-
KASIU CHYLĘ PRZED TOBĄ CZOŁO A JA ZA SIEBIE BIORĘ SIĘ OD JUTRA TAK NA BANK BEZ WPADEK. DZIS JESZCZXE IDĘ NA KAWĘ IMIENINOWĄ I JAK ODMÓWIĘ TO WIEM CO ZA GADKA BĘDZIE.
CIEBIE NIE PRZESTANĘ NIGDY PODZIWIAĆ.
WIDZĘ U SIEBIE ZMIANY I TO MNIE TROSZKIE CIESZY . OPONKA CORAZ MIEJSZA. MYŚLĘ ŻE CO DZIEŃ CHODZIERZ , BRZUSZKI STEPER SKRĘTNY , ROWEREK DO TEGO SIĘ PRZYCZYNIAJĄ BO ĆWICZEŃ SOBIE RACZEJ NIE ODMAWIAM JEDYNIE WEEKENDY SĄ TAKIE ŻE JEŚLI MI SIĘ CHCE TAK NAPRAWDĘ , ALE ZE WZGLĘDU NA ODWIEDZINKI DZIECI ITD NIE ZAWSZE MI SIĘ CHCE BYWA ŻE LEŃ ZWYCIĘŻA.
MIŁEJ GOŚCINY KASIU.
-
Kasiu witam sobotnio
U mnie pada chyba deszcz ze śniegiem albo na odwrót
, a ja muszę wybrać się do miasta. Jakie plany na dzisiaj?
-
Eyeczko, już wyżej pisałam o moich dzisiejszych planach
-
Kasiu zapomniałam życzyć udanej randki z mężem :P
-
-
Kasiu życzę udanego weekendu
Że też ja nie pomyślałam o tuńczyku
Bardzo go lubię,tak samo zreszta jak biały ser i drób.musze wiec sobie zrobić zapas puszeczek,żeby "podgonić" białko.Wczoraj było 78 g -udało sie -ciut wiec niż 1g/kg
Zapomniałabym dodac,ze dołączam do klubu miłośników pedałowania
-
Lunko, tuńczyk jest świetnym źródłem białka, zresztą tak, jak i inne rybki :P
Ja zawsze mam zapas przeróżnych rybich puszek, wybieram te jak najmniej kaloryczne, czli w pomidorkach, nie w oleju
No proszę, klub maniaczek rowerowych stale się powiększa! :P
Pozdrawiam serdecznie
:
-
-
Na śniadanie zjadłam malutką kromeczkę razowca z odrobinką masełka i serek wiejski lekki z łyżeczką miodu.
To było niebo w gębie
Teraz popijam "Szczupłą Linię" Vitaxu i niedługo wskakuję na rower.
Jestem w bardzo dobrym humorku, bo zrobiłam sobie rano obdukcję mojego brzucha i naprawdę twardziele w nim siedzą
Mięśnie twarde i naprężone, matko! widać je gołym okiem, a jak się troszkę naprężę, to wystają
Nie myślałam, że kiedykolwiek doczekam się takich mięśni na moim (niegdyś) sflaczałym brzuchu, bo muszę Wam powiedzieć, że brzuch to była zawsze moja pięta achillesowa
(no tak brzuch, pięta, trochę anatomii z rana nie zaszkodzi
)
Nawet jak schudłam (a nie ćwiczyłam przecież kiedyś w trakcie diety w ogóle, taki byłam leń patentowany), to brzuch się zmniejszał, ale wciąż był taki miękki i lekko wystająco, bezkształtna poduszeczka.....
Ale teraz koniec z tym, huuurrraa!!!!
-
Sorki, zdublowało się
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki