Strona 1634 z 2512 PierwszyPierwszy ... 634 1134 1534 1584 1624 1632 1633 1634 1635 1636 1644 1684 1734 2134 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 16,331 do 16,340 z 25113

Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

  1. #16331
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.

    Kiedyś byłam u lekarza raz na 3 lata a teraz ... ech ... sypie się człowiek na stare lata
    Kasia jak będziesz tak mówic to ja zacznę do Ciebie mówic "prosze Pani" ! :P :P , wyglądasz lepiej niz niejedna 22 latka (np ja xD)

  2. #16332
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Uff. Co za pogoda.
    Autko zatankowałam i przy okazji weszłam do Leclerca, kupiłam schabik, napoje, zupę z soczewicy z pietruszką Knorra z serii "Moc warzyw", tę wersję do gotowania i rybki i żarcie dla kota :P
    Leje, jak z cebra, nie dość, że normalnie są gigantyczne korki, to w czasie ulewy, to już całkowita masakra
    Dotarłam do domu dopiero przed 17.00

    .... niestety czuję te kolana i bez jazdy na rowerze, w stanie spoczynku ... siedzę i jakoś tak mi w nich pulsuje czasami i się tym martwię ... Jednak nie jest dobrze

    Zawieszam ticker rowerowy znowu, ale ..... może to i dobrze? Może to ma jakiś cel?

    Bo jednak nie jestem całkiem normalna, zaczęłam wpadać w naprawdę poważne uzależnienie od ćwiczeń...

    ... bo czy normalne jest, że stojąc w korku, myślę o tym, że czas mi ucieka i będę go miała mniej na ćwiczenia ...

    ... bo czy normalne jest, że planując sobotę - jadę na ślub do Konstancina, myślę o tym, kiedy ja poćwiczę???.....

    ... bo czy normalne jest, że myśląc o jutrzejszym dniu (dentysta a potem zaraz 2 seanse w kinie) myślę, kiedy zdążę poćwiczyć???

    ... bo czy normalne jest, że nawet jak bardzo bardzo bardzo mi się nie chce, to ćwiczę?...

    NIEEEEEEEEE!

    ....i bardzo mi z tym nieswojo, i bardzo mi z tym dziwnie ...

    ... więc może choć brak rowerka jakoś mi pomoże wyrwać się z tego kręgu myśli o ćwiczeniach?





  3. #16333
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Cześc Kasiu! Słusznie zrobiłas, że nie jeździsz i idziesz do lekarza, trzeba zadbać o kolanka, no i.... rzeczywiście nie można w niczym przesadzac, nawet w ćwiczeniach jesli nie poćwiczysz, to nie powinno to być końcem swiata. Z drugiej strony bardzo to lubisz, lepiej sie czujesz, wiec nie myśl, ze to obsesja....chyba a tak podchadząc do tego psychologicznie powtarzalność każdego dnia daje nam poczucie bezpieczeństwa, więc ćwiczenia pewnie Ci to dawały

  4. #16334
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Kasiu, troche mnie to zmartwiło. Nie można popadać w jakąs paranoję. Myślę ze powinnaś sobie wyznaczyć tak ze 3 dni w tygodniu i ćwiczyć ok godziny. Przecież już się chyba nie odchudzasz Oo, wyglądasz też swietnei! Mysle ze 3 godzinki w tygodniu wystarczą. A moze spróbuj z jakims aerobikiem, albo pilates.... takie jakies ćwiczonka na spokojnie.

  5. #16335
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Dziewczynki, tak ... nie można popadać w paranoję

    Muszę opracować nowy plan treningów: na pewno zostaną 3 x w tygodniu ćwiczenia z hantlami i ćwiczenia brzucha, może na przemian?

    Poniedziałek / środa / piątek ---> hantle

    Wtorek / czwartek / sobota ---> trening brzucha

    Niedziela: zupełnie wolne :P

    Do tego jakiś taniec brzucha czy inne wygibasy, no nic, coś muszę wymyśleć.... tylko autentycznie się martwię, żeby mi mięśnie nie zanikły

  6. #16336
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.
    [color=darkblue][b]Uff.
    Bo jednak nie jestem całkiem normalna, zaczęłam wpadać w naprawdę poważne uzależnienie od ćwiczeń...

    ... bo czy normalne jest, że stojąc w korku, myślę o tym, że czas mi ucieka i będę go miała mniej na ćwiczenia ...

    ... bo czy normalne jest, że planując sobotę - jadę na ślub do Konstancina, myślę o tym, kiedy ja poćwiczę???.....

    ... bo czy normalne jest, że myśląc o jutrzejszym dniu (dentysta a potem zaraz 2 seanse w kinie) myślę, kiedy zdążę poćwiczyć???

    ... bo czy normalne jest, że nawet jak bardzo bardzo bardzo mi się nie chce, to ćwiczę?...

    NIEEEEEEEEE!
    :P :P :P TAAAAAAAAAAAAAKKKKKKKK :P :P :P

    KASIU TO NORMALNE :P organizm domaga się codziennej porcji ćwiczeń i co za tym idzie endorfin do których się już bardzo mocno przyzwyczaił :P

    sportowcy tak mają :P

    buziaki :P h

  7. #16337
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Kasiu, a ja myślę, ze to całkiem normalne.
    Przyzwyczajenie robi swoje. I właśnie jako przyzwyczajenie traktuję to Twoje ćwiczenie i to dobre przyzwyczajenie. Nie jest to żaden nałóg czy inne fanaberie, albo dziwactwa.
    Ćwiczysz, bo sprawia Ci to przyjemność, pomaga i widzisz efekty.
    Po jakimś czasie takie codzienne ćwiczenie (psycholodzy twierdzą, ze ok 3 miesiące) staje się nawykiem. Wchodzi w krew, tak samo jak mycie zębów.

    I dla mnie jest to najzupełniej normalne i zdrowe. Pomału odzwyczaisz się i od rowerka. Ale na to też trzeba czasu.

  8. #16338
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Mnie sie wydaje, że naprzemienny plan jest super, nie porzucasz przecież aktywności fizycznej, wiec mięsnie nie powinny zaniknąć. zresztą, chcesz cos jeszcze dorzucic a moze lekarz Ci powie, ze możesz jeździć, ale z umierem, np. co drugi dzien?

  9. #16339
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ojej, to dobrze, że nie jestem całkiem nienormalna

    No cóż ... w takim razie pora na trening B, bo dzisiaj przecież środa, więc czas hantelkowania nadszedł

    Zaraz będą moje 5 kg hantelki śmigać, że tylko będzie słychać świst powietrza

  10. #16340
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie



    RAPORCIK JEDZENIOWY

    woda z cytryną na czczo
    3 kromki tostowego grahama + szynka Morlinki + pomidor 290
    2 x kawa z mlekiem
    banan + twarożek domowy Piątnicy
    sardynki w pomidorkach
    plasterek mielonki + plaster Hollendra + 3 cm kawałeczek kiełbaski jałowcowej
    jogurt musli Zott + serek Activia waniliowy
    wafel ryżowy 'brązowy' w gorzkiej czekoladzie
    shake proteinowy-witaminowy bananowy

    Nie zjadłam dziś obiadu jako takiego.
    Chłopakom kupiłam pierożki z mięskiem, ale to danie nie dla mnie. Czasami tak mam, wolałam zjeść jogurt i serek

    Łącznie: ok. 1450 kcal

    ===========================================

    RAPORCIK RUCHOWY

    ĆWICZENIA Z HANTLAMI

    3 x 15 uginanie ramion z hantelką w oparciu o kolano (biceps) (5 kg) --> tu nie jestem pewna, czy nie zrobiłam 4 serii, zamyśliłam się
    2 x 15 wyprosty ramienia w tył ze sztangielką (triceps)(2,5 kg)
    2 x 15 unoszenie hantelek w przód (barki) (2,5 kg)
    2 x 15 wyciskanie hantelek leżąc na krzesłach (klatka piersiowa)(5 kg)
    3 x 15 wiosłowanie hantlą w opadzie ciała (5 kg)
    3 x 15 - szrugsy z hantelkami (po 5 kg w k. r.)
    4 x 15 boczne skłony tułowia z hantlami na mięśnie skośne brzucha (6 kg) - po 4 serie na każdy bok


    Hmm. I to tyle.
    Muszę się zacząć pomału przestawiać, nie ma pedałowania, więc od razu jak mało tego ruchu się robi

    Uświadomiłyście mi jednak, że teraz muszę podtrzymać to, co osiągnęłam, nie szkodząc zdrowiu a nie odchudzić się, więc troszkę mniej ćwiczeń nie powinno mi zaszkodzić

    Do czego to doszło

    Kiedyś, dawno temu (a może w sumie niedawno) musiałam się zmuszać do jakiegokolwiek ruchu a teraz ciężko mi go ograniczyć

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •