-
Ucho już mniej mnie boli, za to bardziej od ucha boli mnie dusza
Wczoraj nie zdałam znowu, to już 4. raz
Pojechałam na egzamin chora, pogoda była tragiczna, śnieżyca, zimnica, wygwizdów, upierdliwy dziad-egzaminator i nie udało się Od samego początku się czepiał i próbował mnie wytrącić z równowagi....
No i udało mu się.
Mam tego serdecznie dość. Kolejny egzamin 6 marca, zaczynam wątpić, czy kiedykolwiek uda mi się zdać
Już sama nie wiem, kiedy rozpocząć dC. Jestem w kiepskim nastroju a to nienajlepszy warunek rozpoczęcia, jakby nie było, bardzo rygorystycznej diety.
Czy dam radę ją przetrwać?
Nigdy nie miałam aż tylu wątpliwości, po prostu zamawiałam dC i ją stosowałam a teraz jakoś zaczynam wątpić...
Wyjścia nie mam, wydałam prawie 500 zł, więc muszę ją zjeść ale bez entuzjazmu jakiegoś wielkiego. Teraz jestem ciągle głodna, chyba podświadomie, jak ja wytrzymam na dC?
Ojej, słabo mi się robi na samą myśl.... Dookoła tyle żarciowych pokus
-
Kasia, z takim nastawieniem nie warto zaczynac cambridge. Bo przerwiesz i iles tam kasy pojdzie na nic.
Lepiej odczekaj, mzoe stopniowo ograniczaj jedzenie, usuwajac podjadanie, slodycze, czy co tam jest Twoja zmora. Wylecz sie do konca, naprostuj i wtedy zadecydujesz, czy zacziesz. Mozesz przeciez leciec mieszana, bez etapu scislej. Tez sie chudnie.
-
Ziutko, nie mogę już dłużej czekać, bo mi się dC w lodówce przeterminuje, ciasteczka mam ważne do 2 marca a napoje w kartoniku do 16 marca, więc sama rozumiesz....
Saszetki i batony są jeszcze długo ważne, ale reszta niestety nie
Sama wiesz, że dC tania nie jest a ja mam 11 ciasteczek i 11 napojów, MUSZĘ więc wreszcie zacząć dC, nie mogę już dłużej czekać, bo puchnę w oczach, jeszcze trochę i w te ostatnie 2 pary spodni się nie zmieszczę.
Postanowiłam: zaczynam dC 13 lutego w poniedziałek i już!
Nic mnie nie powstrzyma, ja po prostu MUSZĘ
Nie mam wyjścia.
-
Kasiu, ale patrzac na Twoj suwaczek, to wcale nie masz az tak duzo do zrzucenia. Popatrz na moj A ja juz drugi tydzien na scislej lece
-
Ziutko, jak ja bym chciała schudnąć tyle, ile Ty już schudłaś...
Wiesz, gdybym schudła tylko na dC te 5-6 kg, to byłabym baaardzo szczęśliwa
No nic będziemy walczyć
Ty już działasz a ja zacznę od poniedziałku
-
Ale Ty na pewno tyle schudniesz, jesli zamierzasz byc na DC 21 dni... Jesli nie schudniesz wiecej...
Ja tyle schudlam od poczatku stycznia, nie tylko na cambridge...
-
Wprawdzie jeszcze nie jestem na Cambridgu, ale psychicznie już się nastawiam na poniedziałek
Najgorszy będzie dla mnie ten moment, kiedy w poniedziałek rano otworzę oczy i uświadomię sobie, że to JUŻ DZIŚ że koniec z normalnym jedzeniem a przede mną 21 dni ścisłej i 10 mieszanej.
Pierwsze 3-4 dni będą bardzo trudne, czeka mnie ssanie w żołądku i prawdziwe chwile osłabienia, ale wytrwam.
Później, gdy głodek minie, będzie już dobrze, będę chudła
Ech, już się nie mogę doczekać, kiedy znowu będę mogła założyć obcisłe bluzeczki
-
To juz niedlugo, zobaczysz
-
To już jutro
Jutro rozpoczynam 21 dni ścisłej diety Cambridge
Wiem, że nie będzie lekko, ale nie mam wyjścia, MUSZĘ SCHUDNĄĆ
I schudnę
Ziutkoo, trzymaj za mnie kciuki - jutro startuję
-
Trzymam, trzymam
Na pewno Ci sie uda
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki