-
Haniu, fajnie masz z tym biustem :P
Jeśli chodzi o tytuł obrazka, to robimy tak:
[b][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wszystkie nawiasy użyte w tym moim przykładzie, są ważne :P
Po prostu wstawiasz adres zdjęcia w nawias z url, zamykasz nawias, wpisujesz tytuł i zamykasz wszystko tym -->[/url]
Mam nadzieję, że w miarę jasno wytłumaczyłam
-
A ja mam jedną mniejszą a drugą większą pierś i zaszwe kupowanie stanika to problem, tylko te droższe są dobre.
-
UFF
Przeczytałam , KAsieńko witaj!!!
Napewno już się szykujesz na warsztaty.
Strój kąpielowy - super.
tylko pozazdrościć Twojego zapału i zawzięcia.
No i ładny ticerek - takie słodkie kotki....
co do biustu - to mam to samo co TY
Pozdrawiam i miłego wieczoru
-
Kasiu pozdrawiam weekendowo
Twój wątek mknie jak szalony Dopiero wczoraj tu zagladałam i juz kilka stron doszło Chciałam Cie zapytać o ta odżywkę bialkowa,ale już znalazłam odpowiedź Chyba jednak jej nie kupię,mam czasami problemy z nerkami,wiec nie chciałabym sobie zaszkodzić .Zaczęłam od wczoraj liczyć białko w tym co jem -wczoraj nie ćwiczyłam wiec stwerdziłam,że nie powinno być tego białka mniej niz 1g/na kg czyli 72.I co Okazało sie,że po południu było...tylko 39 g. białka Na gwałt szukałam co by tutaj zjeśc na kolację,zeby sobie dołozyć białka.Dzien zakończyłam na zaledwie 69 gramach...ciężko było
-
Jestem już po pedałowaniu, znowu musiałam się powstrzymywać
41,06 km
935 kcal
62 min.
Ok. 18.30 wychodzę na warsztaty, jeszcze zjeść coś muszę, chociaż mi się nie chce, ale z powrotem w domku będę dopiero po 21.00, więc wolę zjeść teraz niż potem się rzucić na żarcie
Eyko, to też masz nielekko
Kasieńko, witaj! potem do Ciebie zajrzę, bo teraz już nie zdążę, buziaczki! :P
Lunko, bardzo dużo białka ma tuńczyk, taki z puszki w sosie własnym albo w pomidorach, ok. 23-26 g białka w 100 g, więc jak zjesz taką puszeczkę 170 g, to zobacz, jaki to zastrzyk białka, poza tym chudy biały ser, soja, indyk i kurczak :P
Jeśli miewasz jednak kłopoty z nerkami, to myślę, że ten 1 g białka na 1 kg ciała, to aż nadto :P
Miłego weekendu!!!!
No nic, zmykam już :P
-
Witaj Kasiu
kostiumik śliczny, oczywiście ja wybrałabym niebieski, jakże miałoby być inaczej
w basenie na Potockiej pływa się bez tych jakże "twarzowych" wynalazków jakimi są czepki
to bardzo fajny basen, polecam go wszystkim, bez względu na dzielnicę Wawki w jakiej mieszkacie
buziaki Kasiu
ps
kto ma wolny weekend, ten ma... ja do takich nie należę
-
KASIU WSPANIALE ĆWICZYŚ .
JAK ZWYKLE MOĘ CIĘ TYULKO PODZIWIAĆ.
BUZIACZKI.
-
Kolejne warsztaty za mną.
Dzisiaj było sporo matematyki, wyliczaliśmy na podstawie prowadzonych dzienników snu, współczynnik snu, hmmm .... trudno mi będzie to wszystko opisać i wytłumaczyć, ale ta technika nazywa się Metoda Ograniczenia Snu i jest dość trudna dla pacjenta, ale bardzo skuteczna.
Na efekty trzeba poczekać nawet do 8 tygodni, w każdym razie polega na tym, że ustalamy nowe ramy snu - nową, stałą porę wstawania i nową porę kładzenia się spać.
Chodzi o to, aby było 100 % snu we śnie (bez wybudzeń, przerw i godzinnego zasypiania), czyli zasypiać od razu, spać głęboko i tyle, aby sen regenerował.
Z wyliczeń wyszło mi, że na początek powinnam spać 6,5 godziny, czyli skoro wstaję codziennie o 6.30, to powinnam się kłaść do łóżka o północy, żeby spróbować przespać te wyliczone z dziennika średnie 6,5 godziny snu.
BEZWZGLęDNIE CODZIENNIE MAM TAK ROBIć, CZYLI W WEEKENDY TEż!!!
Sobota, niedziela: pobudka o 6.30
Organizm przyzwyczai się po jakimś czasie do tego schematu, wtedy będziemy stopniowo wydłużać ramy snu, aż osiągniemy satysfakcjonującą długość snu nocnego.
Żeby nie wiem, jak bardzo chciało mi się spać, to jest absolutny zakaz położenia się wcześniej: muszę o północy i wstać o 6.30.
Lekarz uprzedził, że te dni będą trudne, bo w ciągu dnia możemy odczuwać dużą senność, a nie możemy się zdrzemnąć, trzeba wtedy się czymś zająć.
I tak do skutku, aż współczynnik wydajności snu będzie maksymalnie zbliżony do 100 %.
Ja nieświadomie (!!!) wprowadziłam już tę metodą w tym tygodniu, bo kładłam się grubo po północy a wstawałam o 6.30 i wiecie co?
Współczynnik snu wyszedł mi aż 96 %!!!!
Szkoda, że nie zrobiłam sobie kopii poprzednich dzienników, kiedy miałam większe kłopoty, bo wtedy podejrzewam, że wyszłoby jakieś 80 % ......
To działa!!! bo prawie wcale się nie wybudzałam i zasypiałam szybko, tylko 2 razy miałam kłopoty z zaśnięciem.
No nic, nie zanudzam Was już więcej, dodam jeszcze tylko, że oprócz wypełniania dziennika snu, teraz muszę jeszcze na koniec przyszłego tygodnia wypełnić tabele metody ograniczenia snu, a to już czysta matematyka, trzeba dodawać, dzielić, wyliczyć współczynnik.....
Łatwo nie będzie, ale jestem pełna nadziei, że to pomoże, bo w tym tygodniu udało mi się nie wziąć ANI RAZU tabletki na sen!!!!!!! To duży sukces!!!
Wierzę, że ta metoda doprowadzi mnie do co najmniej 8 godzinnego nieprzerwanego snu bez brania prochów!
Najgorsze będą weekendy
Jutro i w niedzielę pobudka o 6.30 a spać o północy
Tak więc od dzisiaj kończę moją działalność o północy, a w przyszłości mam nadzieję na zasypianie ok. 22.30-23.00 i spanie do 6.30.
Dzięki tej terapii mam bardzo dużą szansę na szybsze zasypianie i konsolidację snu (bez wybudzeń).
Bardzo tego potrzebuję.
Dziękuję za uwagę.
-
Śpij dobrze nasz Kotku forumowy
ps
nie będzie to pewnie dla Ciebie pocieszeniem wielkim, ale ja jutro i w niedzielę muszę wstać o tej samej porze co Ty, dokładnie na 6:30 mam budzik ustawiony
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki