DZIEŃ 2
Drugi dzień za mną . Dieta - super , jem pięć razy dziennie o wynaczonych porach 7-10-13-16-19 wieczorem zabiłam głoda jedząc marchew i popijając ją zieloną ciepłą herbatą Na kardio dałam z siebie wszystko [ w granicach rozsądku oczywiście ] . Na stronie amerykańskiego shape przeczytałam o cross - treningu , który polega na wykonywaniu ćwiczeń kardio po 15 minut na każdej maszynie : bieżnia - rower - bieżnia - rower co daje w sumie 60 minut ruchu bez znudzenia. Wczoraj to zastosowałam i było super , bardzo szybko minął mi czas. Wczoraj z rana basen miałam tylko dla siebie , nie było nikogo więc sobie poza pływaniem w basenie ... pobiegałam .
No i zmieniłam program ćwiczeń , zamiast ćwiczeń w domu znajdę czas na siłownię . Wczoraj trenowałam uda, pośladki i biodra . Wykonałam 3 serie ćwiczeń zwiększając obciążenie i zmniejszając liczbę powtórzeń.
1. Odwodzenie nogi na wyciągu dolnym - moje ulubione ćwiczenie na biodra / obciążenie minimum - 5 kg
2. Przywodzenie uda na wyciągu dolnym - super na wewnętrzne mieśnie ud / obciążenie minimum - 5 kg
3. Cofanie nogi przy wyciągu dolnym - na pośladki - obciążenie minimum - 5 kg
4. Przysiady na maszynie Smitha bez obciązenia
5. Przywodzenie ud na maszynie w pozycji siedzącej
Dzisiaj będę ćwiczyć ramiona, plecy . Koleżanka mnie niestety zaraziła katarem, kaszlem ( ma zapalenie oskrzeli ) nie mogę się rozchorować ! Piję ciepłą herbatę , popijam aspiryną i po pracy pędzę na trening Tylko mój chłopak żali się , że mam dla niego mniej czasu ... ale przecież będę laska, nie ?
Pozdrawiam Was poniedziałkowo ( to najgorszy dzień , jutro będzie się wstawało lepiej ) .
Never give up !!! Ćwiczę, chudnę, zmieniam się !
Zakładki