No to dzisiaj jedzonko 1150 kcal + spacerek 50 minut. Teraz jeszcze musze posiedziec przed kompem i skonczyc pisac wszystkie projekty na uczelnie na ten tydzien. A za godzinke ruszam na rowerek i bede pedalowac w czasie ogladania TV. A że zamierzam dlugo ogladac to bede tez dlugo jezdzic no minimum 1,5 godziny. Nie wiem czy dam rade dłuzej, ale się postaram. Nie wiem czy jeszcze uda mi sie dziś wpaść na forum więc dokladny raport z cwiczen zdam jutro.
lili Mam nadzieje, że teraz przede mną już same udane dietkowo dni
asq Oj bede sie trzymac i juz sie nie dam slodyczom
kasia172 Witam na moim wątku. No z ta rezygnacja ze slodyczy to na razie strasznie mi ciezko, ale wiem ze moge bez nich zyc, bo kiedys wytrzymalam bez nich przez 5 miesiecy, bez ani jednej wpadki. Wiec teraz tez dam rade tylko musze przetrwac pierwsze 2 tygodnie, pozniej sie przyzwyczaje. Przejrzałam też twój pamietniki i musze powiedziec ze ci zazdroszcze. Bo chociaz wymiary mamy zblizone to twoje sa takie bardziej proporcjonalne i typowe dla kobiecej budowy. A tymczasem ja mam szersze uda niz ty i wezsze biodra. Normalnie budowa jak u faceta Miło ze do mnie wpadlas, trzymam kciuki za realizacje twojego celu
Zakładki