Gosiu te chętki na słodkie są okropne... rozumiem Cię aż za bardzo..
do mnie chwilo przemówił ginek i w końcu mój zdrowy chyba rozsądek.. wczoraj nawet mnie nie ciągnęło do ciasteczek ani kanapek.. od razu lepiej się poczułam
ale boję się ze znów mnie najdzie... no ale musimy z tym walczyć
bądź dzielna miłego piątku!!
Zakładki