Jedna... powiedziałam jednej - mojej przyjaciółce ale ona chyba nie zrozumiała znaczy napewno zrozumiala ale nie rozumie dlaczego jeszcze nie odeszłam.
Tylko ze gdybym byla sama (czyt. bez dziecka) to napewno odeszłabym od razu ale sama nie jestem musze myslec o sobie i DZIECKU bo zabrac dziecku ojca nie jest trudno.
Nie chce zeby moj syn zyl w rozbitej rodzinie a z drugiej strony nie wiem czy chce zyc z jego ojcem - co w tym wypadku bedzie dobre dla mojego dziecka?

Zastanawiałam sie wczoraj nad czyms... Doty ja powinnam tak jak ty znalezc sobie kogos innego i zobaczec po jakims czasie czy chce byc z moim mezem czy to juz naprawde koniec tej historii...
Nawiazujac jeszcze do wczorajszego dnia... bylismy na chwile u tesciów i strasznie chcieli zobaczyc jedno zdjecie Boryska mojego synka wiec im je pokazałam a potem nabierajac ochoty na wspomnienia chciałam poogladac nasze inne zdjecia te z przed 2 lub 3 lat ale zamiast ich znalazłam zdjecie "jednej" z nich nic specjalnego naprawde...

Wczoraj przyszedł do sypialni i zaczął sie przytulac - nie zgodziłam sie, odszedł z kwasna mina dodajac "do jutra"

Dzisiaj zaczełam diete tak na maksa...
Dzien pierwszy waga 74 kg

Sniadanie:
kawa z mlekiem - 3kromki z chuda szynka i serkiem

Cwiczenia:
4 minuty idziesz normalnym srednim tempem z mocniejsza praca rak na tych raczkach
-3 minuty szybki bieg bez pracy rak
-2 minuty to samo co za pierwszym razem,idziesz w normalnym tempie
-1 minuta idziesz do tylu (pedalujesz w druga strone z mocnym odciaganiem rak na raczkach)
DZIEKUJE PEWNEJ PANI ZA PODPOWIEDZ JAK ĆWICZYC NA MOIM ORBITREKU

2 Sniadanie:
Jogurt i szklanka mleka 0,5%

Objad:
3 gotowane ziemniaczki i gotowana piers z kurczaka, sałatka

Kolacja - 18:00
kromka z twarozkiem i jajkiem na twardo

mam nadzieje ze mi sie uda