Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Kasiu,
przytulam ciepło,
pozdrów Olafa na koncercie

to nie tak z tym życiem.
Wiele już dokonałas, choć jeszcze tego nie wspominasz. Dałaś już życie komuś,
pomogłaś mu to życie poukładać - i nadal pomagasz.
Zainwestowałas bardzo wiele w swoje ciało i życie.

A moze jednak byś chciała komuś teraz pomóc?
albo wrzucić reszte oszczędności w podróż do chin?
pieniędzy zawsze mało, ale przynajmniej będzie co wspominac

Kasienko strasznie sie zmartwilam Toba.Wczoraj myslalam ze tylko piszesz tak o nudzie i monotonii a tutaj widze,ze to troche jest powazniejsze.
Kasienko przeciez dopiero co tak sie cieszylas ,ze ze zdrowkiem jest ok ,a teraz juz takie czarne mysli nadeszly ,tak szybciutko?
Oczywiscie nie oczekuje odpowiedzi ,bo wiemy ,ze forum to nie miejsce ,na takie rozmowy i to z ludzmi ktorych sie tylko zna wirtualnie,ale cokolwiek to jest mam cicha ,ale wielka nadzieje,ze wszystko sie ulozy jak trzeba
Glowa do gory .
Masz syna i meza i w ogole fajna rodzinke wiec nie mozesz czuc ,ze przegralas zycie.
A do tego figure jak 16 latka

a tutaj witaminki dla Kasienki,moze troche pomoga

Kasiu, przeczytałam Twój ostatni wpis chyba z dziesięć razy... aż nie do uwierzenia, że to Ty to napisałaś
nie wiem co się stało, nie chcę się dopytywać, ale uważam tak samo jak Katsonek, że nie można pisać będąc w wieku lat 40tu, że się przegrało życie
masz cudownego syna, sama jesteś wartościową, niezwykle fajną osobą, masz piękne wnętrze, a i to co na zewnątrz budzi u wielu zazdrość i zachwyt, wyniki okazały się być ok ( bo są ok, prawda ), masz wspaniałych Rodziców i Dziadków, dla których jesteś jedyna na świecie, niepowtarzalna i cudowna, niedługo wiosna
Kasiu, uszy do góry
nie daj się depresji

może zostań wolontariuszką w jakimś hospicjum, zobaczysz jak nagle docenisz życie i to co masz...

pozdrawiam cieplutko

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Kolejny weekend, i co z tego? ... za tydzień będzie kolejny, za dwa tygodnie kolejny i kolejny .... aż w końcu będę miała 80 lat i żadnych wspomnień
Będę starą, samotną, rozgoryczoną, neurotyczną staruszką, która przegrała życie.

HAHHAHAHAHHAHAHAAHAHAHHA
KASIA AŻ DO ŁEŻ MNIE DOPROWADZIŁAŚ

POZWÓL ŻE WYJAWIE CI SWÓJ PUNKT WIDZENIA

NIE UWAZAM, ZE PRZEGRAŁAZYCIE OSOBA Z PASJĄ.
KOCHANIE A MASZ JEJ W SOBIE TYLE, ZE NA DWIE OSOBY SPOKOJNIE BY STARCZYOLO

KOCHASZ ROWEREK, HANTELKI ITD CZYLI SPEDZASZ CIEKAWIEJ CZAS OD 90 % POLAKÓW KTÓŻY SKUPIAJA SIE NA POWTÓRKACH TAŃCA Z GWIAZDAMI

MASZ CIEKAWA\ PRACE, KTÓRA SPRAWIA CI SATYSFAKCJE
NIE WIELE OSÓB CHODZI Z USMIECHEM DO PRACY, WIEKSZOŚĆ IDZIE BY SIE UTYRZYMAC

NIE ZNAM DRUBIEJ OSOBY KTÓRA TAK CZĘSTO CHODZI NA KONCERTY MUZYCZNE BA JA SAMA NIGDY NA ZADNYM NIE BYŁAM

WYCHOWAŁAS DOBREGO I WRAZLIWEGO MŁODEGO CZŁOWIEKA, A W DZISIEJSZYCH CZASACH TO NAPRAWDE SUKCES.

JEZDZISZ NA WAKACJE O KTÓRYCH INNI MOGA POMAZYĆ

A PRZEDEWSZYSTKIM JESTES PEŁNA CIEPŁA I WRAZLIWOŚCI WSPANIAŁĄ OSOBA KTÓRĄ TU WSZYSCY UWIELBIAMY. KASIA ZOBACZ JAKA JES ŻALOBA NA FORUM W MOMENCIE GDY NP WYJEŻDZASZ NA WAKACJE MOZE I MY JESTESMY WIRTUALNE, ALE DZIAŁASZ NA NAS ZUPEŁNIE REALNIE. NP NA MNIE. WIESZ JAK SIE BOJE NAPISAC NA FORUM, ZĘ MOJE DZISIEJSZE MENU NIE JEST ZBYT ZBILANSOWANE.
WIEM, ZE JEST TAKA DOBRA DUSZYCZKA KTÓRA ZARAZ MI POGROZI PALCEM I POWIE " A GDZIE WARZYWA MISIEK ?" W SAMIE SPORZYWCZYM SIEGAM PO FANTAZJE I UŚMIECHAM SIE BO DO KUPNA FANTAZJI PRZEKONAŁA MNIE JIE WISIENKA SKACZĄCA W TV ALE KASIA KTÓRA SIE NIA ZAJADA LUB GDY PADAM NA TWARZ ZMECZONA PO 30 MIN ROWERKA POWTARZAM SOBIE, ZĘ KASIA TEN DYSTANS JEDZIE W 10 MIN I PEDAŁUJE JAKOS DALEJ.

W RZECZYWISTOSCI NAPEWNI ODZIAŁOWYWUJESZ POZYTYWNIE NA SWOJE OTOCZENIE :0 TYLKO POROSTU TEGO NIE WIDZISZ`

KASIA DLA MNIE JESTES FANTASTYCZNA
I PEWNIE NIE TYLKO DLA MNIE

WIEM, ZE TEN MALUTKI DOŁEK JEST TYLKO CHWILOWY
I MIMO WSZYSTKO ŻYCZE CI WESOŁEGO PIATKU

Kasiu, koniecznie musimy sie spotkac
Osobiście Ci nakopię do tego zgrabnego tyłeczka za takie smuteczki

BABO jesteś GENIALNA

Witaj Kasiu.
Strasznie smutno czytać takie słowa. Wypływają z Ciebie bo czuję ze coś naprawdę niedobrego się dzieje.. i trzymam kciuki by się poukładało Kasiu, byś znów była szczęśliwa..

niestety i ja wsadzę swoje 2 grosze.. bo uważam że tak nie można Kasieńko.. Naprawdę masz dobre i poukładane życie, masz super Syna, Męża - to są te wartości najważniejsze - jesteś kochana.. masz Rodziców, kochającą Rodzinkę.
Do tego poukładane sprawy zawodowe - sama pisałaś ze taka jesteś zadowolona, ze dobrze zarabiasz..
Do tego jeszcze (!) wyglądasz bosko jesteś megaatrakcyjna, wyglądasz młodziutko, jestes ZDROWA a przecież to ostatnio tak Cię martwiło, ale wyniki wyszły ok..
Kasiu masz dużo rzeczy za które mozesz dziękować Bogu..

nie pisz o przegraniu zycia..

ale pomyśl ile ludzi ma gorzej niż Ty.. to nie jest pociecha żadna, ja wiem.. ale naprawdę Kasiu dla mnie Twoje zycie jest jak marzenie tak wyglądać! mieć dzieci.. lepiej zarabiać itd itp..
Kasiu doceń to nawet w tych trudach które Cię doświadczają.
Bo one będą - takie jest zycie ze raz jest dobrze, raz pod górkę... trudy i smutki będą, ale trzeba doceniać to co się ma i co się osiągnęło. A Ty naprawdę wiele osiągnęłas..

buziaczki zostawiam baw się wspaniale na koncercie.

czuje jakis niekorzystny biometr w powietrzu
Mysle ze to spora "zasluga" NIE wiosny i NIE lata za oknem.
Jak zaczniesz Kasia fruwac na rolkach, chodzic na spacery, karmic kaczki, pojedziesz na wakacje (czemu wakacje to musi byc Egipt? ....moze jakies jezioro w okolicy ), zalozysz krotka spodnice, odrazu nastroj pojdzie w gore.
Przeciez nasze zycie jest tylko w naszych rekach. Albo robimy codziennie to samo, albo dzisiaj jemy obiad w domu, jutro w restauracji, pojutrze u znajomych, popojutrze u rodzicow, a nastepnego dnia nie jemy wcale - takie drobiazgi urozmaicaja zycie...nie wielkie rzeczy i zmiany

Idz Kasia do fryzjera. Dobrze Ci to zrobi!!!!!

To nieprawda, że nasze życie zależy tylko od nas. Tak nie jest. Pewne sprawy są niezależne od nas i choćbyśmy stawali na przysłowiowych rzęsach , to i tak nie będą się układały, jak byśmy chcieli.
Ale...jeśli jedna rzecz jest dla nas nieosiągalna...możemy wybrać ,,coś" zamiast niej. Do tego mamy prawo i to nas ratuje. I nie chodzi tu o wybór ,,zamiast", ale jest to wybór innej drogi po prostu.
Kasiu kochana, nie wiem, o co chodzi...jaki rodzaj problemów Cię nęka..zresztą nawet, gdybym wiedziała, pewnie bym Ci nie umiała pomóc. Bo w tym wszystkim To Ty musisz ,,przerobić" te problemy. Wiem, że znajdziesz siłę, bo jesteś silna.
A uczucie bylejakości życia chyba każdego z myślących ludzi dopada, ale trzeba te destrukcyjne myśli odganiać. Nie pozwól im się rozwijać, zduś je w zarodku, odpędzaj je...bo to myśli, które Ci nie pomogą i które są nieprawdziwe.
Trzymaj się!

Fruktelko ujęłaś to najgenialniej jak można

Zamieszczone przez Doris76

Fruktelko ujęłaś to najgenialniej jak można

o tak
to Forum jest zagłębiem ciepła i wsparcia, Kasiu czerp garściami

całuję