Jarominko - witaj u mnie
Kfiatuszku - dzięki. U siebie masz coś zamiast kopniaka - na dobry początek. Kopać będę potem
Mustikka - dzięki za torta i życzenia :*
Anniu - miało być siedem, ale po dzisiejszym źle się czuje, więc nie wiem co jutro będzie. Jak po badaniu będzie wszystko OK (dziś był marudny i strasznie rozpalony, chociaż gorączki wysokiej nie miał - 36,09) to dostanie kolejny zastrzyk, a jak nie - za jakiś czas zaczniemy od początku.
Dziś ciężki dzień był. Karol marudny po zastrzyku, nie wyspałam się i jakoś tak ogólnie - dziwnie było. Więc znów nie pohulałam, ani nie poskakałam. Teraz rowerek zerka na mnie swoim lewym ramieniem, więc chyba jeszcze wsiądę. Tym bardziej, że ostatni - piąty dziś posiłek zjadłam 40 min temu. Karol strasznie marudził i jakoś tak nie miałam czasu. Teraz zasnął, a ja chyłkiem do Was zaglądam.
<myśli>
Pojeżdżę jeszcze.
Raport:
jajko na miękko
kanapka z jakąś rybą w pomidorach
kanapka z serkiem pleśniowym (cammembert)
princessa (o 15:10)
2 parówki w cieście francuskim z pieczarkami (o 22:00 )
A zaraz łyknę trochę piwka (jakąś 1/4 mężowi skubnę, bo właśnie sobie wyciągnął)
Zdecydowanie muszę na rowerek.
Acha - 3 godziny łażenia zamiast mpk
Zakładki