Strona 13 z 63 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 625

Wątek: Pamiętnik Niezbędnik Codziennik...czyli co w trawie piszczy

  1. #121
    shiz80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam dziewczyny

    wczoraj i dzisiaj trochę zmodyfikowałam mój jadłospis......nie dało się inaczej;
    żadnego "złego" prowiantu nie tknąłam ale nie do końca trzymałam się założeń dietkowych.......; nie dało się;
    wieczorem planowo miała być ryba po grecku i mizeria, a ja zjadłam sporo węgierek i gruszkę; po prostu nie byłam u babci, a tam nie miałam jak skombinować tego dietkowego jedzonka;
    dzisiaj na śniadanko planowo jogurt tylko że z płatkami śniadaniowymi, potem zamiast pieczonego indyka był gotowany z przecierem pomidorowym (mama robiła) i do tego 2 ziemniaki.
    na podwieczorek około 8 węgierek pożarłam i nie wiem czy jeść kolację bo wyrzuty sumienia mnie męczą.
    kurcze, mam mnóstwo tych śliwek i gruszek....
    no i grzybki duszone dostałam (bez zaprawki na szczęście); 1000 kcal się trzymam więc spokojnie, ale martwię się czy skład jadłospisu nie wpłynie na efekt.

    dzisiaj za to miałam sporo ruchu, wycieczka rowerowa do lasu, spacer z psem (w tym ostre biegi) i 40 brzuszków bo mój brat ma fajną deskę do tego.

    hhmmmmmm......... myślałam że dam radę dokładnie przestrzegać jadłospisu ale po prostu się nie dajeeeeeeee
    buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu; teraz mam mnóstwo rzeczy w lodówce które nie pasują do tych ostatnich trzech dni bikiniowania.
    jutro zamiast grillowanej ryby wezmę tuńczyka. połowa opakowania fety leży i mam nadzieję że się nie popsuje i doczeka sałatki;

    pociesza mnie myśl że jesteście tu i nie zapomniałyście o mnie
    dziękuję...

  2. #122
    Jonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej hej Shiz

    no to po zmodyfikowaniu bikini masz 1000kcal
    na tym przeciez tez się chudnie

    super się trzymasz
    mi nie idzie az tak dobrze jak Tobie

    pozdrówka
    Jonka

  3. #123
    shiz80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć Joneczko;

    w sumie weekend był udany. W szkole powiedzieli że schudłam, moja rodzina to samo.

    dzięki że mnie wspierasz. dzisiaj zamiast kolacji zjem 3 gruszki. Może nie będzie jakichś konsekwencji. Dostałam dużo owoców i muszę je zjeść bo inaczej się popsują, a je tak uwielbiam. mogę je wcinać tonami.
    ale staram się dawkować sobie te ilości. zresztą gruszki znakomicie oczyszczają (chyba że mama wciska mi kity żeby mi było lżej) i chyba lepsze są od warzyw z makaronem sojowym hi hi;
    jutro bikiniowanie dalej będzie praktykowane. co prawda z kekkimi modyfikacjami ale trudno może coś mi to da. zwłaszcza że wtorek i środa to przyzwyczajanie organizmu do 1200 kcal; to dopiero wyżerka)))))))))))))
    jutro ostatni dzionek 1000 kcal więc trzeba się trzymać hi hi

    trzymaj się dzielnie, 1000 kcal w owocach to naprawdę nic; cmok

  4. #124
    Jonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    heja Shiz

    nie jestes mięczakiem - 6 dni bikini za Tobą

    ja jak mówiłam nie nadaję sie do takiej dietki - czasem się dam Mojemu Mężczyźnie, albo Rodzinie na coś skusić - i łatwo jest mi przy 1000 kcal, bo dbam aby nie przekroczyć i już - bikini jest duzo bardziej rygorystyczna...

    pozdrawiam Cię serdecznie Shiz
    Jonka

  5. #125
    shiz80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki Jonko, od razu mi lepiej;
    postaram się trzymać teraz 1000kcal, a potem sobie będę trzymać w ryzach jadłospis na poziomie 1200;

    bikiniować się postaram do końca.
    i tak opędziłam się od słodkości hi hi

    ściskam mocno

  6. #126
    wilczusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    i tak opędziłam się od słodkości hi hi
    gratuluje mestwa shizku
    o sobie niestety tego powiedziec nie moge, bo opchalam sie dzis ciastem nieziemsko ehh... ludzie sa slabi jak powiedzial Elrond w WP swieta racja, kurcze swieta racja chociaz raczej nie o diete chodzilo

    co do bikini to mi sie wydaje ze i tak schudniesz, nawet z tymi zmianami - zwlaszcza ze jestes taka dzielna . bo w sumie jakos tak nie chce mi sie wierzyc ze musze zjesc akurat cos tam cos tam drugiego dnia na obiad w polaczeniu z czyms tam na koolacje zeby schudnac wiec za bardzo bym sie tymi zmianami nie przejmowala...

    pozdrawiam Cie
    trzymaj sie ladnie dalej

  7. #127
    shiz80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    DZIĘKI WILCZUSIA;

    napisałam właśnie przed chwilą na poście u Batika o wspólnej akceptacji.
    chodząc po ulicach przyglądam się ludziom i wiesz co, wydaje mi się że wiara w siebie
    wynika z naszego wnętrza. te wieszaki łażące po ulicach czują się atrakcyjne bo mają wygląd który obowiązuje w pewnych kręgach.A my tutaj nie patrzymy na to. Każdy siedząc przed monitorem szuka czegoś. Mam nadzieję że w końcu możliwe odnalezienie jest samego siebie. W końcu będąc kiedyś szczupłą kobitką większa ilość facetów się za nami oglądała. ale dużo też wynika z wyrazu twarzy... uśmiechnięta kobieta jest lepsza od zabiedzonej zgorzkniałej baby. NAJLEPIEJ BYĆ ZADOWOLONYM Z SIEBIE więc chudnijmy i uśmiechajmy się do siebie wzajemnie)))))))))))

    ja nabieram optymizmu do wszystkiego (może to za sprawą słodkich gruszek)
    mój organizm jest zadowolony bo dostał tego czego chciał.

    miałam niesamowitą ochotę na owoce i dlatego je zjadłam, były pyszne
    wierzę w sukces wszystkich na forum i liczę na dużo uśmiechów))

  8. #128
    wilczusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no tak, ale one moga czuc sie pewnie bo nikt ich w dziecinstwie nie wytykal palcami i nie wolal za nimi ' grubas ' ja nadal boje sie i unikam kontaktu wzrokowego z ludzmi na ulicy, bo boje sie chyba podswiadomie ze znow to uslysze, albo ze znow pomysle sobie, " patrzy na mnie i tylko mysli jaka jestem tlusta ". ne potrafie usmiechnac sie do nieznajomego bo sie boje ze znow bedzie jak kiedys..., a Wy ?

    chudzielce akceptuja siebie bo nikt nigdy nie dal im powodow do nieakceptowania. a nam dali . teraz dopiero musimy sie tej akceptacji, zadowolenia z siebie i usmiechu uczyc...

    ale tutaj to co innego,
    wiec przesylam usmiech szeroki
    wilczusia

  9. #129
    shiz80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dużo prawdy jest w tym co piszesz Wiczusiu;

    ale pomyśl sobie że połowa tych chudzielców ma problem z nadwagą, tylko tego nie widać bo się zachudzają; mam taką koleżankę, przwie nic nie je; a przy 160 cm ważyła bardzo dużo;
    a teraz jak wygląda.... jak kij; zagubiła się dziwczyna;

    nam to na szczęście nie grozi;
    cmok

  10. #130
    shiz80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    u mnie planowo dzisiaj:

    - opakowanie ryżu z truskawkami (200 g)
    - obiadek: 2 ziemniaczki, tuńczyk z puszki ale zapieczony z ziołami no i kapustka kiszona
    - potem lekka modyfikacja : gruszka i 3 węgiereczki
    - a na kolację? muszę pomyśleć bo mam mnóstwo jedzenia w lodówce które się moża popsuć jak go nie zjem a innych chętnych na to nie ma
    - myślałam nad pomidorkiem, ogórkiem i jogurtem... taka sałateczka a do tego pieczywo chrupkie albo coś w tym rodzaju.

Strona 13 z 63 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •