Kasienko my rowniesz Cie Kochamy
Witaj Kasiu
Ja tez wczoraj imprezowalam
Słowa "każdy potrzebuje przyjaciela" Staszewskiego są bardzo ladne, ale nie znam tej piosenki i nie wiem gdzie moge posluchac, jaka to melodia
Czy jest mozliwosc, zeby odsluchac, chociaz urywek z komputera
Wszystkie wielkości świata nie są tyle warte, co dobra przyjaźń
Kasiu zaglądam z rana zyczyć Ci spokojnej i miłej niedzieli
jak było na imprezce?
buziaczki Kasiu, pozdrawiam!!
Słonko moje Rasowe, wszystko będzie dobrze. Zobaczysz. Wyniki mogą być złe z wielu powodów. Ja już się wzięłam za ostre negocjacje.
Bardzo bardzo z całego serce Cię przytulam i myślami jestem cały czas z Tobą.
Jesteś mądrą i twardą kobietką. Ja na ten przykład już bym wpadła w panikę, napisała testament, rozdała pamiątki, wieszała się na szyi przechodniom i zwierzała z nieszczęścia jakie mnie spotkało. Potem musiałabym wszystko odkręcać i to dopiero obciach na całego
Podziwiam Cię. Jesteś SUPER BABKA - rasowa.
Buziaki i uściski najogromniejsze
Kaszania
Kaśka
wyłącz do cholery ten internet
idz do lekarza,
nie szukaj tego, co ktos tam gdzies napisal
poczekaj na diagnoze, bo przeciez wg swoich mysli ty już sie rozchorowalas
a jeszcze nic sie nie stalo.
niech cie choroba zadna ani stres nie przeraza na wszelki wypadek
na samą myśl
Święte słowa!!!!!!!!!!!Zamieszczone przez aniakuleczka
To piszę ja, też chora
suwak uciekl
Ja też podpisuję się pod tym, co Aniakuleczka napisała. Wiem, wiem, łatwo mówić.
Kasia, jak tam imprezka?
Miłej niedzieli życzę.
Dzień dobry! :P
Już nie grzebię w necie i nie czytam, bo to mnie do czarnej rozpaczy w czwartek doprowadziło...
Jutro odbieram wyniki, zobaczymy, czy to coś we mnie siedzi, jeśli tak, to będzie kiepska sprawa .... zobaczymy
Na imprezce było super! Wróciliśmy do domu po 3.00 usnąć nie mogłam, chyba z wrażenia i w sumie spałam może ze 3 godziny
Mam nadzieję, że w związku z tym dzisiaj usnę szybciej, żeby jutro być przytomną do pracy
... no i suchość gębową odczuwam dużo nie zjadłam, tylko 1 żeberko, trochę sałatki i kawałek ciasta, jakoś nie miałam ochoty ... ale za to wypiłam - O MATKO! - 4 piwa! przez wiele godzin, ale jednak
Gospodarze mają 2 letniego synka, no cudo! chyba jeszcze nigdy nie widziałam tak kontaktowego, radosnego 2-latka! zero nieśmiałości, nie mogłam uwierzyć, że ma tylko 2 latka
Na wadze rano 55,3 kg ---> ostatnio mało jadłam, ale dzisiaj nadrobię lodami Grycana, bo mam imieninki, których i tak jakoś specjalnie nie obchodzę, ale zjem sobie chociaż lody malaga
Wieczorkiem muszę po syna pojechać autobusem, bo naszym autkiem teść nas przywiózł z imprezki i pojechał do domu, więc jadę po syna i po nasze autko
I popedałuję, chyba dam radę, mimo suchości w ustach
Miłej niedzieli
Zakładki