Wątek: "Niekończąca się wiosna dusz." :)

cieszę się że mnie pamietasz

no własnie niestety nic nie ruszyło w moich planach coś kiepsko nam to idzie ale nie chcę ryzykowac dietą, nie czuję się zbyt dobrze w swoim ciele, bo musiałam te najmniejsze ubrania schowac głęboko do szafy bo się nie mieszczę, celulitis mi się zrobił koszmarny i mam okropne nogi, ogólnie wyglądam nienajlepiej ale mój mężuś mnie kocha i akceptuje
myślałam o jakichś ćwiczeniach ale praca mnie wykańcza fizycznie i nie mam na nie siły
poza tym w czerwcu bronię magistra

tak w skrócie to mnie tyle

widzę ze wracasz do diety?? będę trzymać kciuki za powodzenie

pozwolisz ze czasem wpadnę do ciebie

Inezz wpadaj kiedy tylko będziesz miała ochote
Nadal pracujesz w tym zakładzie gdzie szyjecie ubrania?
Masz racje-dieta nie ryzykuj najwazniejsze zdrowie twoje i waszego przyszłego maleństwa
Cellulitis-wiem coś o tym niestety z reszta chyba widzisz jakie poczyniłam "postępy" z odchudzaniem przez ostatni rok ehhh szkoda gadać
także twoje kciuki się przydadza

tak nadal pracuję w tym samym zakładzie, ale nie szyję tam ubrań tylko poszycia na siedzenia aut
ze zmianą pracy też zwlekałam z tych samych względów z których zrezygnowałam z diety ale zaczynam myśleć o nowej pracy bo moje plany z dzidziusiem nie wypaliły i nie mam pewności że się to zmieni, no ale staram się o tym myśleć jak najmniej zeby nie zwariować

jakies 2-3 tyg temu myślałam o diecie ale nic nie wyszło, przez cały post nie jadłam słodyczy no ale to było za mało żebym coś schudła, musiałabym zacząć ścisłą dietę i ćwiczenia a z tym mi nie wychodzi

ale chętnie przypilnuje innych w teorii na temat odchudzania jestem niezła :P :P

heycia kochana!!!Znalazlam Ciebie przy czytaniu postow akurat odpisywalas komusJak chcesz to mozemy odchudzac sie razemBedzie nam latwiejJak tak to zagadaj na gadu:7123583 bede bardzo wdziecznai jak mozesz to nie odpisuj u siebie tylko u mnie bo trudno bedzie mi cie znwo znalezcPozdrawiam
a tu m,nie znajdziecie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

miguś, ja nie chce 80 na wadze
<płakac>

hehe oj tam, to że mniej nie pokazuje to jeszcze nie takie straszne - byle nie więcej

noe a no w sumie racja

xix nie szalej :P jak zwykle wyolbrzymiasz ty to masz tendencje do skrajnych emocji-albo dramatyzujesz albo jestes w stanie eufori ach cała ty :P

Nowa wpadne do ciebie jutro bo dzis juz uciekam na seriale :P ale wpadne

inezz no pilnuj mnie pilnuj bo mi sie to bardzo przyda :P
ale dzis moge byc z siebie dumna
przeszłam obojętnie obok resztek ze swiąt
a wieczorem dziabłam tylko jedna malutką łyzeczke bigosu z garka :P to jest sukces

mam nadzieje ze doczekasz sie swojego upragnionego maleństwa wiesz ze wszystko najlepiej wychodzi przypadkiem , jak sie nie staramy zbytnio :P masz racje-nie mysl o tym. bedzie dobrze <przytula>

wiedzialam ze cos pokreciłam z tą twoją praca no ale szyjesz :P to zapamietalam

___________________

Ide teraz na you can dance i na wspolnej.
A i jeszcze wlosy musze umyc nie chce mi sie
ale taka karma

do jutra kobitki :*

hej
właśnie wróciłam z pracy bo byłam na nocce i się teraz wybieram spać
gratuluje oparcia się jedzonku, ja ostatnio jestem smakoszką czekoladek i ciasteczek ale własnie to sa takie poświateczne resztki które trzeba posprzątać

miłego dnia Migotko i mam nadzieję że jak tu wpadnę wieczorem to nie znajdę żandych śladów wpadki i grzeszków

Witaj Migotko. Widzę, ze już 79 na tickerku, czyli wszystko zmierza w dobrym kierunku. Oby tak dalej! Miłego dnia.

witam panie aż dziw że słonecznie dziś ;]

pierwsza bardzo radosna wiadomość dzisiejszego dnia :
ministrant zgodził się na kurs tańca!

jestem pozytywnie zaskoczona
a tak szczerze wam powiem ze liczyłam na to że sie nie zgodzi i po kłopocie a tu takie zdziwienie :P
a teraz to mam mieszane uczucia...czy sie cieszyć czy płakać
bo w sumie to znów jakieś ryzyko...aj wiem dziwna jestem
mam nadzieje ze bedzie fajnie

druga pozytywna wiadomosc:
78,9 na wadze
wiem ze to tylko pusty zoładek ale jednak jakos tak motywuje

i jeszcze jedna pozytywna wiadomośc:
z części humanistycznej z egzaminu próbnego mam 45/50p czyli bardzo dobrze najlepiej z klasy :P

niepozytywne jest to że cierpie na ból głowy zatokowy
i czuje sie przez to kitowato

__________________

nela no zmierza mam nadzieje ze nadal bedzie zmierzac

Inezz nie wspominaj mi tu o czekoladzie na tym wątku to temat tabu :P
u mnie też poswiateczne resztki.
wlasnie mi sie przypomnialo ze mialam zjeśc czekoladowego baranka i nie zdązyłam no to juz nie zdąrze :P
podziwiam cie z ta pracą na nocki ze sie umiałas przestawić na taki tryb życia
mam nadzieje ze sie wyspalas
_________________

Teraz uciekam do ksiązek a poźniej do was wpadne milego wieczoru [/b]