-
-
shizus
wpadłam zarazic Cie optymizmem
-
BIKE, CHUDNESKUTECZNIE....DZIĘKUJĘ BARDZO ŻE JESTEŚCIE.
NIC MI SIĘ NIE CHCE........BUUU;
ZJADŁAM PO PRZYJŚCIU DO DOMKU DWA RZĄDKI CZEKOLADY I SANDACZA W ŚMIETANIE.
POTEM GRUSZKĘ.... MAM JAKIŚ TAKI KIEPŚCIUTKI NASTRÓJ.
MUSIAŁAM JAKOŚ GO ZNIWELOWAĆ.
MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKO U WAS OKI.
POZDRAWIAM I ŚCISKAM BARDZO, BARDZO MOCNO......
BIKE, ALE ŁADNE SERDUSZKO
-
Shizku... słonko, co sie stało???
Proszę nie smuć się... dałaś sobie radę ze zbednymi kilogramami, to i dasz radę z problemami...
Pamiętaj, że nie jesteś sama.... masz tu spooooorą grupę wsparcia... do której tez oczywiście sie zaliczam
Trzymaj się cieplutko... jutro będzie napewno lepiej
-
DZIĘKI ZUZKA,
DZIĘKI SERDECZNE.
DZISIAJ WAGA WYNOSI NA CZCZO ZNOWU 50,5 CZYLI NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO.
PO ŚNIADANKU I W CIUCHACH BĘDZIE PEWNIE 51,5 WIĘC AKCEPTACJA PRZYBITA.
W ŻYCIU OSOBISTYM WSZYSTKO GRA... ALE WIADOMO JAK NIE JEDNO I DRUGIE, TO TRZECIE NIE TAK.
OCZYWIŚCIE PRACĄ SIĘ MARTWIĘ. ŻADNEJ KOBIETY W PRACY, SAMI FACECI. NIE MA Z KIM POGADAĆ....;
ALE CO TAM, DAMY RADĘ, W KOŃCU MAM FORUM I MÓJ PAMIĘTNICZEK KOCHANY.
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MILUSIŃSKIEGO DZIONECZKA
-
Hej Shizku ))
Jak masz samych chłopów w pracy ... powinno być weselej ) ale tak ogólnie to nie bierz sobie firmowych klimatów do głowy ))
To tylko część życia... któą po obronie naaaaapewno zmienisz na lepsze ))
Trzymaj się cieplutko...
Ps/... jestem duuuumna z Twojej wagi )) Braaaaawo... żeby jeszcze tak moja była grzeczna ))
-
SHIZUSIU KOCHANY !!!
TRZYMAJ SIE JAKOŚ W TEJ PRACY!!!!JA MAM TEŻ URWANIE GŁOWY W PRACY!!!
DZISIAJ MAM WOLNE I RELAKSUJĘ SIĘ PRZY KOMPIE!!!
SERDECZNIE CIĘ POZDRAWIAM!!!
KURCZE,KIEDY BĘDĘ MIAŁA TAKĄ WAGĘ JAK TY????
CHYBA NIGDY!!!
-
ZUZA, WIESZ JAK TO JEST, NIBY NIE NOSI SIĘ PROBLEMÓW ZE SOBĄ DO DOMU ALE JEDNAK JEST CZASAMI TAK WBREW NAM.
PO PROSTU SIEDZĘ I MYŚLĘ. TAK TO JUŻ JEST. ALE BĘDZIE LEPIEJ.
A CO DO WAGI TO CZASAMI RANO LEKKO SKACZE MI. CHWILAMI NA MOMENT JEST 49,8, ZA MOMENT 50,5; WIĘC NIE WIEM O CO TU CHODZI.
ALE CO TAM. POPOŁUDNIAMI JAK JESTEM NAJEDZONA JEST 52 WIĘC CHYBA WSZYSTKO TRZYMA SIĘ NORMY.
WCZORAJ POZWOLIŁAM SOBIE NA DWA RZĄDKI CZEKOLADY MLECZNEJ.
TO NIE JEST JAKOŚ STRASZLIWIE DUŻO. ZWYKŁY BATONIK, ALE TROCHĘ POPRAWIA HUMOREK.
TAK CZY SIAK 1300 MOŻE BYŁO NA LLICZNIKU DOBOWYM KALORII.
KACZORYNKO, ODPOCZYWAJ I ZA MNIE. JA BARDZOOO TEGO POTRZEBUJĘ WIĘC PROSZĘ O NADPRODUKCJĘ TROCHĘ TEGO MATERIAŁU.
ŚCISKAM MOCNO!!!!
-
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI!WASZEGO POSTA PRZECZYTAŁAM OD POCZĄTKU DO KOŃCA!JESTEM POD OGROMNYM WRAŻENIEM!!!.
SHIZIKU NIELADA WYCZYNEM JEST ZRZUCENIE WAGI A CO DOPIERO JEJ UTRZYMANIE A WIDZĘ,ŻE TY SOBIE DZIELNIE RADZISZ Z TYM WYZWANIEM!
50KG TO PIĘKNA WAGA I MUSISZ SIĘ W NIEJ CZUĆ CUDOWNIE.PODZIWIAM!
MAM NADZIEJĘ ,ZE NIEBAWEM I JA PODZIELĘ SIĘ Z WAMI MOIM SUKCESEMNA RAZIE SUKCESEM JEST DRUGI DZIEŃ UTRZYMANY W GRANICACH 1000KCAL.
TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO
-
CZEŚĆ GWIAZDECZKO,
WIESZ CO, JA ZACZYNAJĄC ODWIEDZAĆ TO FORUM PRAKTYCZNIE ZACZĘŁAM POZNAWAĆ BARDZIEJ SIEBIE. PRZEKONYWAĆ SWOJĄ WOLĘ ŻE POTRAFIĘ COŚ ZROBIĆ. NA RAZIE JAKOŚ TRZYMAM WAGĘ, STARAM SIĘ.
JEDNEGO DZIONKA POTRAFI WYSKOCZYĆ 49,8 A INNEGO 51; ALE W SUMIE I TAK WYCHODZI OK. MÓJ BMI I TAK JEST NIŻSZY.
ŚWIADOMOŚĆ ŻE PRZY 168 CENTYMETRACH MOGĘ SPOKOJNIE WAŻYĆ 53 KILO SPRAWIA ŻE WCALE NIE MAM WILCZEGO GŁODU.
PO OBFITYM OBIADKU WAŻĘ 52 KILOGRAMY, CZASAMI NAWET I 52,5 JAK SIĘ JESZCZE DOPCHAM CZYMŚ CIĘŻKIM. ALE RANO JEST I TAK 50,5 ALBO W PORYWACH 51.
NA POCZĄTKU NIE BYŁO ŁATWO. WIECZNIE MYŚLAŁAM O JEDZENIU. JEŻELI CZEGOŚ NIE MOŻESZ MIEĆ TO JESZCZE BARDZIEJ TEGO PRAGNIESZ I NON-STOP O TYM MYŚLISZ. NA SZCZĘŚCIE JA TO JUŻ MAM SOBĄ...;
ALE OGÓLNIE NALEŻY SIĘ PRZYZWYCZAIĆ DO MYŚLENIA ŻE WSZYSTKO JEST DLA LUDZI I W NORMALNYCH ILOŚCIACH.
BMI B. NISKI, WSZYSCY NADE MNĄ ZAŁAMUJĄ RĘCE A JA SOBIE WCINAM TO NA CO MAM OCHOTĘ, NIE NAŻERAJĄC SIĘ. ŻOŁĄDEK JEST NORMALNYCH ROZMIARÓW I WCALE NIE CHCIAŁABYM SIĘ TAK NAPCHAĆ ŻEBY NIE MÓC ODDYCHAĆ.
POZDRAWIAM SERDECZNIE.
MÓJ DOTYCHCZASOWY DZIENNY JADŁOSPIS WYGLĄDA TAK:
- MLEKO Z GRANULOWANYMI OTRĘBAMI, PESTKAMI DYNI I SŁONECZNIKA Z ŁYŻKĄ DŻEMU Z PORZECZEK - JAKIEŚ OKOŁO 200 KCAL
- KANAPKA Z CHLEBA ZE ŚLIWKĄ Z CHUDĄ SZYNKĄ - SZACUJĘ ŻE MAX. TO 200 KCAL
- GRUSZKA - 80 KCAL
- SAŁATKA Z JABŁKA, OGÓRKA KISZONEGO, PAPRYKI
- JABŁKO
LICZĘ ŻE TO WYGLADA NA 650 KCAL
WIEC SPOKOJNIE MOGĘ COSIK WTRZĄCHNĄĆ WIECZORKIEM, ALE NIE PÓŹNIEJ NIŻ PO 19!!!
ŚCISKAM I POZDRAWIAM BARDZO, BARDZO MOCNO
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki