Niestety, tak patrząc, to zawsze powinnam być przed okresem

Nic, ciągnę tę męczarnię dalej...nie dam się

Dzisiaj na śniadanko ser biały chudy z pomidorem z chrupkim pieczywem, lunch - serek wiejski z truskawkami, obiad - pierś z kurczaka z cukinią, a na deser - czeresienki.
Sport - 1h rowerka i 100 brzuszków...
Efekty kiedyś muszą przyjść