Wątek: Wrócić do formy po porodzie:)

Hej Magrol

czytam sobie Ciebie i czytam i konca nie widac
Wiem ze na poczatku maja mialas urodzinki więc zalegly bukiecik dla Ciebie i zycze Ci wszystkiego naj naj, przede wszystkim pociechy z Karolka i duzo zdroka dla niego bo to najwazniejsze



Widze, ze cosik ostatnio dolka masz, wypedz go szybciutko, niech sobie idzie daleko, ja mam dla ciebie duzo slonka




I brawo za ćwiczenia, prosze to sie nazywa zorganizowana mama, chyle czola,

Pamietaj jutro bedzie nowy lepszy dzien ...

A Karolek jak sie miewa? mam nadzieje, ze zastrzyki mu pomogły, moja mala tez miala podejzenie AZS bo miala bardzo szorstkie policzki i czerwone, az taka brzydka skóra zaczęla sie robić, ale stosowalam krem oilatum soft duzo smarowalam i przeszlo.


Buziaki

Jetem na chwilę - Karol się budzi i zaraz będzie głodny.
Dzięki za słoneczka - właśnie przepędzam dołka. Pogimnastykowałam się ponad pół godzinki, a wieczorem jeszcze wsiądę na rower

Mój kochany mężczyzna zorganizował nam wycieczkę do mamy - ruszamy bladym świtem, więc zajrzę dopiero w poniedziałek rano
Jedzonko dietkowe nie będzie, ale będzie zapewniona opieka nad Karolem, mój mąż na wyłączność i lasy, jezioro, rzeka, rowery na kołach... Wyłączone komórki i brak necika, to efekt uboczny (dolina Wdy - trzeba się postarać, żeby zadzwonić ) ale akurat mi to odpowiada
Ech - trzeba się rozerwać, bo dziś ze złości nawet nie poszłam do pracy (dzięki ustawodawcy mamy cudowne urlopy na żądanie ). Ale już się biorę w garść.

Jarominko - dzięki za życzenia i słonko Karol się wyspał i chyba mu lepiej
A tego zorganizowania po prostu mam dość... Ech... ale już się zbieram

Kseniu - my się strasznie mijamy - ja sobie tak ułożyłam robotę, że chodzę na popołudnia - Jak rano mąż wychodzi, to ja jeszcze śpię, potem się mijamy w drzwiach i wymieniamy informacje (co Karol jadł, czy ćwiczył, co powiedział lekarz itp), ja idę do pracy. A po powrocie Karol już śpi (albo zasypia), mąż pada na twarz (znów tylko wymiana informacji), a ja się kąpię, zaglądam do Was i trochę czasem ćwiczę. I tak w kółko. Dlatego, pomimo że widzimy się codziennie - tęsknię za nim...

Aniu - dzięki za wsparcie

Mea, Anniu - podnoszę się powoli

Lili - słońce dziś u mnie wyjrzało na chwilę. Jutro będę go u mamy szukać

Jak się uda, to wpadnę wieczorkiem. Teraz Karol zaczyna śpiewać, ale zaraz będzie na mnie krzyczał, więc spadam

Magrol nie martw sie. Kryzysy beda, dolki tez ale zawsze wychodzi slonce mamy nasze kochane szkraby Daja nam w kosc ale nie wyobrazamy sobie zycia bez nich

Ty masz trudniej niz ja, bo Piotrek jest zdrowy, no ale wierze ze dasz rade. Ja tu jestem zupelnie sama kiedy maz jest w pracy i nie mam kogo poprosic o pomoc. Ale i tak daje rade.

Obie damy Ja juz za kilka dni lece do Polski i sobie porzadnie wypoczne. Tesciowa juz sie doczekac nie moze kiedy mi malego porwie

Trzymam kciuki za dietke i spadajace kg. Ja juz prawie u cielu. No po 9 miesiacach czas najwyzszy Zwlaszcza ze bardzo duzo cwiczylam, spacerowalam i dietkowalam wiec tym bardziej po dokladnie 7 miesiacach cwiczen, diety, ruchu spadek 26 kg nie jest jakims osiagnieciem (11 kg z tego to =dziecko, lozysko, wody etc, wiec tym bardziej 15 kg to nie jest swietny wynik na 7 miesiecy). Moj organizm po prostu broni sie i juz. Przy nastepnej ciazy bede sie dlugo zastanawiac nad kolejna porcja frytek

Trzymam za Ciebie kciuki i obiecuje ze bede czesciej zagladac!

