Motyl? to Ty?Zamieszczone przez BananowaStudentka
Dzisiejszy dzień przebiegany - piękna pogoda więc musiałam popstrykać fotki do pracy. Miło się TAK pracuje, szkoda że rzadko jest taka okazja.
Dziś pożarte:
śniadanie: standard, czyli 2 kromki ciemnego chleba z szynką i warzywami, herbata z cukrem (400kcal)
II śniadanie: shake pomarańczowy (sok pomarańczowy, mlelko, lody śmietankowe - zmiksować) - ok. 200kcal
obiad: sałata z pomidorami, mozarellą i oliwkami + oliwa - ok. 300kcal
podwieczorek (w zamierzeniu): galaretka truskawkowa (100kcal)
kolacja (w zamierzeniu): 200g warzyw z patelni z kaszą gryczaną (200kcal)
=1200kcal (około, bo parę rzeczy nie wiedziałam jak podliczyć).
Stwierdzam, że życie jest piękne
Cieszę się, że tyle optymizmu w Twoim poście sie pojawiło Aż miło
Pris, czym się zajmujesz? Co studiujesz?
o pris, wpadam się przywitać
co racja to racja, strasznie optymistyczny post i ładnie dietujesz
po 1 ; tak , życie jest piękne
szczególnie gdy się je 1200 kcal co ehehe i jak świeci słoneczko
po 2; bedzie piekniejsze jak za tydzien na wadze bedzie 72 kg :d
dzisiaj znowu się witam.
hej, wiesz, jednak na 1000 tyłam fajnie, nie? teraz nawet chudnę na 1000 no powiedz mi, o co chodzi?
podoba mi sie ta strona dla biuściastych, wiesz, ja mam chyba tylko 1 albo 2 dobrze dobrane staniki, które...robią się za duże, jak chudnę
ja mam dobrze dobrany stanik, bo już kiedyś poczytałam sobie forum gazeta.pl i u nas w Poznaniu jest taki sklep, gdzie panie znają się na rzeczy (choć moja koleżanka twierdzi, że wręcz odwrotnie )
no nieważne
Pris, też miałam pytać, zdradzisz nam co studiujesz i czym się zajmujesz na co dzień?
miłego popołudnia!
Agassi w Poznaniu jest Avocado i też słyszałam że babki świetnie dobierają tam rozmiar.
Jeśli chodzi o moje studia, pracę itd. to pogadałyśmy o tym u Felicji, więc zapraszam tam, nie będę przeklejać
Za kilka godzin wyjeżdżamy, więc na szybko się wyspowiadam z kalorii i lecę się pakować.
Dziś pożarte:
śniadanie: 2 kromki ciemnego chleba z almette i warzywami, herbata z cukrem (300kcal)
II śniadanie: activia pitna (160kcal)
obiad: zupa wege z tofu, sałatka z kiełkami (ok. 300kcal)
kolacja (w zamierzeniu): sałatka cesarska z dressingiem (280kcal).
= ~1050kcal
Resztę sobie zostawiam na ewentualny alkohol, bo prawdopodobnie skoczymy gdzieś. Także mam akurat 2 kieliszki wina wytrawnego do wytrąbienia i będzie 1200kcal
Zakładki