mlekiem i cukrem( ale malutka)
Cwiczylam tez jakies 30 minutek
a jak tobie idzie
ja chyba szybko nie zobacze 5 z przodu

juz wszytsko wrocilo do normy, 6 maja zrobilam sobie posta i jadlam lekkostrawnie jakies 600 kcal bo bylam najedzona jeszcze z niedzieli
a dzis tez dobrze bylo, zjadlam:
-2 banany
-pomarancza
-jablko
-talerz zupy fasolowej
-spagetti w 5 minut
-serek waniliowy
-salata z mlekiem i smietano-
omlet z 2 jajek
-wypilam ok 4 litrow wody
-cwiczylam jakies 40 minut
nie jest zle

ale ejstem zla
od poniedzialku choruje i ani cwiczyc nie moge ani diety utrzymac nie umiem narazie nic nie przytylam i sie dziwie bo jadlam slodycze, maslo, ser itp
zle sie czuje ze soba bo przywyklam do jakies aktywnosci i zdrowego odzywiania a teraz wszytsko sie rozwalilo i pomieszalo
Dzis sie w miare dobrze czuje i zaczelam dzien od filozanki kawy z mlekiem i cukrem, nie mam narazie apetytu z 2 powodow:
1- jestem przezarta od wczoraj
2- mam mega opryszczke na twarzy, ktora boli
dlugo mnie ta choroba trzymie, dopiero dzis mam jakies wieksze sily na siedzenie i chodzenie tyak to caly czas prawie lezalam w goraczce
Musze sie zabrac za siebie, przestac uzalac i cos zrobic
oto moje wymiary( codziennie rano sie mierze to juz obsesja )
talia-70-71
brzuch 80-81
biodra 89-90
udo 66,5-67,5
dalam takie przedzialy bo roznie to bywa, wiecie zreszta jak to jest czasem nieswiadomie sie brzuszek wciagnie albo inaczje ulozy miare