Dzień dobry Migotko! Co tam u Ciebie słychać? Gdzie sie podziewasz? Miłego dnia życzę!
Dzień dobry Migotko! Co tam u Ciebie słychać? Gdzie sie podziewasz? Miłego dnia życzę!
czesc dziewczyny
wpadlam doslownie na moment powiedziec ze zyje jestem ale urwanie glowy. teraz jade do liceum na dzien otwarty jak wroce to dam znac co u mnie i wam odpisze.
nie zlosccie sie na mnie buziaki :*
ufff w koncu jestem na troch dłuższą chwilę.
Ale za godzine znowu wychodze-tym razem do kosciola.
Juz tlumacze moja nieobecnosc-mialam 2dni testów próbnych.Wczoraj polski-poszedł mi nawet względnie dobrze,dzisiaj matma-porażka totalna
ale żyje sie dalej...
wczoraj jeszcze mialam kolko z biologii-caly rok nauki streszczony w 2h
jak wrocilam to polozylam sie spac bo bylam padnieta a potem kosciol po powrocie z kosciola juz byl wieczor i zaraz poszłam spać
dzis od samego rana na biegu-najpierw testy,potem chwilunia doslownie w domu podczas ktorej moglam dac znak ze zyje
dopiero teraz wrocilam z tego liceum-wrazenia pozytywne ale nie jestem jeszcze zdecydowana na zadna ze szkol
z moim humorem juz dobrze prawie
to jeszcze nie przyplyw sil-ciagle szukam starej migoci
diety ni ma i to mnie martwi
ale kompletnie nie mam do tego glowy-olimpiada we wtorek i muuuusze zostac finalista
jem dużo i niezdrowo-to źle nawet bardzo.
i jem w biegu.
miedzy jednym wystepem,szkola a kosciolem.
dobrze ze w sobote jest bierzmowanie i bedzie po wszystkim, moze troche zwolnie tempo... po olimpiadzie...i zaczne odrabiac zaleglosci- i w szkole i w diecie
boje sie tylko ze bede wazyc prawie 80kg za niedlugo
jak ja moglam do tego dopuscic...
byle by do olimpiady a potem z gorki-i wezme sie porzadnie za diete. musze.
ale dlugi pooost no ale tak to jest po chwili nieobecnosci
___________________________________
nela22 bardzo dziekuje za slowa otuchy :* przeczytalam je od razu ale nie mialam czasu odpisac,mam nadzieje ze mi to wybaczysz
masz racje-trzeba byc optymista nawet niepoprawnym :P optymista
tiska w domu juz prawie ok juz jestem jestem i postaram sie nie zwiewać wiecej ale to naprawde nie moja wina brak czasu
agassku dzieki :* ten tekst z lejdis znam chociaz nie ogladalam pamietam ze ktoras z moich kolezanek miala taki opis na gadu a ja nie wiedzialam o co chodzi :P to teraz juz wiem
kruuufko niektorzy z nich to mysla az za wiele i wcale im to na dobre nie wychodzi :P
noe no to zycze ci zebys zaliczyla ten warunek
nie wiem czy uda mi sie teraz do was wszystkich powpadac ale postaram sie wieczorem odwiedzic kazda z was
i wiecie co ? dziekuje :* co ja bym bez was zrobila
Migotko to zapracowana na maksa jestes i jestes usprawiedliwiona ale troszeczke odpocznij dobrze Ci radzi starsza kolezanka a tak a propos to widze,ze Ci bardzo na nauce zalezy i to sie chwali ze sie starasz
Witaj Migotko! Faktycznie nauki, od groma i jeszcze więcej! A z czego ta olimpiada? Bo ja nie jestem na bieżąco... Z biologii?? Testami próbnymi się nie przejmuj, są tylko PRÓBNE. A co do dietki... No bylebyś nie przeginała strasznie to będzie dobrze. I do żadnej 80 nie pozwalamy Ci dojść! Narazie spokojnie i z umiarem, a po olimpiadzie weźmiemy Cię w ryzy. Pozdrawiam serdeznie i zostawiam jabłuszko na przegryzienie.
O rany faktycznie strasznie zabiegana teraz jestes...ale skup sie na tym co teraz najwazniejsze...i rzeczywiscie olimpiada to wazna sprawa dla CIebie...
ale ciesze sie ze mimo wszystko troszke humorek CI sie poprawil...zreszta teraz to pewnie nawet nie masz czasu myslec o facetach moze to i dobrze...
ale pamietaj po olimpiadzie juz nie ma zadnego ale...i ladnie wracasz do dietki...razem napewno damy rade
buziaki
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
Migotko nie odwiedzilas mnie dzis ale rozumiem ze zajeta bylas ale mam nadzieje ze kiedys wpadniesz do mnie dobrej nocki
a ja jednak mam nadzieję, że warunku brać nie będę musiała... nadzieja matką głupich
widzisz, Ty się uczysz, a ja się opieprzam regeneruję się po tym zakuwaniu do egzaminu, a właściwie to trzeba już o następnych myśleć.....bleeeee....
fajnie juz do mnie dotarlas milgo dzionka Migotko
cesc!!
Ufff bieganine to ty masz, aż mi ciepło
Ale trzymasz sie przy zyciu, to wazne ;D
jak wszystko poukladasz spokojnie to dieta sama wlezie w plan
80? nie zartuj sobie :*
Milego popoludnia
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Zakładki