Migotko mam nadzieje,ze jutro ju bedzie lepszy humorek no nie moze byc inaczej bo w koncu Migotka jestes a to zobowiazuje
Migotko mam nadzieje,ze jutro ju bedzie lepszy humorek no nie moze byc inaczej bo w koncu Migotka jestes a to zobowiazuje
Migotko nie łam sie...ehhh i jak zwykle faceci...jak ja okropnie zazdroszcze wszystkich szczesliwie zakochanym a jakos do tej pory szczesliwe zakonczenie mnie omijaja...no ale moze kiedys...
wierze ze i Ty bedziesz szczesliwie zakochana, moze niekoniecznie w ministrancie...bo on raczej jakos nie za bardzo rwie sie do takich rzeczy z tego co widze...
przede wszystkim usmiech na twarz i glowa do gory ) bedzie dobrze
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
zlitujcie sie, nalesniczki... eh, mam ochote na naleśniczki, miguś, zrób mi nalesniki
xixa gdybym jeszcze umiala :P
fatti usmiech? nie dzisiaj mam wrazenie jakby mi miesnie twarzy zastygly a gdy juz sie porusza to nie ma w tym ani krzty serca...
tiska migotka jestem....czy zobowiązuje? moze i tak. mimo wszystko nie mam lepszego humoru....
kruuufko masz racje-szkoda czasu...ale czas jest pojęciem względnym. gdyby wszyscy ludzie ma swiecie zniszczyli zegarki kalendarze i itp byloby inaczej... jednak człowiek od zawsze chciał "usidlić" czas.Czy na kartce czy na zegarze. Bo nie ma na niego wpływu. A tak ma przynajmniej falszywe poczucie że panuje nad nim , choć troche
zebrabezpaskow hehe przynajmniej sie po schodach przejdziesz i spalisz jakies kcal :P ja mam kuchnie zaraz obok
nela wybieram pierwsza wersje dziekuje :*
a ten photoshop ubaw normalnie
noe lektor to tez ministrant
__________________________
Juz tłumacze skad moj okropny humor...
A wlasciwie nie wytlumacze wam do konca...Tak jakos nie chce...Ale w skrocie powiem ze klopoty w domu mam...choc nie dotycza mnie bezposrednio... ale czuje sie z tym beznadziejnie...
gdzie nie spojrze, dotyka mnie obojętność tak silna ze mam uczucie jakby cos stanelo mi w gardle...
Do tego dochodzi smutek i rozterka z powodu ministranta a dzis pani od biologi dala mi kolejne ksiazki ktore musze przerobic i wkuc na poniedzialek.Nawiasem mowiac mam ich razem 6.
nie mam sily pisac. ani nastroju.
kwestia diety....na razie niezle....ale co przyniesie wieczor? nie mam sily
na 18.00 znow do kosciola....
przepraszam ze do was nie wpadne-biologia
3majcie sie :*
no wiem że też ministrant
jeśli Cię to pocieszy, to mnie się noga na poprawce dzisiaj podwinęła i albo wykuję na blachę jakieś 1000 stron i zaliczę warunek, albo mogę zabierać papiery z uczelni...
o widze,ze wszystko Migotko przecwiko Tobie sie skumulowalo kurcze czasami tak jest ale glowka do gory zobaczysz ze bedzie dobrze a tym ministrantem to bardzo sie nie przejmuj bo im bardziej bedziesz sie nim przejmowac tym gorzej dla Ciebie...faceci juz tacy sa...z marsa ich przywlekli do nas i mysla ze co trzymaj sie Migotko i migotaj jak zawsze jasno
kochana!!!!! nie bój nic wszystko sie ułoży :*
dasz rade... musisz
a faceci jak juz ozostalo powiedziane - są z marsa... i eh zeby oni czasem chcieli sie przekonać że myślenie nie boli...
3maj sie !!!! cieplutko!!!!! <przytul>
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Migotko, przykro mi, że wszystko tak się niefajnie układa... Ale dobrze, że chociaż z raz się uśmiechnęłaś w tym poście. Trzeba być dobrej myśli, bo kiedyś na pewno będzie lepiej, będzie dobrze. A nie na wszystko mamy wpływ, żeby decydować o tym jak układają się sprawy innych (odnośnie domu)... Trzymaj się cieplutko Kochana i nie poddawaj przeciwnościom losu. :* Buziaki.
a propos tego, że faceci są z Marsa... oglądała któraś "Lejdis"
bo jeden tekst mnie rozłożył na łopatki dosłownie nie przytoczę, ale zamysł był taki mniej więcej:
"Skoro mężczyźni są z Marsa, to niech tam spier... z powrotem!"
Migotuś, mam nadzieję, że już lepiej u Ciebie... wszystkie takie smutaski dzisiaj jesteście
ale już do Xixy pisałam, że dzisiaj jedna, jutro druga- życie. mnie trzymało parę dni, to teraz mam kilka spokoju pyszczek do góry, bo jutro będzie lepiej!
Migotko gdzie jestes jak tam sytuacje w domu i w ogole pozdrowka i trzymaj sie
Zakładki