-
Kasiu, powodzenia w buszowaniu. A co do McDonalda to w weekend, jadąc do Żywca zatrzymaliśmy się i zjadłam sałatkę, którą można zamiast frytek wziąć do zestawu. Bez sosu miała - 11 kcal! ;) Sama sałata i odrobina marchewki, do tego odrobina sosu vinegret (1/3 saszetki albo i mniej) i byłam najedzona ;)
-
Ojoj, blokują logowanie, może uda mi się coś szybko skrobnąć :roll:
Pedałowanie:
:arrow: 802 kcal spalone
:arrow: 35,24 km
:arrow: jeździłam 74 min. 15 sek.
Dzień minął przyjemnie, bo w klimatyzowanym centrum, nie no żartuję, nie spędziliśmy tam aż całego dnia :D
W McD zjadłam sałatkę grecką, pychota, schłodzona, z delikatną fetą, miodzio!!!
Zakupki też były, a co!
Kupiłam klapki Lasockiego, mam zdjęcia, ale nie wiem, czy zdążę je wkleić, więc może zrobię to jutro.
Nigdy takich nie miałam, bo są na dość wysokim koturnie, brązowe, tak śmiesznie wiązane na kokardę, z kamyczkami w kolorze słońca.
Bardzo są kobiece, a nóżki w nich takie się smukłe wydają :lol:
Wszystkie butki mam płaskie, więc teraz będę miała wysokie :P
Dziewczynki, życzę Wam udanego wieczoru :D
-
-
No Kasia! Gratulacje! Buty sa pierwsza klasa! Ja tak samo zawsze chodze na plaskich i kupilam sobie wreszcie cos wysokiego (na zime)....no ale okaze sie, czy bede wogole umiala sie w czyms takim poruszac :lol: :lol: A jak Ty sobie radzisz ?
-
Kasiu,
buty pierwsza klasa. Nogi zresztą też :D
Jak ja bym chciała sobie takie załozyć, ale nie do mojej pracy one, a poza tym to i tak bym się w nich zabiła :?
miłego popołudnia
-
sliczne:) Zasluzona nagroda:)
-
nie
nie bede pisac po raz trzeci duzo jezeli za chwile ma mnie znowuz wywalic :evil: :evil: :evil:
to na razie kontrola
-
oooo u dalo sie :lol: :lol:
kurde - no bo ile pisac mozna, wysylac i idzie gdzies w kanal :evil:
dobra, po raz trzeci z usmiechem na ustach
DOBRY WIECZOR KASIENKO!!!! :lol:
buciki bardzo ladne i stopki tez, wiec nie przepraszaj za dolna czesc Twego ciala :wink: :D
popatrz po tych zmianach technicznych masz juz ponad 200stron pamietnika, a przeciez bylam tu dni temu kilka i byla ok 143, no i sie loguje, patrze - matko jedyna o czym Wy tu zescie tak pisaly?!?!?! :wink: :shock:
ale to chyba tak odgórnie Ci wateczek rozciagneli.
Kasienko bardzo Ci zazdroszcze urlopu. Ale nic to - Twoj 1szy dzien pracy po urlopie bedzie moim 1szym dnie urlopu :D :D
zjadlam dzis w ramach obiadu troche bobu i kalafiora i brzuch mi wywalilo. i tak siedzimy sobie przed komputerem - JA I MOJ BRZUCH :wink: :D
uciekam Kasiu bo stepper wzywa. stoi przy szafie i blaga, zeby go użyc, cholernik niewyżyty jeden :wink:
caluski
-
Hej, hej, hej!!!!
Co tu się porobiło :shock: :shock: :shock:
Wszystkie wątki urosły, wydłużyły się, wchodzę i oczom nie wierzę: jak to, już 219 zakładka? :lol: :lol:
No dobrze, skoro tak ma być, niech będzie :!:
Ależ ten urlop szybko upływa.... Za szybko 8)
Na szczęście od jutra ma być troszkę chłodniej, więc i na spacery dłuższe będę się wybierać.
Dietowo OK i wiecie co???
Dzisiaj zobaczyłam na wadze 59,9 kg, wiem wiem, to się mieści w granicach błędu statystycznego, ale jednak, no było na wyświetlaczu, no :lol: :lol: :lol: :lol:
Ewcia, życzę miłego stepowania!!!
Co do bobu, to ja 3 dni wracałam do stanu sprzed zjedzenia bobu, taki miałam brzuch, jakbym arbuza połknęła :lol: więc wiem, co czujesz :wink:
Kolejny wór z ciuchami czeka na wywózkę. Wszystkie wory zawiozę do mamy do Konstancina, a ona tam da komuś, kto da jeszcze komuś, kto jest w potrzebie.
Niektóre ciuchy prawie jak nowe, więc na pewno posłużą komuś jeszcze długo.
Na razie póki co walczę z okropnym czyrakiem na synowskiej pupci :? Biedak, ale się męczy, a ja razem z nim, bo mu opatruję to ropiejące dupsko....
W taki upał to prawdziwa udręka i niesamowity ból.
Mam jednak specjalną maść z antybiotykiem na czyraki i już widać pozytywne rezultaty.
A teraz raporcik z dzisiejszego pedałowania:
:arrow: spaliłam 716 kcal
:arrow: przejechałam 31,44 km
:arrow: jeździłam 61 min. 55 sek.
A teraz biegnę poczytać co u Was :D
-
KASIAAAA - jak to jest, ze za kazdym razem jak do ciebie przychodze, to Ty nikniesz w oczach! :shock: 59,9 :shock: :shock: :shock:
Blad statystyczny :shock: :shock: JAKI TAM BLAD! Pedalujesz na rowerze tysiace kilometrow, to tu nie moze byc mowy o zadnych bledach :shock: :shock: :D
ALE SUUUPER!!!! WIELKIE GRATULACJE! Za tyle ile Ty sie Kasia wyjezdzilas, to Ci sie nalezy, oj nalezy! :P