Gaja nie tak do końca samą siebie :P ja tu jestem!

Myślę, że szybko zrzucisz to co przybrałaś w święta, to są napakowane węgle, które jeśli się nie przedłuża świątecznej wyżerki szybko schodzą. Choć wiem też jak ciężko zejść z tej wagi....niestety, u mnie 65 jest jakieś przeklęte, bo zawsze waga staje w tym właśnie miejscu. Masz cel, motywację i ruch.....reszta jest kwestią czasu