Wątek: "Niekończąca się wiosna dusz." :)

ja keidyś czytałam blog bulimiczki, bo sama czułam sie podobnie...tyle że nie rzygałam,ale przeczyszczałam sie innymi sposobami

teraz brzmi to bardzo nieprawdopodobnie ale ja naprawde bylam bardzo bliska anoreksji...byl czas gdy wazylam 45 kg przy wzrosci 160 cm ...i naprawde widzialam w sobie same wady, caly czas przeszkadzal mi brzuch , wydawalo mi sie ze mam grube nogi...i wogule...ale nie mialam sily na nic kompletnie a sama wiesz jak ja kocham sport i cwiczenia wiec zaczelam jesc...ehhh na moje nieszczescie az za duzo...jestem typowym przypadkiem ktory popadl ze skrajnosci w skrajnosc...ale jak dzisiaj widze swoje zdjecia sprzed 2 lat to naprawde widze ze wygladalam tragicznie !! i powiem szczerze ze nie chcialabym do tego wrocic...

fatti o kurcze...nie spodziewałabym sie że taki początek miało twoje odchudzanie mam nadzieje ze nie popadniesz nigdy więcej w żadną skrajność i osiągniesz zdrową szczupłą sylwetke-taką jaką chcesz

xix taaaakkk pamiętam czytałam twój wątek o tych czasach oby nigdy nie powróciły!!!

kruuufka ale chyba dobrze czasem poczytać te blogi-można dostrzec ile się ma szczęścia, nawet mając kilka kilo za dużo to taka przestroga...

____________________________

Co tam u Was kobitki?
U mnie w domu mama sprząta bardziej niż na święta tak sie przejela tą wizytą siostry ze swoim facetem :P
śmieszy mnie to troche....no ale taka już jest

Własnie sobie wczoraj wyliczyłam ile imprez mnie czeka w tą wiosne co tydzień normalnie mam jakiś spęd rodzinny albo uroczystosc
a wszystko zacznie sie za 2 tyg czyli po bierzmowaniu
moje najblizsze tygodnie zapowiadaja sie tak:
8.03 - bierzmowanie
15.03 - urodziny kumpeli
23.03 - święta
5.04 - moje urodziny
12.04 - urodziny drugiej kumpeli

a więc w tych dniach dieta będzie leżeć ale to mnie też podbudowuje może sie bede bardziej starać

Poszukuje dawnej migotki
tej silnej i zmotywowanej.... tej która ma tyle celów...tyle marzeń... i tyle wytrwałości w ich realizacji...
gdybyście sie na nią natknęły to przytargajcie mi ją tu za uszy !

Mam tyle powodów...Może to nudne ale musze sie powtórzyć I chce być taka jak rok temu!!!
1. bierzmowanie
2. komers
3. wesele
4. wakacje nad morzem
5. i szereg innych nieudokumpentowanych...leżących w mojej ambicji jak np. podobanie się ministrantowi....

A i na dziś musze wykasować wszystkie zakładki z dieta.pl
na wypadek gdyby facet mojej siostry dorwał sie do komputera...
nie chce tego ukrywać ale tu na moim wątku pisze tyle rzeczy o których inni nie powinni mieć pojęcia...

Wpadne pewnie dopiero jutro...Moze znajde gdzies migotke po drodze tą starą

Uff no to nieźle ci sie zapowiada...

Owocnych poszukiwań starej Migotki hehehe

A...a a pro po tego sprzatania...tak to chyba zawsze jest, u mnie tez przed wszelkimi wizytami....

Muah :* :]

no właśnie. miguś duzo tych imprez bedziesz miała!!!!! :P
a wiesz,że zmieściłam sie w swój płaszcz?!?!?!??!

aha, fajnie,że pamiętasz tamten mój okres, ja staram sie zapomnieć

fatti--> chyba do anorektyczki w dosłownym tego słowa znaczeniu ci daleko było, bo one to...hhhmmmm chcą naprawde zniknąć. ja tam nie chce ja chce długowłosego, o jakim znikaniu wiec może byc mowa???

xix no to brawo ! mówiłam że sie zmieścisz :P
pamiętam ten twój okres...i zycze byś jednak o nim nigdy do końca nie zapomniała- niech to będzie taka życiowa przestroga na przyszłośc...

kruufko no nie wpisałam do tej listy jeszcze egzaminów gimnazjalnych,komersu i wesela bo nie znam dokładnej daty :P ale wole sie nie dołować a i zapomniałam o olimpiadzie biologicznej która jest 11 marca
teraz raczej nie bede zbytnio szukać bo ruszać sie nie moge po obiedzie kluski śląske z gulaszem i kapustą czerwona :P
uszami mi wychodzą

_________________________

Coś to chciałam powiedzieć...aha-wiem.
Zamierzacie oglądać dziś eliminacje do eurowizji? :P
Ja zamierzam ale po to by pośmiać się z kompromitajci tych pseudo gwiazd
Wg mnie ani jedna piosenka tam nie jest dobra, a co dopiero nadająca sie na eurowizje.Choć , w sumie eurowizja to totalny kicz więc może wręcz na odwrót-nadają sie wszystkie
nie jestem przeciwniczka eurowizji-lubie to oglądać ale dla walorów nie muzycznych lecz kabaretowych bo prędzej przypomina to kabaret albo cyrk niż konkurs muzyczny no ale cóż...

o toto! Mam te same odczucia co do eurowizji w kazdym wydaniu hehehehe a juz przede wszystkim polskim Slowo w słowo bym mogla napisac to co ty ;]


Uffff ale obiad!!! Rany =)
A ja mam ogórkową.... ;] Prawie to samo hihi
(a kapuste czerwoną bd miec jutro... tyle ze jeszcze oprocz klusek, mięsko DROBIOWE innego sie nie chwytam ostatnio chyba ze baaaaardzo zadko cos wieprzowego...)

Zobacze sobie ta eurowizje moze... ;] bedzie smiesznie, ewentualnie pojde spać hehehe

Witam Migotko Widze, że Ciebie tez tu nie było przez pewien czas Nie wiem, czy będziesz mnie kojarzyć.. Ja Ciebie za to pamiętam bardzo dobrze :] Pozdrawiam i mam zamiar wspierać w miarę możliwości, Wredotkaa pod innym nickiem

i jak tam moze przed kolacja znajdziesz ta Migotke ktorej szukasz?? ...a moze zredagujemy jakies ogloszenie )
doskonale rozumiem ze nie chesz zeby ktos czytak Twoj watek ja sama tez bardzo bym nie chciala ...bo to sa takie "nasze" sprawy , wlasciwie nie mam na tyle odwagi zeby wszystkim opowiadac o tym ze sie odchudzam , i o tym jaki mam z tym problem...

jesli chodzi o eurowizje to rzeczywiscie z tym kabaretem masz absolutna racje ...ja sie ostatnia wciagnelam w czytanie ksiazek ) ...ciesze sie bo zabiera mi to troche czasu szczegolnie wieczorami i nie mysle wtedy o jedzeniu

Hej co tam u ciebie kochaniutka ??