-
Hejka dziewczynki
Dopiero sie obudzilam - tak mnie zmoglo
Czulam sie fatalnie ale juz jest lepiej
Wlasnie sie objadlam wielka miska truskawek z jogurtem i odrobina miodku
Glowka mnie jeszcze troche boli -zaczelo mnie tez bolec gardlo (pewnie od tego bardzo zimnego piwa na dworcu)
Mam nadzieje ze znow jakies chorobsko sie do mnie nie przyczolga...
Ktosia nie ma i mam dola...
Dolka zlapalam takze przez kolezanke ktora tez jest z polski i tez tu studiuje. Mieszka obok w mieszkaniu i od jakiegos czasu skutecznie udaje ze jestem mniej widoczna od powietrza, ale dzis to juz przegiela... gadala z kumpela z ktora szlam, na mnie nawet nie spojrzala, a jak chcialam ja wyminac to nawet sie nie usunela, tak jakby mnie nie bylo.... Starsza ode mnie jest kilka lat, a jakiegos focha jak 5 latka puscila, i nawet nie mam pojecia za co....
Nie znosi dymu papierosowego, wiem to - moze czuje ode mnie z pokoju? No ale zeby kogos tak traktowac za takie cos? (jej mąż tez pali - mam nadzieje ze jego tak nie traktuje :P)
A w ogole to tesknie... i zaczynam sie zastanawiac czy taki "zwiazek" na odleglosc to dobry pomysl.... Tesknie za Ktosiem milion razy bardziej niz tesknilam za exem jak wyjechal do finlandii....
No nic to trzeba bedzie jakos przetrzymac
-
Marta mowie Ci - w Kolonii jest taka uniwersytecka klinika, ze glowa boli
-
Ty mnie tagos nie podpuszczaj
Bo ja mam ostatnio dosc wszystkiego - mojego szefa, mojego glupiego projektu, teraz jeszcze ta Iza za sciana....
Moze zaczne sie rozgladac za jakims projektem....
uhhhh sama nie wiem,,,
-
Ja to nie lubię zmian, więc pewnie bym się nie rozglądała, ale Ty Martuś wydajesz się odważna i śmiała, więc może pora się porozglądać?
-
Kasia.....to nie wiesz co w zyciu tracisz Sama widzisz, jak ci sie podobalo jak odwiedzilas Egipt, jak pojechalas do Holandii itd Czasami sama sie na siebie wnerwiam, ze jest tyle rzeczy dookola, a ja np chodze ciagle do tego samego chinczyka na obiad.....i nawet nie wiem co mi przed nosem ucieka
Mamy tylko jedno zycie
Marta......pomysl powaznie o tym. Do Kolonii rzut beretem i jakie sprzyjace okolicznosci i OSOBY
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jedyne co odstrasza to ceny mieszkan ...ale.....moze nie musialabys szukac, nie?
-
Gosia, zmiany kosztują mnie tyle nerwów, że ... szok! naprawdę
Co innego wyjazd na wakacje a co innego np. zmiana miejsca zamieszkania albo pracy
Mam na myśli bardziej to drugie
-
aaaa....to u kazdego mi chodzi o zmiany zalezne od nas i przede wszystkim CHCIANE przez nas
a takich niezaleznych to chyba nikt z nas nie lubi i nas stresuja
-
No tak, tak, masz rację Gosiu
-
Na odległość też się da jak jest zaufanie.... byle nie za długo
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
My cos o tym wiemy
swoja droga, kiedys jak jeszcze studiowalam, a juz znalam Endrju, to on wsiadal w pociag (nie ICE ) i jechal do mnie do Zielonej Gory np 12 godzin.....jedlismy razem obiad, przekimal sie i musial nastepnego dnia wracac I potrafil tak nawet 2 razy w tygodniu Nie wspomne jaki byl wtedy wymeczony, chudy i wogole obraz nedzy i rozpaczy, ale za to z usmiechnieta geba
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki