Strona 12 z 27 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 263

Wątek: To teraz ja... ;)

  1. #111
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jado
    Witaj JOKO,słoneczko,
    (...)
    U Ciebie też kłopoty się zebrały. Bardzo mi smutno z tego powodu, że tak świetną dziewczynę dopadają przykrości.
    Wiem, że do Ciebie bardzo daleko, ale ślę Ci z serca płynące dobre fluidy żeby kłopoty poszły precz od Ciebie.
    Z serdecznościami
    Te klopoty to niestety byly sprawy do przewidzenia.
    Niektore mozna(mam taka gleboka nadzieje) wyleczyc,a te drugie...te drugie koncza 28 wrzesnia 90 lat i chca umrzec,bo maja juz dosc zycia(to moj tesc).
    Wszystko to odbija sie dosc efektywnie na moim malzonku.

    Ja,mialam takie calosciowe badania(o ktorych wspominalam chyba ?!) 14 wrzesnia,a moj maz tydzien pozniej i wylazlo....dokladnie wszytsko zle co przwidzialam.
    Cholesterol...lekarz nigdy nie widzial tak wysokiego!
    Cukier...nastepna historia do pracy
    Brak ruchu(prawie jakiegokolwiek)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!
    Zrzucenie wagi...jakies 40 funtow (cos ok.20kg).
    Moj maz kocha dokladnie wszystko czego nie powinien jesc(cukier,maslo,bialy chleb,slodycze,coolery=alkoholizowane drinki,chipsy itp.swinstwa) i cialo buntuje sie,mimo,ze to maszyna prawie cudowna.

    Ja,z drugiej strony nie chce byc nazwana wiedzma i obciac wszystko naraz,ale....gadac tez mi sie nie chce,bo to czlowiek rozumny,ale chyba ma problem z przetrawieniem informacji(czy co?!)

    I to wszystko powoduje,ze naprawde czasami az sie czlowiekowi chce wyc!
    I czuje sie bezgranicznie bezradny.

    I co ja mam z tym wszystkim zrobic?
    Jak sobie poradzic z tym zdaniem?

  2. #112
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: witaj

    Cytat Zamieszczone przez krysial

    Joko
    z ciebie taka sportmenka i to na wysokich pbcasach i mówisz ,że nie dasz rady
    To ja sie wstydze,bo nie dość ,że zrobiłam na przyjazd syna ,zakalca
    to jeszcze go cichcem opodatkowuje odłożyłam niby do wyrzucenia
    Juz naliczyłam 1300 cal -no może do iwieczora wyhamuje
    Joko ,to chyba deprecha jesienna ,u nas zimno,leje-też nie chce mi sie bezsensownie machać gnatami--całkiem fajnie siedzi mi sie przed kompem z kawusią :P
    Ludzie czy to napewno topik o odchudzaniu
    do napisania ,jutro wyjeżdzam
    Krysia

    no nie deprecha.
    To klopoty zdrowowne malzonka(ja zdrowa jak kon,a on sie sypie )
    Ty lepiej pomysl i powiedz mi jak ja mam go przekonac do spacerow(na poczatek takich 20 minutowych) i wiekszej ilosci warzyw.............ale bez masla!!!


    Co wiecej.
    U nas lato w pelni.
    Temperatury w nocy sa ok.+20'C,a w dzien osiagaja +30'C.
    Innymi slowy teraz mamy lato,ktorego nie mielismy.........latem!
    Bo faktycznie nie mielismy

  3. #113
    kaczorynka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Joko ,dzięki za odwiedziny na moim poście!! Serdecznie pozdrawiam!!!

  4. #114
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    Joko!!,spacery bo wiesz ,ja też mam lenia pilota,ale zdrowy jak koń ,leży ,piwkuje ,
    pali jak smok
    jego ruch to do warsztatu i spoerotem .Krew mnie zalewa ,nie dlatego ,że nie tyje
    ale ja bym przy takim trybie wygladala jak wieloryb.
    warzywka hmmmm ,mozesz ty jeść ,ale one nie dają energi,przeciez byłas na optymalnych . Maslo ,masło i tylko masło -[bez chlebka]-chcesz chłopa do grobu doprowadzic,lwitamina aA wzrokowa jest tylko w świezym maśle.
    życze zdrówka i pozdrówka

  5. #115
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    , KRYSIAL,

    no jakbym mojego ślubnego widziała. Z tą różnicą, że do warsztatu nie chodzi
    Nie wiem, jak to się dzieje , ale faktycznie tak jest, że pali jak spalinowa lokomotywa, rusza się zerowo, nawet na tyci spacer nie mogę go namówić a trzyma się świetnie, ech...

    JOKO, słoneczko Ty moje,

    nie martw się . Może jakoś powoli urobisz swojego Męża i uda się Go "wyprostować" ruchowo i jedzeniowo.
    Co do Teścia, to się nie wypowiadam, bo mieszkam z Teściową , która ma tylko 62 lata, więc jeszcze młoda, ale też zaczyna "marudzić" ze zdrowiem, a wciąż myśli, że ma 30 lat i nic Jej się nie przytrafi i kondycja , jak u Korzeniowskiego. A, tak niestety nie jest.

    Trzymaj się cieplutko (w te upały u Ciebie ) - pozdrawiam

  6. #116
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj sa urodziny tescia.
    te 90-siate.
    Bylismy na"5 minut".
    Dziadek prawie spal choc dopiero 7 wieczor byla(a on chadza spac kole 10).
    Jest zmeczony i wiekiem i zyciem

    Ja,jestem zmeczona szukaniem pracy.
    W poniedzialek mialam interview.
    Noca.....przeszlam przez ow rozmowe ze 3x dodatkowo i snilam caly czas jak koszmarnie skopalam to interview(to tylko sen).
    Ta baba za wszelka cene chciala mnie przekonac do 15h pracy na tydzien,a nie...40h(tyle ile byc powinno)

    Co nastepne czeka na mnie w kolejce?!

  7. #117
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Joko, jak Ci za te 15 chciałaby zapłacić tak jak za 40 to czemu nie ?
    A te 40 to nie za dużo? Pracowałam tak tylko na samym początku mojej kariery zawodowej (przez 2 lata), ale myślałam, że ducha wyzionę. Teraz pracuję 30 godzin i uważam, że to jest akurat.
    Co się chłopa tyczy, to nic go nie ruszy jeśli się go naprawdę mocno nie przestraszy. Chociaż mój egzemplarz, po trzech zawałach, po bajpasach i z cukrzycą odchudzić się jakoś za nic nie daje. Owszem, dał się namówic na ryby (morskie - bardzo zdrowe) i warzywa, nawet zgodził się zastąpić śmietanę w sałacie oliwą, polubił rower, ale ciacha wcina nadal równo i nic tu się nie poradzi. 100 kilo żywej wagi , choć dla niego to jest zabójcze .

  8. #118
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wodnikuje....no przynajmniej staram sie,bo dopiero 9 rano.
    Reszta pozniej

  9. #119
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Niestety juz nie wodnikuje.
    Skonczylo sie cos kolo 12 w poludniie,ale...
    Od dzisiaj zaczynam cos (cos-wiadomo diete) Weight Watchers do ktorej przynajmniej jestem przygotowana.
    Mam ksiazeczke ich z zarciem i odpowiedniemu mu punktami,oraz miarke.
    Reszte moge zmierzyc sama,zwazyc tez.
    Jako osoba ktora wazy 125 funtow mieszcze sie w I grupie i wolno mi zjesc od 18 do 23 punktow dziennie.
    Wiekszosc warzyw (1 kubek 250ml) ma 0 punktow,marchew jest wyjatkiem,bo ma 1 punkt itd.

    Na dzis zjadlam:
    2 kawalki chleba Pumpernikla za 2pkt
    maslo za 1pkt.
    jablko 1pkt.
    1 i 1/2 ciastka za 3 pkt.
    plasterek sera za 3pkt.
    batonik z blonnika za 2 pkt.
    ryba Tilapia (1 duzy filet) za 2 pkt.
    salata za 0 pkt.
    sos do salaty,1 duza lyzka 1pkt.
    ryz za 3 pkt
    18 punktow jak w pysk strzelil.
    Moglabym nie zjesc tych ciastek,ale zjadlam i tylko ja wiem dlaczego.
    PO tygodniu powinnam miec nawet 3 funty mniej.

    Juz raz te diete zastosowalam i to dziala.
    Na kazdego.

  10. #120
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez batory
    Joko, jak Ci za te 15 chciałaby zapłacić tak jak za 40 to czemu nie ?
    A te 40 to nie za dużo? Pracowałam tak tylko na samym początku mojej kariery zawodowej (przez 2 lata), ale myślałam, że ducha wyzionę. Teraz pracuję 30 godzin i uważam, że to jest akurat.
    Co się chłopa tyczy, to nic go nie ruszy jeśli się go naprawdę mocno nie przestraszy. Chociaż mój egzemplarz, po trzech zawałach, po bajpasach i z cukrzycą odchudzić się jakoś za nic nie daje. Owszem, dał się namówic na ryby (morskie - bardzo zdrowe) i warzywa, nawet zgodził się zastąpić śmietanę w sałacie oliwą, polubił rower, ale ciacha wcina nadal równo i nic tu się nie poradzi. 100 kilo żywej wagi , choć dla niego to jest zabójcze .
    BYl czas,ze pracowalam 3x w tygodniuoniedzialek,sroda i piatek.
    Nawet nie wiesz jak bardzo mi sie to podobalo.
    Tylko pieniadze mniej.
    A ja lubie byc niezalezna finansowo.
    Lubie sobie kupowac to na co mam ochote,bez tlumaczenia sie komukolwiek dlaczego tak,a nie inaczej!

    Jezeli chodzi o mojego meza to....on jest xxxxxxxxxx (nie napisze co o nim mysdle! ) i liczy,ze TABLETKI wykuruja mu wszystko .
    Bez diety .
    Skonczony naiwniak
    Na spacery nie chce chodzic,masla sobie uzywa ile mu sie chce(takie okrojonego masla ze wszystkiego,2 lyzeczki maja tylko 35 kalorii) i jest kunia swiecie przekonanny,ze cisnienie krwi samo odejdzie,bo on bierze tabletke.
    To samo tyczy sie cholesterolu i cukru.
    Wyszlam za maz za naiwniaka i tyle w temacie!!!

Strona 12 z 27 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •