-
bardzo trudna sytuacja i wydaje mi sie ze trzeba czasu by podjac jakas decyzje
mam nadzieje ze Ci sie uda
pozdrawiam
-
Bardzo mi przykro, że tak Ci się życie małżeńskie potoczyło. Kiedyś usłyszałam takie zdanie na temat zdrady: Można ją wybaczyć, ale nie zapomnieć". I może to słuszne. Może tak powinnaś zrobić.
-
Wiem dziewczyny że chciałabyscie mi dobrze doradzić ale sie nie da...
Dzisiejsza noc znowu przepłakana, wstałam z podpuchnietymi oczami, czerwonym nosem, spojrzałam na siebie w lusterku i zobaczyłam wrak Prawdziwy wrak dziewczyny - młodej 24 letniej dziewczyny
Z dnia na dzien uswiadamiam sobie ze coraz mniej go kocham... raz jest dobrze i kocham go choc juz calkiem inaczej a zaraz powracaja mysli zmieniaja sie w uciazliwe dni i wiem ze kiedys to zabije we mnie miłosc - zostane psuta
Juz jestem pusta - jak lalka...
Staram sie zyc z dnia na dzien.
Smutne jest tez to ze juz nie potrafie patrzec na przyszłosc, gdybyscie mnie znały ja prawie zawsze byłam usmiechnieta nawet jak miałam problemy, lubiłam wybiegac myslami w daleka nieznana przyszłosc - planowac cos na zapas, szalec bo nie wiadomo czy za miesiac bede mogła, biegac z koleznakami na piwko, do solarium na siłownie, dyskoteke a teraz... nawet nie wiem co bedzie jutro i wole nie myslec.
Boje sie rano wstac z łózka.
Trzymam sie myśli "syn, dom, praca, cwiczenia"
Wystarczy ze pomysle o ślubie a łzy same cisna mmi sie do oczu, wystarczy ze zobacze kobiete w ciazy mam ochote zapytac czy wie co robi jej maz kiedy znowu widze zakochana pare .... jestem załamana.
Jestem człowiekiem bez twarzy na ulicy.
Raz tylko jeden mezczyzna zapytał czemu płacze... popatrzałam na niego ale nawet twarzy nie moge sobie przypomniec rozmazana była w moich łzach - uciekłam jak najszybciej...
byle dalej...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]To mój synuś
-
Synek śliczny
kurde... chyba naprawde musisz zebrac sie w sobie i to doglebnie przemyslec...
tak nie mozna zyc bez końca...
jestes nieszczesliwa i sama dobrze o tym wiesz
moze teraz pomysl o sobie i o swoim dziecku a nie o mezu
bo teraz Ty i dziecko jestescie najwazniejsi...
jesli Ty jestes smutna i przygnebiona to udzila sie takze Twojemu synkowi
wiec postaraj sie ruszyc z miejsca...
powodzenia
3mam kciuki
-
Trochę nie fair ze strony Twojego kolegi, że pisze takie smsy. Wcale Ci nie ułatwia podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Na to wszystko żeby jakoś się wyjaśniło czy chcesz być z mężem czy nie na pewno będzie potrzeba bardzo dużo czasu...
Masz ślicznego synka
-
Śliczniusi synuś , nie wart tego aby jego mama cały czas płakała i była nie szczęśliwa .
Jesteś młoda , masz ślicznego synka , życie przed Tobą , a Ty Musisz się pozbierać dla Siebie i dla Syna . Szkoda łez .
Trzymam kciuki abyś jak najszybciej wyszła z tego dołku
P.S Widzę , że jakoś sobie poradziłaś z wklejeniem fotki , ja mam na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tam wysyłam zdjęcia i od razu jest kilka linków do wklejenia które kopiuję i wklejam na forum .
-
Podziwiam Cię, że masz jeszcze siłę na dietę w takich trudnych dla Ciebie chwilach... ale może to zajęcie odciąga Ci myśli od Twojej codzienności...
-
-
Ślicznego masz synka, naprawdę .
Podziwiam Cię, że w takim trudnym momencie masz motywację, by trzymać się diety. To świadczy o tym, że jednak jesteś silna i z pewnością poradzisz sobie też w sprawie sercowej. Nie mam wielkiego doświadczenia w tej kwestii, ale ostatnio zakończyłam swój związek i też koszmarnie się czuję widząc zakochane pary. Ale to minie. Za jakiś czas to wszystko pójdzie w niepamięć...
Jesteś młoda, jeszcze wiele możesz w swoim życiu zmienić, właściwie wszystko możesz zmienić jeszcze na lepsze, więc szkoda łez .
-
Przyjemnego i słonecznego poniedziałku .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki