Wątek: Troska o zdrowie i zero wstydu...

o rany naprawde malutko dzisiaj zjadlas !! no ale wkoncu musialysmy jakos odpouktowac ostatnie dni ...teraz juz musimy stanac na nogi z tym odchudzaniem...i powoli, a zdrowo
hmmm...i 3mam kciuki za jutrzejsze spotkanie !! mam nadzieje ze mimo wszystko bedzie ok !! napisz jutro jak poszlo

Zazdroszczę takiego dzionka oczyszczającego, też sobie muszę taki zafundować!
Tylko jutro już na pewno zjedz więcej!

Pozdrawiam!

Dziewczynki - właśnie zaraz jadę do Krakowa. Brzuszek po wczorajszym dniu oczyszczania zadowalająco mniejszy Może w niedzielę rano będzie to 70 kg na wadze ( choć powinno być już 69 kg ehh ).
Napiszę Wam jutro, jak się udało spotkanie z przystojnym kolegą...trochę mam stresa...

Fatti - pilnuj się jak mnie nie będzie! A z chłopakami tak jest, że są dziwni i ja sobie mówię, że jeśli nie ten tramwaj, to następny
Choć mam odnośnie facetów pewną teorię i wcale nie uważam, że w pewnych kwestiach robią źle, ale o tym Wam opowiem dziewczynki, jak wrócę.

Życzę Wam miłego piątku i sobotki!!!

Miłego weekendu, kochana, dietkowego oczywiście!

Trzymam kciuki za spotkanie - czemu się stresujesz?? I czekam na obiecane wyjaśnienia co do facetów

Buziaki!

no no...zaciekawilas mnie tą teoria ...hehe jak znajdziesz troche czasu koniecznie musisz nam opowiedziec )
ja sie bede 3mac !! mam nadzieje ze Ty tez sie nie dasz !! i powodzenia na uczelni

Już po wycieczce do cudnego Krakowa - trochę zajęć opuściłam, ale jak jest ładna pogoda, to grzech siedzieć w szkole Nie było z dietką źle, ale też nie jakoś rewelacyjnie - była sałatka z kurczakiem, sałatka owocowa, ale też trochę Pringelsów
Spotkanie z kolegą średnio udane...Bałam się, że mnie nie pozna z tymi dodatkowymi kilogramami, ale się okazało, że jemu się przybrało więcej niż mnie Poza tym cały czas gadał o pracy i głupio się przyglądał,jak zamiast frytek i mięsa zamówiłam w knajpie sałatkę...No, a stresowałam się, bo ostatnio na randce byłam jakieś 2 lata temu i chyba wyskoczyłam z rytmu...W każdym razie ja mam dość duże wymagania odnośnie facetów i wiem, że z tym moim kumplem chyba już się nie chcę spotkać.

A o to moja TEORIA:
Wydaje mi się, że faceci wcale nie są dziwni, jeżeli w pierwszym momencie zwracają uwagę na to, jak dziewczyna wygląda. Nie jestem dziewczyną, która przede wszystkim zwraca uwagę na wygląd faceta, ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że wygląd nie jest ważny.Oczywiście liczy się charakter i to "coś", ale przy pierwszym spotkaniu, spojrzeniu nie da się wyczytać, jaki ktoś jest...- liczy się wygląd...Ja chcę faceta przystojnego i facet z dodatkowymi kilogramami mi się nie podoba, choć sama nie jestem idelana...Faceci pod tym względem są jeszcze bardziej wyczuleni - oni szukają ładnych dziewczyn, bo to trochę jest tak, że się chwalą tym, jak wygląda ich partnerka, są dumni,jeśli inni im zazdroszczą. Ja się im w ogóle nie dziwię!!! Uwaga dziewczyny - jeśli chcemy mieć księcia z bajki, same musimy być jak księżniczki...

Ja wiem, że to Wam się może wydać głupie i płytkie, ale to wniosek z kilkuletnich doświadczeń...

Jutro mam ważenie - wydaje mi się, że będzie jakieś 70-71 kg, ale plan na jutro już mam gotowy...a badanie tuż-tuż...

absolutnie zgadzam sie z Twoja teoria na temat facetow !! hmmm wlasciwie nic dodac nic ujac ...choc moze wlasnie tez przez moje wymagania nie mam teraz faceta , raz mi z tym dobrze raz gorzej, ale przynajmniej nikogo nie oszukuje...

w kazdym razie ciesze sie ze i tak udal CI sie wyjazd od kraka ..i 3mam kciuki za jutrzejsze wazenie

Ważenie za mną - nie jestem zadowolona...miało być ok. 70 kg a jest 71.4!!!

No, ale poziom tłuszczu nie skoczył mi tak bardzo, tylko zgromadziłam za dużo wody, więc się znowu tak bardzo nie martwię...

Ale plan do badania cholesterolu jest taki :

20 kwietnia - 70 kg
27 kwietnia - 69kg
4 maja - 68 kg

To będzie 7 kg mniej niż ważyłam 8 lutego - czyli przy pierwszej wizycie u lekarza dotyczącej pomiarów cholesterolu

Wierzę, że dasz rade




Tak trzymaj

Jasne, że dasz radę! Może zacznij ćwiczyć więcej, to efekty będą lepsze? Polecam np. aqua aerobic, na który wreszcie znów zaczęłam chodzić.

A co do facetów, to cóż... Czemu już nie chcesz się spotkać z tym kolegą? Tylko z powodu wyglądu, czy ogólnie buło nie za bardzo?

Buziaki, miłej niedzieli!