Usciskaj Karolka

Madziu sloneczka Ci zycze i usmiechow od Tojego synusia.....

Moja dzis tez marudna okropnie...... zeby te zeby wyszly bo juz mam dosc......teraza mi zasnela a ja musze po Alexa do szkoly isc .... skoda mi jej budzic ale cuz zrobic dziecka samego w domu nie zostawie......

Gosiu - dzięki
Spadające kilogramy to duży sukces - wiem co mówię :P . A 15 kg to sporo - więc nie narzekaj
Ja z Karolem też od rana jestem sama. Oboje pracujemy i wymieniamy się popołudniu. Dlatego jest mi ciężko... Ale co tam. Na pewno damy radę - obie
aha - ostatnio słyszałam że anorektyczki rodzą dziewczynki, a ja bardzo chcę dziewczynkę, więc jeszcze długa droga...
Fajnie, że wracasz do Polski Ja jadę raniutko do mamy naładować akumulatory
Buzi dla Ciebie i Piotrusia (naprawdę zazdroszczę tego "mama" - u mnie jeszcze trochę... )

Anniu - dzięki Też nie lubię budzić Małego, ale czasem tak trzeba

Raporcik z dziś:
kanapka z mięskiem
parówka z musztardą
kanapka z pomidorem
wątróbka drobiowa i kawałek chleba
jabłko
zaraz będzie biały serek - jestem po rowerku

wyginanie kręgosłupa na podłodze
rowerek
około dwie godziny spacerowania

OK - pędzę do wanny i do męża. A raniutko wyruszam, więc zajrzę w poniedziałek

Madziu - bardzo ladnie

Ja Ci powiem, ze 15 kg miec a nie miec na plusie to wole nie miec. Ale kiedys gdybym cwiczyla przez 7 miesiecy i ladnie jadla to bym po tym czasie byla pewnie 25 kg lzejsza a nie 15. No coz tak to nas matka natura zrobila w konia
Rozstepyi celulitis zostaly i bark jedrnosci skory. No coz. Cos za cos. Acha i cycki mi zupelnie oklaply

Co do "mama" to Piotrek powiedzial pierwszy raz z 1.5 miesiaca temu a swiadomie moze od 3 tygodni. Doczekasz sie, zobaczysz

Ja dzis po godzince cwiczen i 1500 kcal. Licze kalorie, tak jest najlepiej dla mnie Jem zdrowo i staram sie jesc miedzy 1000-1500 kcal. Czasem wychodzi wiecej. No i nie jesc na noc. Duzo pic wody i herbatek.

Dobranoc i milego weekendu u mamy :P

Madziu nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumialam,ale bron boze ciebie od zostania anorektyczka.Niestety nasz organizm sam nam dyktuje co jest dla niego najlepsze i nie mamy wplywu na to jaka plec bede mialy nasze dzieci.Ja bardzo dlugo zachodzilam w dwie moje ciaze i dwie byly rozne,wiem tylko ze przed synkiem moj maz jadl bardzo duzo ryb i caly czas mowi ze to dlatego.Ja kocham moje dzieci i mam parke,ale dla mnie chlopcy bardziej sie przytulaja a dziewczynki sa trudniejsze w wychowaniu,ale to moje spostrzezenia .
Jak ja Ci zazdroszcze tego wypadu z mezem,ja niestety non stop w domu i tez malo sie widzimy,no ale my jestesmy ze soba bardzo dlugo,wiec troche tesknoty do siebie nam nie zaszkodzi.Caluski kochana.

Madziu mam nadzieję ze świetnie spędzasz teraz czas z męzem
naładuj akumulatory i oby nastrój juz całkiem był dobry i optymistyczny..
pozdrawiam Cie gorąco

Mdziu co ty mowisz anoreksia...nawet otym nie mysla.....
Sex przed owulacja potem wsrzemiezliwosc i bedzie dziewuszka jak nic..... u mnie sie sprawdzilo i u mojej kolezanki tez......

Xseniu witaj w klubie dlugozachodzacych w ciaze..... tez mam parkie i jak narazie zauwazylam ze dziewczynki sa bardziej kosztowne....