-
Goo - też bym się dała pociąć.
Dominiko - na pewno jesteś szczupła i ładnie wyglądasz. Ludzie podobno genetycznie dążą do przeciętnej, więc skoro Wy macie prawidłową wagę to jest w porządku, a te co mają wyższą dążą do niższej. :P Ale nie ma się co przejmować, liczy się wygląd i samopoczucie a nie kilogramy. Mi lecą, ale nadal mam spore boczki itd.
-
A wiecie co? Właśnie przymierzyłam sobie spodnie, które kupiłam jakiś czas temu. I ostatnio jak je przymierzałam to ledwo się dopięłam, a boczki mi się wylewały jak przy powodzi rzeka, a teraz są w porządku. Wiadomo, że mogłyby być luźne jeszcze, ale już jakiś początek jest.
-
Spodnie to najlepszy wskaźnik efektów odchudzania . Jeszcze będą spadały, zobaczysz Ciekawe jak ja dzisiaj zapnę się w moje :P
-
Hej Nelu, to dopiero miłe uczucie, jak spodnie jakby się rozszerzają, no nie Ja niestety nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam okazję to odczuć Zwykle kupowałam sobie spodnie specjalnie mniejsze, żeby mieć motywację, ale ostatnio zaprzestałam tego, a kilka par leży w ogóle nie używanych.
Moim marzeniem ostatnio było zmieszczenie się w bordo sztruksy, które nosiłam na studiach przed ciążą. Niestety to chyba już mało realne, musiałabym schudnąć do 60kg, a już mi też na tym aż tak nie zależy :P :P Mam takie białe plażowe spodnie, które kupiłam dwa lata temu w ramach motywacji do schudnięcia. Niestety motywacja okazała się zbyt mała. Ale przy 68kg już w nie wejdę. Czyli jak się patrzy - w lipcu powinnam dać radę: 9kg w ciągu 6 miesięcy, to chyba zdrowe podejście, no nie :P :P :P
Pozdrawiam
-
No macie rację, jest dodatkowa motywacja jak się zaczynam wciskać w moje stare ciuchy. Raczej wolę nie kupować za małych ciuchów, ale tych spodni to nawet nie zdążyłam założyć jeszcze. A więc mam właściwie nowe spodnie! Wystarczy tylko torchę chęci i motywacji. Życie staje się coraz piękniejsze podczas odchudzania. Najbardziej uwielbiam momenty kiedy waga pokazuje coraz mniejsze wyniki i można przesuwać suwaczki.
-
Witam Was - u mnie poranek pochumrny i jakiś taki mało wesoły... To i waga się chyba zbutnowała, bo dzisiaj nie było rewelacji 71.2kg, ale i tak jest dobrze, bo spadło 0,1kg - ach żeby tak codziennie tyle spadało! łyknęłam już therm line i zaraz się biorę za śniadnko: zapewne będzie to chlebek razowym z serkiem homogenizowanym (moje ulubione sniadanie) . A po sniadaniu: nauka, nauka, sprzątanie, nauka, nauka... Szykuje się ciekawy dzień.
-
Cześć nelaZ tymi spodniami to zazdroszczęJa jak schudnę do 57kg, to i tak będę dalej nosić 38 rozmiar, czyli tak jak teraz, tyle, że będą spodnie trochę luźniejsze Gratuluję kolejnych zrzuconych gramówTak się zastanawiam co będziesz robiła jak zrzucisz wszystko do połowy stycznia
Miłego dzionka
-
ehhhhhhhhhh założyć stare spodnie - bezcenne
zazdroszczę w 100%
widzę że dzień u Ciebie zapowiada się podobnie jak u mnie
uśmiech dla Ciebie
-
No słoneczko wyszło, ja już prawie całe mieszkanko wysprzątałam - zostało tylko odkurzyć i będzie idealnie. No może nie idealnie, a czysto, a to najważniejsze. Bywam czasem pedantką, jeśli idzie o porządki. Tak się zmachałam przy tym sprzątaniu, że muszę chwilę odsapnąć, no i właściwie nie bedę mieć już chyba wymówek, żeby się nie uczyć... We wtorek pierwszy kolos...
Dominiko - czy ja zrzucę wszystko do połowy stycznia? Nieeee, to niemożliwe. Jeśli zrzuciłabym jeszcze te 1,2kg to byłabym bardzo szczęśliwa, bo mi się marzy tak ta 6 jak nie wiem. Ale do ostatecznego celu to jeszcze ze 12kg, generalnie chciałabym ważyć te 55kg, ale i przy 60 będę zadowolona. Co potem? Planuję baaaaardzo powolne wychodzenie z diety, tak nawet pół roku, zobaczymy jak to się będzie układać. A co do rozmiaru to ja noszę różnie 38/40/42 zaleznie od metki czy tam M/L/XL, a dżinsy 31 lub 32, chciałabym wrócić do 28.
Caroline - Ty pewnie teżniedługo się wciśniesz w jakieś ja mam jeszcze pare mniejszych spodni w szafie, nawet jedne z okresu, gdy wazyłam ponizej 60. Jak wejdę w tamte to dopiero będzie super.
-
Widzę, że całe mnóstwo ubraniowych motywacji . Nela, niezbadane są wyroki boskie, może Ci się uda . Ale wiesz, za szybko też nie ma co gubić, bo co będziesz robiła jak ekspresowo pozbędziesz się kg. Jednym słowem nuda Więc się nie opłaca :P
Gratuluję kolejnego spadku wagi. Małymi kroczkami do przodu Trzymaj się :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki