Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Witaj Kasiu)))


Bardzo dziękuję za fotki, zgadzam sie z dziewczynami nic nei widac, żebys cokolwiek miała przytyć, ślicznie na zdjeciach wygladasz i już dawno miałam Ci powiedzieć, że bardzo ładnie się malujesz moim zdaniem


Co do diety i tycia..Kasiu, ja wiem, że Ty bardzo zdrowo się odżywiasz i ćwiczysz i jest Ci przykro, że przytyłas 2kg, ale 2 kg to nie koniec świata i taki przyrost wagi można szybko zlikiwodać naprawde. Ja np przytyłam 7kg w styczniu i kiedy zaczełam walke z nimi straciłam komputer i teraz znowu musiałam rozpocząć walke.

Ja wiem, że Ty szybciutko sobie z tym poradzisz i nim się obejrzysz zapomnisz, że coś w ogóle przybyło
Jestem bardzo ciekawa tej herbatki odtruwajacej, jesli te specyfiki będą skuteczne koniecznie daj znac


Życze Ci Kasiu dzisiaj przyjemnego słonecznego i spokojniejszego od wczorajszego dnia))))



Trzymaj sie cieplutko, głowa do góry i prosimy o piekny usmiech

Kasiu zaglądam tu z rana zyczyć CI miłego dnia
nie myśl tak cały czas o tych 2 kg.. po prostu rób swoje, a szybko uciekną na pewno, szczególnie ze planujesz oczyszczanie tak wiec nie mysl tyle o tym
usmiecham sie do Ciebie szeroko Kasiu buziaczki

zaglądam i ja nieśmiało
czuję się tłusto, napęczniale i okropnie

Hej Dziewczynki moje kochane!

Z samego rana dietka nie chciała mi działać, ale już wszystko jest OK

Dziękuję Wam za słowa otuchy ... ja wiem, że 2-3 kg to nie koniec świata, ale jakoś tak depresyjnie to na mnie działa ... przerabiałam to już wiele razy, ale tym razem absolutnie nie pozwolę, aby przybyło coś jeszcze!!!!

Dzisiaj znowu jestem w bojowym nastroju

ZIMA! Normalna zima za oknem, mnóstwo śniegu, 15 minut mąż odśnieżał autko, bo przywiózł mnie do pracy i pojechał załatwiać sprawy na mieście ... hehe! na szczęście to na niego wypadło to odśnieżanie bo to ja zawsze rano jeżdżę do pracy i muszę odśnieżać

Wracając do tematu wagi, to zważyłam się dzisiaj rano ... miałam to zrobić dopiero w poniedziałek, ale nie wytrzymałam ....

NIE BĘDĘ PŁAKAĆ!

O nie!

Już od 2 dni pięknie się staram, od poniedziałku zacznę oczyszczającą i te 3 kg dostaną ode mnie kopa w d**pę

TAK! NIESTETY 3 kg ....

Waga z dzisiaj rano 58,6 kg ....

Wiecie co, ja naprawdę tego nie rozumiem ... to znaczy wiem, że nie mogłam przytyć od nadmiaru jedzenia, bo się nie objadałam i przecież naprawdę dużo i regularnie ćwiczę!

Czuję, że to od leków ... muszę chyba sobie TSH na własną rękę zbadać, nie czekać do maja, kiedy to mam kontrolę tarczycy ...
Myślę, że mam znowu jakieś z nią kłopoty .... zbiera mi się sporo wody ...

Poza tym dość często czuję się tak, jakbym była była w stanie permanentnego PMS-a, więc pora chyba też odwiedzić ginka

Uwierzcie mi, że ten skok wagi nastąpił niemalże z dnia na dzień po prostu któregoś dnia weszłam na wagę i zobaczyłam 57,5 kg i od tego dnia zaczęłam dietkować, starać się i przybył jeszcze 1 kg

No to tyle ...

Acha! a żeby było śmieszniej, to dzisiaj nie czuję się taka gruba, jak wczoraj

Dam radę, prawda?

Kasia a u nas wiosna
Przesyłam ci więc troszkę słońca

Kasia ja myślę, że ta waga to przez leki.
A po co Ty się ważysz codziennie???

Kasiu to rzeczywiscie mogą być problemy z tarczycą, zrób sobie badanie koniecznie.
Bo to nie mozliwe ze dietkujesz, cwiczysz a waga tak do góry.. tak wiec kochana badanie zrób jak najszybciej i nie mysl o tej wadze!!
wazne ze nie czujesz sie ciezko i robisz swoje buziaczki Kasiula

Mówię, że coś krąży w powietrzu, bo ja dziś wiedzę kolejną zwyżkę

Mimo kg miłego dnia

Kasiu a dlaczegoz to tak sie u Ciebie dzieje? Czyżby taki przyrost mięśni? Bo normalnie aż nie wiem jak to ogarnąć a Ty przecież dietkujesz itd wzorem tu dla nas jesteś,ale to na pewno przejściowe

Miłego dnia

Buziaczki

A tu coś do pooglądania, normalnie jaaaakie ciachooo

Znowu mam widać schizę z codziennym ważeniem się
I bardzo mi z tym źle, ale jakoś się nie mogę powstrzymać ....

Wagi schować nie mogę tak całkiem, bo mąż się codziennie waży

Dziewczynki, mam strasznie dużo obowiązków, muszę się więc odmeldować ...

Poodwiedzam Was później, jak się ze wszystkim uporam

Dodam tylko, że na śniadanie zjadłam 2 kromki tostowego pełnoziarnistego z 2 serkami topionymi light + 100 ogórka co dało 220 kcal :P

W pracy zjem jeszcze:
bananka
jabłko
serek wiejski lekki :P
.. może jeszcze
Danio wiśniowy

Na razie!

Miłego dnia kochane!

O matko, co za dupcia

Tak sobie pomyslałam, ze te skoki wagi to przez zimę która nas nawiedziła, organizm w ten sposób broni się przed wychłodzeniem

miłego dnia