-
Ja też jutro na śniadanie jajecznicę planujęA co do gotowych sałat, w sumie dobrze, że ich nie kupiłam, bo ostatnio chodziły mi po głowie.
I proszę o zdjecia niedzwiadka na forum Jak oczywiście zajrzysz do tego zoo
-
Wiesz co, ja zauważyłam, że mój mąż powolutku chudnie i właśnie dlatego, że je tylko trochę mniej. No i wieczorem skromną kolację.
-
Taki sposób jest świetny przy większej nadwadze. Niestety boczki 2-3kg są najbardziej oporne.
-
no skąd ja to znam? te 2-3kg. wydają mi się wręcz niemożliwe do stracenia. właściwie to się już nawet pogodziłam z tym, że tej piateczki to nigdy nie zobaczę
powiem Ci ze mnie natchnęłaś ta mozzarellą i ostatnio sobie ją nabyłam drogą kupna. zjadłam z gotowaną fasolką. dobre to to było
-
Niom, bo mozarella pycha jest, tylko kaloryczna trochę. Ja bardzo lubię z pomidorami. Tak po prostu pokroić wszystko w plasterki i tyle. Genialna jest też z pesto na świeżej bułeczce. Ale tego nie jadamy
-
Felicja ja w Krakowie mieszkam od niecałego roku, ale już na stałe, a zakochałam się w nim jak studiowałam i zawsze było moim marzeniem w nim zamieszkać
A co do dietki tak potwierdzam że ostatnie kiloski jest najciężej zrzucić, u mnie jest tak że chociaż waga żłówim temoem spada to i tak ekspresowo wzrasta, ale to tylko moja wina, bo nie umiem wychodzić z dietki a po drugie uwielbiam jeść
-
Dzien dobry
sumienie ruchowe przyszlo....jak pilates????
-
Ojej pilates?Te ćwiczenia są takie nudne, że na mnie usypiająco działają. Za wolne.
A co do 2-3kg ostatnich to macie rację, strasznie trundno, ja od 7 miesięcy nie mogę zejść poniżej 60kgco mnie strasznie denerwuje
-
Cytrynko,
a skąd jesteś, że tak to ujmę, oryginalnie? I co Cię przyniosło do Krakowa?
Moje 5 lat w Krk to w sumie studia, które w tym roku kończę, ale mam już pracę w krk więc zostaję tu, na stałe.
A co do dietki, to ja niestety potrafię się skutecznie odchudzić, ale potem wielki rzut na jedzenie i jojo.
Jez,
daj spokój, jaki pilates?! Ostatnio to ja uprawiam jedynie taniec palcy po klawiaturze i tango unikango. (Lenistwo rulez)
Marta,
a ile masz wzrostu? Może Twój organizm za wszelką cene nie chce Ci pozwolić na wychudzenie.. (Jeśli masz powyżej 175cm to 60kg może okazać się zaporowe).
Masakra jakaś totalna - obudziłam się, stwierdziłam, że pewnie już rano, więc wstałam, weszłam do kuchni, patrzę na zegarek a tam 12:06
Siedzę na kompie nieprzytomna dosłownie, muszę się chyba zimną wodą polać. Ale śmieję się sama do siebie, że przynajmniej trochę kcal zaoszczędziłam, bo od razu zjem moją jajecznicę na obiad
-
no Kraków ładny, ale ja chyba wolę mój Toruń
hm, no ostatnie kg dość opornie spadają, choć szczerze jak ładnie trzymam dietę to mi leci na łeb, na szyję...przed wielkanocą jadłam ładnie, jak powinnam to mi z dnia na dzień leciało po 0,5-0,8 kg a wcale się nie głodziłam... jak wcześniej się odchudzałam i zaczęłam wychodzić z diety, to miałam 58 kg - po 2 miesiącach wychodzenia (1400 - 1600 kcal) spadło mi jeszcze 6 kg chyba rzeczywiście muszę się wziąć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki