Raporcik za dziś:
1250 kcal wchłoniętych
60 minutek na rowerze zaliczone
Jest nieźle
No to do jutra
Hej Maxxima!
podoba mi się Twoje dzieło. takie ciekawe kolory użyłaś... a na jaki temat jest wlasnie powstajace?
wlasnie! zgadzam sie w pelni. w koncu najwazniejsze jest to, zeby byl ujemny bilans kaloryczny, w sensie, zebys zjadla mniej niz potrzebujesz... mam nadzieje, ze rozumiesz o co mi chodzi. no i 1300 + rowerek jest w miare zdrowe i na pewno efektywne!!julcyk, macie racją co do tych kalorii. Nawet 1300 jest ok. byle nie więcej Jak będę systematyczna to nie ma siły, żeby nie schudnąć. Muszę tylko wytrwać. I tyle.
byle tak trzymac
Ciekawa ta twoja praca. Co teraz planujesz Chcesz sie dalej ksztalcic czy to juz koniec
julcukZamieszczone przez julcyk
Co do kolorków to głównie zasługa moje pani instruktor z sekcji. To ona mi podsunęła taki pomysł. Następny obrazek będzie również pejzażem, tyle że w zupełnie innym stylu. Coś na ksztalt współczesnego kubizmu. Na razie taki mam ogólny zarys w oparciu o obraz holenderskiego malarza Tona Schultena.
nicoletiaZamieszczone przez nicoletia86
Na sekcję będę chodzić nadal, bo powoli się w to wciagam, ale na profesjonalną naukę to chyba już jestem za stara. Będę malować dla przyjemności, nawet jeśli moje "dzieła" będą wątpliwego uroku. W końcu chodzi o to, żeby szukać w sobie jakichś pasji i zainteresowań.
No a teraz zeznania za dziś:
kalorii niestety zbyt dużo - około 1550
60 minut na rowerku stacjonarnym zaliczone
Reszta postanowień utrzymana. Dziś coś miałam kiepski dzień, ale nie pozwoliłam sobie na opychanie się, choć ochotę na to miałam szalaną. Bardzo mnie nosiło...
No to tyle na dziś.
Pozdrawiam Was serdecznie i do jutra
Szybki raporcik ode mnie za dziś:
1600 kcal wchłoniętych
40 minut na rowerku, ale ze zwiększonym o jeden obciążeniem
Zdecydowałam dziś, że jadę jednak na Chorwację. Dzwoniłam do biura i polecili mi tą wycieczkę, mimo że byłam już zdecydowana na ten Bornholm. Podobno bardziej interesująca. Zobaczymy...
Od jutra regularne treninig na rowerze, żeby nie dała plamy i dotrzymała wszystkim tempa. Przynajmniej 1,5 godziny.
Pozdrawiam i do jutra
no to fajnie, ze jedziesz! baw się dobrze i ćwicz teraz ile wleziesz, zeby wycieczka nie oazala sie pozniej mordega.
Ladnie pedalujesz. Ja bym chciala jezdzic na rowerku ale najblizszy mam na silowni a trener zalecil mi tylko 5 min tak na rogrzewke
Witam po krótkiej nieobecności
Ostatnie dwa dni do moich najlepszych zaliczyć w żaden sposób nie mogę. Dwie imprezy i dwie wpadki dietowe. Niech to... Myślałam, że mam silniejszą wolę.
Wstyd mi jak diabli...
Dziś znów walka od początku. Ale jest miła wiadomość - zważyłam się i znów jest 79,6. Czyli nie jest tak źle.
Plany na dziś:
2 godzinki rowerka
zmieścić się w 1500 kcal.
Do boju
Zakładki