Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

smacznych bułeczek na II sniadanko
i milego całego dzionka :P H

No i zjadłam: 2 małe kromeczki z bułeczki (leciutkie ) z wszystkimi dobrodziejstwami, niebo w gębie i oczywiście teraz się zastanawiam, ILE miały kalorii
Raczej niedużo, bo 2 cieniutkie plastry bułeczki paryskiej, na to po plasterku polędwicy wędzonej, plasterek jajeczka i dużo kolorowych warzywek


Ech ... tak, jak pisałam wcześniej postanowiłam jakoś oswajać te moje smutne problemy, ale ... doszłam do wniosku, że nie mogę się cały czas zamartwiać ...

Oczywiście łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, bo nie mam aż takiej kontroli nad emocjami, żeby sobie zaplanować: dzisiaj się nie martwię a w głowie mam tylko kolorowe motyle ...

Moja wyobraźnia i wrażliwość potrafią podsuwać mi najprzeróżniejsze dziwne scenariusze, katuję się nimi, analizuję, dręczę się nimi ...

... a przecież to tylko wyobraźnia, nie wiem, czy to, co sobie wymyślam, zdarzy się naprawdę, więc jaki sens analizować coś, co nie miało miejsca i tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle się wydarzy???

Trochę pogmatwany ten mój tok myślenia

Nio, w każdym razie przed chwilą wróciłam z dworku, wyszłam na chwilę do bankomatu - zmarzłam strasznie, ależ lodowaty wiatr wieje

Wyszłam do bankomatu a wróciłam do biura .... z nowymi butkami

To olbrzymi sukces, że udało mi się wreszcie kupić WYGODNE pantofelki, takie i do spódnicy i do spodni, ale bardziej zależało mi na tym, żeby pasowały do spódniczek.
Czarne niestety i troszkę nie w moim stylu, ale .... wygodne!!!! i podobno modne

Co do szefowej to jest bardzo dzielna .... jeździ też na rowerku..... hmm, ciekawe, kto ją namówił?

Hehe, i mam kolejną 'klientkę' na opracowanie dietki, wiecie, kto to?

MOJA MAMUSIA

Przytyło jej się troszkę przez zimę i teraz ja mam ją odchudzić

Hihi, moja mama też mi pozazdrościła. Zapisywałyśmy jednego dnia wszystko co zjadła, wyszło multum kalorii, bo po pierwsze słodziła dwie kawy i co najmniej cztery herbaty na dzień, do tego jadła kiełbasę, białe pieczywo a na to na przykład... smalec.
No ale trochę z nią pogadałam, powiedziałam co jest najgorsze i od tamtej pory słodzi słodzikiem i nie kupuje już wcale białego pieczywa. Poza tym ograniczyła trochę tłuszcz, ale jak ma ochotę na coś słodkiego to sobie nie odmawia.
I tylko od tego schudła w dwa tygodnie 1,5 kg i jest bardzo zadowolona
A stopniowo będę ją namawiać na inne zmiany - dzięki temu i mi jest prościej, bo mniej pokus w domu

Kasiu bo Ty masz taki dobroczynny wplyw na wszystkich na nas też!!
A zrobisz zdjecie butom?
Ja tez czesto sobie wyobrazam co by bylo gdyby. I naprawde rozne rzeczy.. np jakbym sie umowila z tym chlopakiem to jak by bylo.. :P ale tez z tych gorszych rzeczy. Np. co by bylo gdybym za chwile miala wypadek samochodowy.. Ale staram sie za duzo takich rzeczy nie wymyslac!

Kasieńko mój Szef codziennie jeździ na rowerze normalnym min 3 godziny.
Czy to zima czy lato.
Jeździ bo to absolwent AWF w Gdańsku.
Żona jego w-f uczy w szkole, syn też tam studiuje.
On to sportowiec - ten mój Szef.

Zimno jest w Gdańsku też.

Kasieńko - Twoja młodsza siostra patrzy i sucha i mysli.....

Kasiu
moze z lekcji zasypiania zostało Ci troche wiedzy o tym, jak odegnac od siebie zle mysli??zawsze warto probowac

milego dnia nasza sportsmenko

Rejazz, moja mama niby zna wszystkie zasady zdrowego odżywiania, jest aktywna, ale mimo wszystko troszkę jej się utyło i teraz przy wzroście 164 cm waży 72 kg, a kilkanaście lat temu, ja ważyłam więcej od niej ... bo mama ważyła wtedy 60 kg a ja ... 69

Kaja, widzę, że Ty też lubisz sobie powymyślać, witaj w klubie
Zdjęcie butom zrobię, ale w domku, bo teraz ekhm... pracuję

Kasiu, ależ masz szefa-wyczynowca
Mojej szefowej mąż jest taki, codziennie jedzie do i z pracy przez pół Warszawy na rowerze, czy zima czy lato

Aniu ... tak ... muszę wrócić do relaksacji, bo ostatnio bardzo to zaniedbałam, dziękuję za podpowiedź :P

Kasiu! Z racji tego iż nie będzie mnie na forum przez święta chciałabym Ci życzyć już teraz
radosnych i miłych Świąt Wielkanocnych, smacznego Święconego oraz mokrego Dyngusa - nitunia17

Ty fuksiaro z piątkiem!
Ja liczę że mój szef będzie człowiekiem i puści mnie szybciej bo już mu powiedziałam ze cjanek kupię i mu wsypię jak nie będzie ludzki
To się śmiał

KASIU TO I TAK MAMA DOBRZE SIĘ TRZYMA.
JA JAK WIDZĘ NIEKTÓRE SWOJE KOLEŻANKI ZE SZKOŁY TO PATRZE I SIĘ DZIWIĘ CO ONE ZE SOBA ZROBIŁY.
COS OKROPNEGO , A KIEDYŚ BYŁY TAKIE LASKI.
MIŁEJ I SŁONECZNEJ ŚRODY.