-
Hej Kasiu!
Milego dnia Ci zycze! Gratuluje rocznicy!!! :* :*
-
Witaj Kasiu 
To miejsce przy pl Starynkiewicza jest jakies feralne
mniej wiecej rok temu byl tam podobny wypadek - na dodatek widziałam to na własne oczy i niezbyt dobrze to wygladalo
Potwierdzam pysznego kurczaka Rewolucji, jeszcze dziś zjadłam na sniadanko bo zostało trochę - widac za mało nas bylo 
Alexis - ja ze względu na toż enie mogę jeść majonezu sąłtke kurczakowo-ananasową robię z jogurtem (ZAWSZE!) Dzieki temu ma znacznie mniej kcal. minusem jest to ż enie moze stac dłużej niż 48 godz bo się psuje ale wierz mi że to się jeszcze nigdy nie zdarzyło 
Kasiu czy ja bym mogła prosić o fotki nasze na priva - zdaje sie ze masz mojego maila. Ja swoje tez oczywiście przesle jak tylko reanimuje moj aparat - cos nam nawalaja akumulatorki albo styki w aparacie.
Buziaki i zycze udanej niedzieli
-
Brawo Kasiu
Caly rok, to kupa czasu
, zycze Ci kolejnych lat takiego pedalowania!
-
Wrócona już jestem z synem
ale niestety nie dojechaliśmy na stadion
... aż wstyd mi o tym pisać i czuję się, jak ostatnia pierdoła, fujara i tępak
Jak wiecie prawo jazdy mam od roku i szczerze mówiąc, to gdy jadę gdzieś, gdzie byłam autkiem sama tylko raz i to dawno, to nie czuję się zbyt pewnie
No i dzisiaj wjechałam na odpowiedni most, jadę, jadę i miałam w odpowiednim miejscu skręcić w lewo i dojechać już prosto na ten stadion - bo ja mieszkam po jednej stronie Wisły a stadion jest po drugiej 
A na tym cholernym moście jakieś przebudowy, jakieś zakazy, pachołki, polikwidowane pasy, więc jechałam tak, jak mogłam i już czułam, że coś jest nie tak
i dojechałam aż na Ostrobramską róg Płowieckiej
czyli zupełnie nie tam, gdzie trzeba.
Jak ktoś zna trochę Warszawę, to wie, że są w niej obrzydliwie duże skrzyżowania a jak jeszcze się nigdy tam nie było, to już zupełna klapa
Jedyne, co mogłam zrobić, to jechać prosto, bo stałam na takim pasie, że za późno było na skręt w lewo
No i jadę prosto i jadę, i w pewnym momencie stwierdziłam, że jak tak będę jechać prosto, to w końcu wyjadę z Warszawy
I zawróciłam w dziwnym miejscu bardzo nieprzepisowo i wracam, jadę, jadę, znowu nie wiem, gdzie jestem, bo nie znam Warszawy po drugiej stronie Wisły
O, matko, co za koszmar! W końcu kierując się znakami, wjechałam na kolejny most, znalazłam skręt na Mokotów i wydostaliśmy się z Pragi
I tyle nas widzieli na stadionie
Czyż ja nie jestem fujara, patafian i głupek????
Czuję się z tym fatalnie
No a skoro wyszliśmy z domu tak wcześnie, to pojechaliśmy w końcu do 'naszej' galerii, kupiłam sobie puder do twarzy, żarcie dla kota , napoje i trochę zdrowego żarcia i w ramach odstresowania wypiłam cappuccino w KFC a syn zjadł kurczaki
A ja na wynos wzięłam dla siebie sałatkę Cezar, którą zjem na obiad
Teraz brzuch sobie poćwiczę, z tej rozpaczy
-
WitajKasieńko!
Gratuluje rocznicy w pedałowaniu
Jest mi przykro że dziś miałaś pecha z dojazdm na stadion.
No i cieszę się że spotkanko było super.To zawsze ładuje pozytywnie
Pozdrawiam i miłej niedzieli
-
JAKA ROZPACZ ?????????CAŁKIEM NIEZLE SOBIE PORADZIŁAŚ 
JA Z GPSM KTÓRY MÓWI "ZA 600M SKRĘĆ W LEWO" ZGUBIŁAM SIE W NIEMCZECH
POZATYM JA W DOMU JESTEM ZNANA JKAO TA CO NA STADION NIE JEŻDZI WIEC UWAŻAM TEN CAŁY ZAMET Z ZAMKNIECIEM DROGI, OBJAZDAMI JAKO OZNAKĘ LOSU ABYS TA, NIE POJECHAŁĄ 
A KOSZULKE KUPISZ W JAKIMS SKLEPIE SPORTOWYM 
TO CO NAN STADIONOE JEST POD PAŁACEM I W MAKSIMUSIE A WARUNKI ZAKUPU O NIEBO LEPSZE 
POZDRAWIAM I UDANEJ NIEDZIELI
-
oj Kasiu!!
nie czuj sie tak bo wcale nie jestes glupkiem!!
kiedys odwozilam kolezanke do jakis znajomych i wracajac wyjechalam na droge do Zakopanego!!
nie mialam pojecia jak wrocic i ledwo co dotarlam do domu. to byla 1 w nocy, zima, ciemo, a ja siedze w samochodzie i rycze :P
a Warszawa jest tak ogromna, ze masz prawo sie gubic!!
-
Kasia, doskonale Cię rozumiem. Kiedyś 3 godziny błąkałam się po wawce, żeby z niej wyjechać. Nota bene właśnie byłam na stadionie po towar (dawne czasy) i na dodatek załapałam jedyny jak dotychczas mandat w moim życiu za niezapalone swiatła
I nic nie pomogły tłumaczenia, ze jestem oszołomiona stolicą
Emkr, wiem, ze można ją odchudzić jogurtem. Robię tak niemal ze wszystkim co wymaga smietany lub majonezu, ale tej sałatki jakoś nie mogę. To normalnie zakrawa na "świętokradztwo" jakieś, albo na lizanie loda przez papierek
Kasia, dajcie w końcu te fotki.
no, chce zobaczyć naszą Bikuś
- myślisz, ze się zgodzi
-
E, tam, fujara. Kazdemu sie choc raz zdarzylo, a jak juz sie nie zna terenow to w ogole. Swiat zza kierownicy wyglada inaczej niz jako pasazer, czy to auta, czy autobusu
-
Udanego tygodnia
Warszawę zawsze sobie rozpisywałam
no ale ja mam prawko 26lat
i doświadczenie przedstawiciela handlowego

Pozdrawiam
***
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki