Ja, kiedy jeszcze byłam piękna i młoda ( ) czasem robiłam sobie dzień owocowy - zazwyczaj wiosną, kiedy byłam zmęczona i ociężała. Zawsze cały dzień dzielnie trzymałam się diety owocowej, a około 22 zżerałam WSZYSTKO co było w lodówce ;P i byłam jeszcze bardziej zmęczona i ociężała
Teraz jestem starsza i mądrzejsza i wiem, że bez dodatkowej porcji warzyw, skończy się podobnie. A więc w piątek tylko owoce i warzywa
Kfiatuszku - takie dni z Juniorem zdarzają się co około 3 tygodnie, kied harmonogram wizyt u lekarzy się po prostu nakłada. Normalnie chodzimy co 2-3 dni do "pojedynczych" lekarzy ;P
Zakładki