-
hehe faktycznie my to sie dobralysmy z tymi kryzysami ...ale nie moze tak dalej byc ...musimy przezwyciezac kryzysy ..u mnie juz dzisiaj bylo bradzo ladnie
mam nadzieje ze jutro tez mi sie uda...i wiedz ze w ciagu dnia tak szczegolnie jak mnie kusi jakies jedzonko to mysle sobie co tam u CIebie slychac , i czy ladnie 3masz sie dietki ) !!
hmm moze faktycznie lepiej zastosowac takie zasady jak napisalas niz obesysjnie liczyc kalorie a pozniej tylko sie zalamywac i tak w kolko ...mam nadzieje ze to bedzie dla CIebie sposob na schudniecie !!
-
Ja też Fatti myślę o Tobie i twoim jedzonku w ciągu dnia!!! Jutro też będę myśleć!!! Musi się udać, bo to badanie wisi nade mną i mam nadzieję, że się stanie cud i cholesterol mi trochę zleci...
-
Masz jeszcze trochę czasu do badania, więc popracuj nad tym cholesterolem! Musisz dbać o zdrowie.
Dobrej nocki.
-
jesli bedziesz jesc malo a czesto powinno byc dobrze, troche ruchu i bedzie lepiej
ja niestety wczoraj wcisnalam cala tabliczke...
-
Wczasy zaklepane - tydzień nad morzem w lipcu - kolejna motywacja, żeby lepiej wyglądać
Dziś pierwszy dzień mojej zmiany : zero liczenia kalorii, jem rozsądnie i wtedy, kiedy chce mi się rzeczywiście jeść - przestaję, kiedy czuję małą sytość w żołądku
Dziś zjadłam:
4 łyżki musli z mlekiem
jabłko
Goracy kubek - żurek z grzankami
jogurt Jogobella
2 wafle ryżowe z serkiem i dżemem
Nawet nie próbuję liczyć, ile tych kalorii tam było - czuję się dobrze i przede wszystkim poczułam taką lekkość psychiczną - żadnej presji, żadnego terminu, żadnych liczb...Chcę się móc pochwalić wagą 58 kg i jeśli ma mi się to udać dopiero w grudniu to poczekam
-
Pestkapl podoba mi się twoje dzisiejsze menu, jest SUPER. Nie boisz się, ze jak przestaniesz liczyć kalorie, to zaczniesz z czasem przesadzać z jedzeniem
-
Hej! Wkleiłam u siebie link do mojego aqua aerobicu. Daj znać, na co się zdecydowałaś!
Miłego dnia życzę
-
Carrisma - muszę nauczyć się kontroli...Jem, kiedy czuję, że muszę, ale staram się słuchać organizmu...Jeżeli będę do tego rozsądnie podchodzić i nie oszukiwać samej siebie to może w końcu nauczę się normalnie jeść...Bo dla mnie do tej pory nieliczenie kalorii było równe pełnemu, niekontrolowanemu obżarstwu...A teraz małymi kroczkami chcę w końcu cieszyć się jedzeniem i nie traktować odżywiania jako najważniejszego elementu mojego życia.
LiLi - link widziałam i bardzo dziękuję...czekam teraz na koleżankę, bo ona chce się zapisać do Planet i jeśli się zdecyduje, to pójdziemy razem na aerobic na "sucho" A jeśli nie to może zapiszę się na "mokry" aerobic, bo do Sienkiewicza chodziłam na naukę pływania w liceum i bardzo mi się podobało.
-
Pestkapl swięte słowa to co napisałaś. Ja zacznę się uczyć samokontroli pod koniec mojej diety, zeby móc później utrzymać wagę i jakoś normalnie funkcjonować
Zaklepałaś wczasy nad morzem i to w lipcu.
Hi, hi, to tak jak ja. Ja jadę w drugiej połowie lipca.
Widzę, że obie mamy taką samą motywację
-
Dziś Was niestety już nie zdążę odwiedzić, bo dopiero wróciłam z meczu mojej kochanej drużyny siatkarskiej...Niestety mistrzami nie zostaliśmy w tym sezonie ale srebrny medal mistrzostw Polski też fajną rzeczą jest
Moje dzisiejsze jedzonko:
4 łyżki musli z mlekiem
ok. 20 dkg ananasa
ryba pieczona,sałata,grahamka,3 plasterki kiełbasy,plasterek pieczeni z kaczki
2 wafle ryżowe z dżemem
ok. 20 dkg ananasa
Czuję się znakomicie, ale po 18 już nic nie jadłam, więc idę spać, bo trochę mi już burczy w brzuchu DOBRANOC
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki