-
Kaszaniu mój adres : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam
-
Asiu wiesz wstyd sie przyznac, ale tez zasmakowalam szybkiego powortu tych kilogramow... No i tym sposobem wazylam prawie 70 , ale to za sprawa tego, ze mialam multum zarcia w jelitach
Dzisiaj waga pokazuje juz prawie tyle co na tickierku, wiec jestem happy Moge wiec sie pochwalic, ze na I fazie 4 kg polecialy mi bankowo.
A na wesele wybieram sie ze znajomym. To jest u niego w miescie, polozynym gdzies 32 km od mojego. Ja niestety nie bede tam nikogo znala, a tym bardziej mlodej pary Troszke sie stresuje, ale mam nadzieje, ze bedzie fajnie !
Dzisiaj ide na urodzinki i postaram sie nic nie zjesc, bo nie chce sobie wypchac brzucha, przed samym weselem! A na weselu to juz chyba nie wypada nic nie przekasic... Z reszta spale to i owo w tancu !
Buziaki :*
-
Witaj Asiu
Słonko przede wszystkim wczoraj byłaś bardzo dzielna super czyli I dzień zaliczony na 5 (szóstki na razie nie daję, zebyś w piórka nie obrosła za szybko szóstka będzie, gdy cały tydzień tak ładny będzie! czyli na bank wystawię Ci ją <zostało mi cos z belfra hehe> z tydzień gdy waga na pewno już pokaże u Ciebie mniej..
rzeczywiście musiałas się bardzo zasmucić Słonko gdy zobaczyłaś wynik ważenia.. znam to uczucie bardzo dobrze.. ale bardzo mi imponujesz tym, ze zamieniasz to w siły do odchudzania! super naprawdę Asiulka od Ciebie bija taka siła! a ja czerpię jej tyle ile tylko mogę!
Słonko jestem pewna, ze te 3 kg na pewno zgubisz we wrześniu, a pewnie i więcej i już będziesz widziała 5 z przodu!! Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki Słonko
Fajnie też ze znów tak pięknie brzuszkujesz ze umiesz odmawiać w towarzystwie (co dla mnie nadal jest bardzo trudne i się kuszę jednak w takich syt..) i w ogóle to fajnie, ze jesteś..
kurcze, dobrze, ze już wróciłas... choć Ty pewnie dużo bys oddała by nadal wygrzewać się w Tunezji co..? ale ja z mojego egoistycznego punktu cieszę się, ze jesteś z nami... jestem pełna nadziei, ze i ja zacznę w końcu dietkować.. dzielnie RAZEM Z TOBĄ
dzięki Asiulka za troskę.. namardziłam u siebie, to u Ciebie nie będe już..
buziaczki Słonko miłego popołudnia!!
-
Asiu - poczytałam po łebkach,bo liczę na spotkanie i osobista relację
Całuję
***
Grazyna
-
Witaj Asiu
Dziękuje za odwiedziny na moim watku
Dobrze Asiu pamietasz, jestem odrobinę wyzsza - mam 163 cm, tylko ze u mnie tłuszczyk sie raczej dziwnie rozkłada -
biust 96
talia 76
biodra 96
i najgorsze czyli uda mam strasznie rozbudowane uda obwód wynosi prawie tyle co idealna talia ( ok 60)
Moze po wymiarach tego nie widac, ale włąsnie przez nogi nie wygladam proporcjonalnie tylko jak NRD-owska miotaczka kula
Ech , ale dosyc ględzenia , wazne ze bierzemy sie za siebie
Asiu miłego dnia bez zadnych wpadek, całuje
-
Asiu, ależ Ty masz piękne, duże niebieskie oczy Fajna laseczka z Ciebie (Grażyna wcale nie przesadziła) i to nie tylko dzięki urokowi jaki roztaczają Twoje oczy
Martwię się, że będzie troszkę trudno z wrześniem, bo przestałam palić i troszkę podjadam wieczorami. To będzie nie lada wyzwanie dla mnie. Kurcze, przecież ja lubię wyzwania!
Cudnego dnia Ci Asiu życzę
Kaszania
ps. Kochanie, że niby ja mam cięty język?! Nie możliwe! To nie mogłam być ja
-
Witam Słonka
Dziś tak ekspresowo , bo nie dość , że mam ogrom roboty ( jak zawsze każdego ostatniego dnia miesiąca) , to szef jeszcze wrócił niespodziwanie................I zalewa mnie non stop różnymi papierami................
Wczorajsze menu :
* 5.30 - mleko 0,5% z płatkami kukurydzianymi - ok. 180 kcal
* 9.30 - jogurt ze zbożem - 168 kcal
* 13.00 - jogurt owocowy - 157 kcal
* 15.00 - jogobella light - 90 kcal
* 17.00 grahamka z białym serem i pomidorem , trohę płatków kukurydzianych na sucho- 300 kcal
* 18.30 - dwie małe kromeczki razowca z wędliną drobiową - 120 kcal
* 21.00 arbuz - ok. 70 kcal
SUMA : 1085 kcal
Ruch :
* 2 dzień Szóstki
* 250 brzuszków
* 20 minut szybkiego marszu
Niepotrzebnie zjadłam tego arbuza tak późno, bo przez niego mam limit przekroczony.......................Ale myślę , że arbuz akurat nie zaszkodzi mojej dietce.............A dziś po drugim dniu ćwiczeń , strasznie mnie bolą mięśnie brzucha. Muszę być chyba bardzo zastane. To ja już się postaram je porządnie rozruszać.............
Kaszaniu ja mam oczy szro-zielone, ale być może makijaż sprawił, że wyglądaja na duże i niebieskie. Ale fajnie jest się poczuć niebieskooką niewiastą...........No i proszę mi się tu nie wyłamywać - we wrześniu ma nas ubyć min. 3 kilogramyy i nie ma inej opcji. I nie przyjmuję żadnych tłumaczeń................A na wieczorne podjadanie najlepsze są ćwiczenia. Kładziesz się na podłodze i ćwiczysz, więc nie masz ani czasu , ani możliwości , żeby ładować coś do pyszczka...............
Gotko no nie przesadzaj , bo ja mam większe wymiary , niż Ty , a jestem o 3 cm niższa. A udo muszę sobie koniecznie zmierzyć , bo też jest dosyć rozbudowane. Zresztą nigdy nie byłam posiadaczką szczupłych nóg.
Grażynko zaraz napiszę do Ciebie smska. Liczę na dziesiejsze spotkanie. Pogoda przepiękna , lato w pełni..............
Aniu myślami jestem z Tobą. Nie smuć się kochana , wsystko się ułoży................... Musisz w to uwierzyć ..................
Paulinko ciekawa jestem , jak sobie poradziłaś na urodzinach. Jak Cię znam , to byłaś dzielna. A na weselu , nie odmawiaj sobie smakołyków, tylko ogranicz ilość. Zresztą nie można na takich imprezach nic nie jeść , bo to już by było katowanie swojego ciała..............A nawet , jak zjesz coś nadprogramowego , to na pewno wszystko wyskaczesz w tańcu..............
Dziewczyny zmykam do pracy. Jak zdążę, to WAas poodwiedzam. Dziś już leci trzeci dzień bez słodyczy, więc zaczynam wierzyc , że można się bez nich obyć.............
Pozdrawiam serdecznie
Asia
-
Asieńko już Ci odpisalam - do zobaczenia
-
Asienko! mozna mozna bez slodyczy..ja wytrzymalam caly sierpien...wiec sie da, tylko zaczynam watpic w to czy sie oplaca, bo moja durna waga nie rusza sie z miejsca...straszliwie mnie to wkurza, zniecheca i naprawde mam juz tego dosc..czuje jak zaczynam tracic sily, ale nie chce sie poddac..nie chce!!!!
Asiu, ty super wystartowalas, Slonko! Tak trzymaj!
-
Cześć asieńko.
Napisane - wykonane !!! Plan realizujesz tak jak sobie zaplanowałaś.
Wiem że to niefajne jak kiosków przybywa ale wiesz co teraz jesteśmy na równo. Mnie też dopadło jo-jo. I było aż 65. Ale teraz jest 65,5 więc kochana razem walczymy.
Myślę że Tobie pojdzie lepiej niż mi bo Ty zawsze spełniasz to co sobie zaplanujesz
ściskam mocno.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki