KasiaZamieszczone przez Kasia Cz.
jak będziesz tak mówic to ja zacznę do Ciebie mówic "prosze Pani" ! :P :P , wyglądasz lepiej niz niejedna 22 latka (np ja xD)
KasiaZamieszczone przez Kasia Cz.
jak będziesz tak mówic to ja zacznę do Ciebie mówic "prosze Pani" ! :P :P , wyglądasz lepiej niz niejedna 22 latka (np ja xD)
Uff. Co za pogoda.
Autko zatankowałam i przy okazji weszłam do Leclerca, kupiłam schabik, napoje, zupę z soczewicy z pietruszką Knorra z serii "Moc warzyw", tę wersję do gotowania i rybki i żarcie dla kota :P
Leje, jak z cebra, nie dość, że normalnie są gigantyczne korki, to w czasie ulewy, to już całkowita masakra![]()
Dotarłam do domu dopiero przed 17.00![]()
.... niestety czuję te kolana i bez jazdy na rowerze, w stanie spoczynku ... siedzę i jakoś tak mi w nich pulsuje czasami i się tym martwię ... Jednak nie jest dobrze![]()
Zawieszam ticker rowerowy znowu, ale ..... może to i dobrze? Może to ma jakiś cel?
Bo jednak nie jestem całkiem normalna, zaczęłam wpadać w naprawdę poważne uzależnienie od ćwiczeń...
... bo czy normalne jest, że stojąc w korku, myślę o tym, że czas mi ucieka i będę go miała mniej na ćwiczenia ...
... bo czy normalne jest, że planując sobotę - jadę na ślub do Konstancina, myślę o tym, kiedy ja poćwiczę???.....
... bo czy normalne jest, że myśląc o jutrzejszym dniu (dentysta a potem zaraz 2 seanse w kinie) myślę, kiedy zdążę poćwiczyć???
... bo czy normalne jest, że nawet jak bardzo bardzo bardzo mi się nie chce, to ćwiczę?...
NIEEEEEEEEE!
....i bardzo mi z tym nieswojo, i bardzo mi z tym dziwnie ...
... więc może choć brak rowerka jakoś mi pomoże wyrwać się z tego kręgu myśli o ćwiczeniach?![]()
![]()
![]()
Cześc Kasiu! Słusznie zrobiłas, że nie jeździsz i idziesz do lekarza, trzeba zadbać o kolanka, no i.... rzeczywiście nie można w niczym przesadzac, nawet w ćwiczeniachjesli nie poćwiczysz, to nie powinno to być końcem swiata. Z drugiej strony bardzo to lubisz, lepiej sie czujesz, wiec nie myśl, ze to obsesja....chyba
a tak podchadząc do tego psychologicznie
powtarzalność każdego dnia daje nam poczucie bezpieczeństwa, więc ćwiczenia pewnie Ci to dawały
![]()
Kasiu, troche mnie to zmartwiło. Nie można popadać w jakąs paranoję. Myślę ze powinnaś sobie wyznaczyć tak ze 3 dni w tygodniu i ćwiczyć ok godziny. Przecież już się chyba nie odchudzasz Oo, wyglądasz też swietnei! Mysle ze 3 godzinki w tygodniu wystarczą. A moze spróbuj z jakims aerobikiem, albo pilates.... takie jakies ćwiczonka na spokojnie.
Dziewczynki, tak ... nie można popadać w paranoję![]()
![]()
Muszę opracować nowy plan treningów: na pewno zostaną 3 x w tygodniu ćwiczenia z hantlami i ćwiczenia brzucha, może na przemian?
Poniedziałek / środa / piątek ---> hantle
Wtorek / czwartek / sobota ---> trening brzucha
Niedziela: zupełnie wolne :P
Do tego jakiś taniec brzucha czy inne wygibasy, no nic, coś muszę wymyśleć.... tylko autentycznie się martwię, żeby mi mięśnie nie zanikły![]()
![]()
:P :P :P TAAAAAAAAAAAAAKKKKKKKK :P :P :PZamieszczone przez Kasia Cz.
KASIU TO NORMALNE :P organizm domaga się codziennej porcji ćwiczeń i co za tym idzie endorfin do których się już bardzo mocno przyzwyczaił :P
sportowcy tak mają :P
buziaki :P h
Kasiu, a ja myślę, ze to całkiem normalne.
Przyzwyczajenie robi swoje. I właśnie jako przyzwyczajenie traktuję to Twoje ćwiczenie i to dobre przyzwyczajenie. Nie jest to żaden nałóg czy inne fanaberie, albo dziwactwa.
Ćwiczysz, bo sprawia Ci to przyjemność, pomaga i widzisz efekty.
Po jakimś czasie takie codzienne ćwiczenie (psycholodzy twierdzą, ze ok 3 miesiące) staje się nawykiem. Wchodzi w krew, tak samo jak mycie zębów.
I dla mnie jest to najzupełniej normalne i zdrowe. Pomału odzwyczaisz się i od rowerka. Ale na to też trzeba czasu.
Mnie sie wydaje, że naprzemienny plan jest super, nie porzucasz przecież aktywności fizycznej, wiec mięsnie nie powinny zaniknąć. zresztą, chcesz cos jeszcze dorzucica moze lekarz Ci powie, ze możesz jeździć, ale z umierem, np. co drugi dzien?
Ojej, to dobrze, że nie jestem całkiem nienormalna![]()
![]()
![]()
No cóż ... w takim razie pora na trening B, bo dzisiaj przecież środa, więc czas hantelkowania nadszedł![]()
![]()
![]()
Zaraz będą moje 5 kg hantelki śmigać, że tylko będzie słychać świst powietrza![]()
![]()
![]()
RAPORCIK JEDZENIOWY
woda z cytryną na czczo
3 kromki tostowego grahama + szynka Morlinki + pomidor 290
2 x kawa z mlekiem
banan + twarożek domowy Piątnicy
sardynki w pomidorkach
plasterek mielonki + plaster Hollendra + 3 cm kawałeczek kiełbaski jałowcowej
jogurt musli Zott + serek Activia waniliowy
wafel ryżowy 'brązowy' w gorzkiej czekoladzie
shake proteinowy-witaminowy bananowy
Nie zjadłam dziś obiadu jako takiego.
Chłopakom kupiłam pierożki z mięskiem, ale to danie nie dla mnie. Czasami tak mam, wolałam zjeść jogurt i serek![]()
Łącznie: ok. 1450 kcal
===========================================
RAPORCIK RUCHOWY
ĆWICZENIA Z HANTLAMI
3 x 15 uginanie ramion z hantelką w oparciu o kolano (biceps) (5 kg) --> tu nie jestem pewna, czy nie zrobiłam 4 serii, zamyśliłam się
2 x 15 wyprosty ramienia w tył ze sztangielką (triceps)(2,5 kg)
2 x 15 unoszenie hantelek w przód (barki) (2,5 kg)
2 x 15 wyciskanie hantelek leżąc na krzesłach (klatka piersiowa)(5 kg)
3 x 15 wiosłowanie hantlą w opadzie ciała (5 kg)
3 x 15 - szrugsy z hantelkami (po 5 kg w k. r.)
4 x 15 boczne skłony tułowia z hantlami na mięśnie skośne brzucha (6 kg) - po 4 serie na każdy bok
Hmm. I to tyle.
Muszę się zacząć pomału przestawiać, nie ma pedałowania, więc od razu jak mało tego ruchu się robi![]()
![]()
Uświadomiłyście mi jednak, że teraz muszę podtrzymać to, co osiągnęłam, nie szkodząc zdrowiu a nie odchudzić się, więc troszkę mniej ćwiczeń nie powinno mi zaszkodzić
Do czego to doszło
Kiedyś, dawno temu (a może w sumie niedawno) musiałam się zmuszać do jakiegokolwiek ruchu a teraz ciężko mi go ograniczyć![]()
Zakładki