Wątek: To teraz ja... ;)

Krysia

cwiczenia?
Jakie cwiczenia?
Cwiczen nie widzialam od zeszlego czwartku...takich podlogowych.
Ale....duuuuuuuuuuuuzo chodze(szybko chodze!),naprawde duzo - tak z reka na sercu.
Jestem taka zajeta,ze o 12 w polusdnie padam na pysk,mozg wymyty przez 3 pierwsze godziny...ale wierze,ze beda efekty z tego co robie.
Jem...razczej malo,ale za to racjonalnie.
Rano platki z wilka zawatoscia blonnika,a maja weglowodanow plus jakies mleczko.
Pozniej lunch - to duzy 60 min.spacer plus jabko i nektarynka.
Obiad...jem to co mam przewidziane w calosci,ale z duza doza kontroli na wielkoscia mojej porcji!

I....teraz i ja moge napisac,ze o,kurcze,ja sie kurcze,bo bylo widoczne dzis rano po portach,ktore tez na mnie kwiczaly jeszcze miesiac temu!!!

Co prawda codziennie wieczorem o 10 - 10:30 trzewia mi kwicza (tez) z glodu,dlatego rano mam ladne sniadanie.
Czuje sie glodna.
To dobrze,bo to jest zdrowy glod na dobre jedzenie.

A teraz jesli Ci idzie o te chromy i magnezy to na mnie to zupelnie nie dzialalo.
Zwlaszcza,ze u nas chrom sprzedaja w tabletkach po 500 mg najmniejsza wartosc,podczas gdy w Polsce takich nie uswiadczysz(tylko mniejsze).
Magnez?
To samo-brak dzialania,przynajmniej ja nie zauwazylam.
Dlatego przestalam sobie zawracac glowe!
Szkoda zcasu i pieniedzy

Zamieszczone przez krysial

Magnez -to po co mi?? mam dużo swoich orzechów, rano zawsze pije kakao zamiast kawy ----Ja nigdy nie miałam takich zachcianek ale ostatnio

Ja lubie kawe zbozowa,ale tutaj nie ma!
Oni po prostu nie wiedza co dobre!

Hejka,
no to co JOKO, podesłać Ci "Anatola" , czy "Inkę" ?

Papatki

Zamieszczone przez jado

Witam,

JOKO , wspominasz, że biegasz po mieście i różnych sprwach. A jak ten kurs w sprawie pracy? Daje efekty?
Z tego co wiem to u nas też takie robią, ale chyba tylko dla zasady żeby w sprawozdaniu ładnie wyglądało, bo i tak pracy ludzie po nich nie znajdują, niestety
Mnie dopadło katarzycho i kicham teraz na wszystko i wszystkich, dosłownie. Nos już tak boli od wycierania i zakraplania, że wyglądam jak żurek z pod budki z piwem
Papatki

Jadus kochana

...jakby to opisac?
Jest u nas taka instytucja,ktora pomaga w znalezieniu pracy.
Placi za nia rzad,bo rzad chce,zebysmy wszyscy mieli prace,dlatego w ten sposob nam pomaga.

Jak to wyglada?
W ciagu pierwszych 2 dniu robi sie streszczenie swoich umiejetnosci na roznych polach zawodowych,a pozniej probuje to porownac z tym co poszukiwane,albo z tym co jeszcze ewentualnie mozna robic po drodze nim sie znajdzie to czego sie docelowo szuka.
Krotko mowiac z kamyka na kamyk,zeby wyladowac tam gdzie sie chce.

Nie wiem jak w kraju,za moich czasow wysylalo sie list motywacyjny plus to co sie teraz zwie szumnie CV.
Tutaj robi sie tzw.resume,ktore moze byc sformowane na 3 rozne sposoby:
umiejetnosci
chronologia
lub
oba dwa wziete do kupy razem.
Ja mam i takie i takie.
W sumie mam 4 roznie sformulowane resume(pod 4 rozne ewnetualne pozycje zawodowe),a list motywacyjny przerabia sie lub (nie,ja mam np.rowniez 4 rozne i czesto zmieniam tylko adresy,firmy i nazwiska) - w zaleznosci.
Dodaje sie do tego list motywacyjny(tzw.cover letter) i mozna referencje lub nie,ktore musza!!! byc dostepne na zyczenie pracodawcy!.

Jutro mam np.rano dostarczyc moje papiery do 3 roznych firm,a do konca dnia wyprodukuje jeszcze z 10 takich kompletow dokumentow do potencjalnych pracodawcow.
A,ze miasto jest male,wiec czesto wole biegac niz jezdzic,bo mniej pali sie benzyny i nie musze sie matwic o.....................PARKINGI.

U nas lato(ktorego zupelnie nie mielismy!!!).
Temp.od paru dni waha sie cos w granicach od 23 do 30'C.
Jednym slowem...dzieki Bogu za klimatyzacje

Tera pije piwo i umiem ze zmeczenia

Joko ,u was nie ma inki????ani turka ?? to niemożliwe ,ale ty to lubisz ??
chyba jutro specjalnie kopne sie do sklepu ,żeby przypomnieć sobie ten smak
A co mówisz ,że w zbożowce też jest magnez???sprobuje.
Bo ja w zasadzie kawe pije tylko towarzysko. W zasadzie zawsze rano zamiast kawy pije kakao niesłodzone.Wymyśliłam sobie ,ze zdrowsze od kawy a też ma kofeine.
Też wszędzie latam na piechote , to taki trening ,żeby dupsko nie rosło
papatki

Jeszcze go nie znalazłas ????? a moze wałkiem potraktowałaś?????
oj szkoda mi biedaka

No tak, z powrotami mężów jest tak, jak z wekslami trasowanymi. Zawsze w końcu do właściciela trafią, więc jeśli Twój luby gdzieś dłużej się zasiedział to i tak do domciu trafi. Panowie mają takiego GPS-a w sobie i nigdy drogi do domu nie zagubią, nawet gdy bardzo weseli są .

Ja, jeślii mam coś na mieście załatwić to tylko na piechotę + w sytuacjach, gdy baaardzo daleko komunikacja miejska. To z prostej przyczny braku samochodu i braku prawa jazdy. Ale nie narzekam. Lubię autobusy, tramwaje.... no to takie duże "limuzyny" z kierowcą.

Hmmm, JOKO, rząd Kanady jest mądrzejszy od rządu Polski. Skoro stara się żeby zapewnić wszystkim obywatelom pracę to jest ze wszech miar pozytywne, a jednocześnie idzie na plus dla kraju!
Skoro każdy obywatel pracuje , to płaci podatki , a nie woła o pomoc społeczną, więc kraj jest stabilniejszy ekonomicznie i bogatszy, jak kraj bogatszy to i jego obywatele też. No poprostu permetum mobile!

Ach, łapka mnie boli. Eeeeee, nie tym razem żadnych kontuzji. To z nadmiaru kręcenia korbką od maszynki do mielenia. No bo Teściowa i ja nakupowałyśmy cały wór pomidorów już takich bardzo dojrzałych i dzisiaj je mieliłam na przecier.
A zimą .... tak niesamowicie smakuje zupka pomidorowa albo sos do makaronu, mmmmm, pycha! zupełnie jak latem. Żaden koncentrat kupiony w sklepie nie dorównuje naszym pomidorkom, mniam.
Czeka mnie jeszcze sałatka wielowarzywna do słoików , ale to tak za tydzień lub dwa zrobimy, bo to wymaga nagromadzenia różnych jarzyn i dwóch dni na naszykowanie do słoików. Efekt też jest mniamuśny.

Dobra dość tych kulinarnych wynurzeń, bo posądzisz mnie o mistrzostwo patelni. A tak na prawdę to kucharz ze nie marny.

Papatki

Jado czy zby śmy same zostały na forum ????
gdzie nasze dzielne weteranki???
Przecier -na zime to jest cudowna sprawa-zupa pomidorowa to taka prawdziwa a sałatki warzywne mniam mniam ---i od razu gotowe

Zamieszczone przez jado

Hejka,
no to co JOKO, podesłać Ci "Anatola" , czy "Inkę" ?

Papatki

Cokolwiek co smakuje jak kawa zbozowa

Jadus,dzieki za serce

Zamieszczone przez jado

Hmmm, JOKO, rząd Kanady jest mądrzejszy od rządu Polski. Skoro stara się żeby zapewnić wszystkim obywatelom pracę to jest ze wszech miar pozytywne, a jednocześnie idzie na plus dla kraju!
Skoro każdy obywatel pracuje , to płaci podatki , a nie woła o pomoc społeczną, więc kraj jest stabilniejszy ekonomicznie i bogatszy, jak kraj bogatszy to i jego obywatele też. No poprostu permetum mobile!

Ach, łapka mnie boli. Eeeeee, nie tym razem żadnych kontuzji. To z nadmiaru kręcenia korbką od maszynki do mielenia. No bo Teściowa i ja nakupowałyśmy cały wór pomidorów już takich bardzo dojrzałych i dzisiaj je mieliłam na przecier.
A zimą .... (...)
Dobra dość tych kulinarnych wynurzeń, bo posądzisz mnie o mistrzostwo patelni. A tak na prawdę to kucharz ze nie marny.

Papatki

Tak,rzad czasami dba o nas.
Jednej zimy rzad dal nam czeki na opal(dziwnie to brzmi),bowiem zime mielismy ostrzejsza i dluzsza niz przewaznie,wiec wiosna czy latem kazdy z podatnikow (raczej kazdy kto ma household=czyli gospodarstwo...wiesz co mam na mysli cos w rodzaju glowa rodziny) dostal czek na pewna kwote.
Wiele to nie bylo,bo tylko cos kolo 150$,ale zawsze,nie przezarli tego sami.
Innego roku,bylo za duzo pieniedzy w budzecie prowincji,wiec nasz premier(kazda prowincja ma swojego premiera)zdecydowal,ze rozda po 300$ kazdemu podatnikowi.
I dostalismy(to bylo chyba w 2000r.).

Ja ,nie robie zadnych przetworow,ktoby to jadl.
Puszka pomidorow kosztuje 66 centow,za tyle to nawet paczka sie nie kupi(75 centow potrzebne).

Mistrzem patelni to ja tez nie jestem,tym nie mniej codziennie stawiam normalny,gotowany w domu obiad na stole co moj maz bardzo docenia(sa takie kanadyjskie zony co daja....hot-dogi na obiad! )