Wątek: Uczę się zdrowo i normalnie jeść

Witaj Asiulka

Słonko idzie CI super pierwsze 2 dni super zaliczyłaś jestem pod wrazeniem.. ja tez tak chcę ładnie wrócić.. Mam nadzieje, ze tym razem też tak dołączę do Ciebie i slicznie będę z Tobą kroczyła dietkową drogą.. zgapię część planu od Ciebie, opracuję mój kolejny i spróbuję się go trzymać i walczyć i w końcu stać się szczupłą Anią!! Dla siebie, dla zdrowia, dla lepszego samopoczucia!

Spróbuję też zamienić to wszystko, co mam w sobie dziś, w siły do szukania pracy, do dietkowania i spróbuję nie wpadać w doły.. bo nie warto! mam nadzieję, że mi się to uda.. bo jednak będzie cięzko, zresztą Ty wiesz dokładnie jak jest..
ASIU DZIĘKUJĘ ZA TROSKĘ.. jestes kochana!!

Buziaczki Słonko miłego dnia

Hej Asiu!!
Czy ja tez moge prosić o zdjęcia z Tunezji... jestem ciekawa, czy dużo sie zmieniło
No i gratuluję silnej motywacji!!! Jestem z wami całym moim tłuszczykiem!!!
Ja od zeszłego tygodnia walczę z tymi niechcianymi i jak narazie czuję sie wspaniale.
Kalorii nie liczę, ale prawie wcale nie jem słodyczy ( rządek czekoaldki w niedzielę), nie jem białej mąki, a głównie nabiał i warzywa. Z węgli to raz na 2-3 dni 2 kromki chleba ciemnego, muesli do jogurtu i w zasadzie to wszystko. Spodobały mi się śniadania w stylu SB. Albo jajka, albo serek wiejski lub feta. I naprawdę nie potrzebuję węgielków. Choć czasem zjem makaron z leczo, ale makaron bez dodatku tłuszczu jest calkiem korzystny.
NIe mam narazie dostępu do ciemnego makaronu, bo za daleko mam do sklepu ze zdrową żywnością no i niestety koniec miesiąca - puste kieszenie
A z dietetycznych smakołyków marzy mi się herbata yerba mate. To kupie na pewno.
No a poza tym stawiam na ćwiczenia. callanetics i rowerek (rano 30 min), potem dużo marszu, w sobotę dłuższa wycieczka rowerkowa ( w sobotę było ponad 3 godziny), w niedzielę konie i z chęcią jeszcze gdzieś wcisnęłabym pilates. A na poprawę humoru kupiłam sobie Liposyne, bo w zesżłym roku ładnie współdziałało z dietką.
Dobra! To ja uciekam... bo ide pieszo na dworzec (równo 30 min ostrego marszu)
Pa Asiu! Życze ładnego bilansiku! I ćwiczeń!
paa

Witaj asia czwartkowo dietkowo

U mnie słońce a u Ciebie?? No nie tak piękne jak Tunezyjskie ale mimo wszystko słońce

Życzę ci miłego dzionka, miłej pracki, miłego dietkowania i wogóle samych uśmiechów.

Wpadnę później zobaczyć jak ci mija dzionek.

Pa pa

Witaj Asiu

widzę Cię juz na forum to chciałam zyczyć MILUSIEGO DNIA
i się do Ciebie baaaaaaardzo ładnie uśmiechnąć

buziaczki Skarbie!!

1 wrzesień

Witajcie Słoneczka

Jest 1 wrzesień, więc mam 30 dni na realizację mojego planu , czyli zrzucenie 3 kilogramów w tym miesiącu. Cel całkiem realny , trzeba się tylko przyłożyć.............................
Wczoraj ostatni posiłek zjadłam o 17.00, więc dziś rano byłam strasznie głodna. Zjadłam rano trochę mleka z musli, ale dalej byłam głodna. No i skusiłam się przed pracą na obwarzanka.Trochę to było z głodu , a trochę z wielkiej zachcianki ( przyszły te dni , więc non stop po głowie krążą mi różne grzeszki). Zaraz jak zjadłam , byłam na siebie trochę zła , bo obwarzanek nie mieści się na liście dozwolonych produktów, ale już mi przeszło.............Zresztą nie będzie tragedii , jak przez to np. zjem dziś 1300 lub 1400 kalorii. Obiecałam sobie , że teraz będę odchudzać się z uśmiechem i tak będzie.
Dziś czekają mnie jeszcze inne pokusy - idę na duże zakupy do marketu. Ale obieuję , że będę silna. Zresztą czuję się silna, a ten ranny wyskok, to taki jednorazowy..............

Wczorjsze menu :
* 5.30 - mleko 0.5% z musli - ok 200 kcal
* 9.30 - jogurt ze zbożem - 158 kcal
* 13.00 - jogurt bananowy - 150 kcal
* 15.00 - jogobella light + grahamka - 215 kcal
* 17.00 - bułka razowa z białym serem i pomidorem , trochę musli - 270 kcal
SUMA - 993 kcal
Ruch :
* 1,5 godziny jazdy rowerkiem z Grażynką
* 3 dzień Szóstki
* 250 brzuszków

Aniu jestem , jestem , ale tylko na chwilkę , bo co chce coś napisać , to przychodzi szef i nie mam jak. W wolnej chwili zajrzę do twojego nowego planu. Mam nadzieję , że dziś już jest Ci troszkę leiej. Że smutki sobie odeszły , a Ty znów, najładniej jak potrafisz , uśmiechasz się do nas. Trzymam kciuki za Twoją dietkę.

Najmaluszku u nas też ślicznie świeci słoneczko. Normalnie pełnia lata. Aż zazdroszczę tym wszystkim dziecim , które idą do szkóły. Jakie wtedy życie było piękne. Małe problemy, dużo radości. A teraz tylko praca i praca................

Witaj Agatko. No nareszcie się pojawiłaś. Zdjęć z Tunezji jeszcze nie mam. Ja też na razie mam post słodyczowy i udaje mi się wytrwać czwarty dzień. Agatko a co to za herbata Yerba mate , bo o niej nie słyszałam? Ja w tym tygodniu jem praktycznie tylko nabiał i pieczywo ciemne. Ale muszę w przyszłyym tygodniu, ograniczyć do min. węglowodany ( najlepiej raz dziennie) a skupić się na warzywach i mięsie.Zresztą myślę , że co tydzień trzeba sobie urozmaicić dietkę, wtedy i kilgramki polecą szybciej i dieta nie będzie nudna.

Madziu chciałabym tak jak Ty wytrzymać bez słodyczy cały miesiąc. Ale raczej nie będzie to wrzesień, bo szykują mi się same imprezy. Ale jak wytrwam ten tydzień , to i tak będę zadowolona.A Ty się Słonko nie zniechęcaj. Jedz sobie spokojnie 1200 kcal i odstaw wagę. To jest chyba najlepsze lekarstwo na jej wahania.

Grażynko dziekuję za wspólne rowerkowanie. Dziś bolą mnie nogi i wszystkie mięśnie brzucha. A spałam po tym rowerze , jak zabita. Co do piątku , to dam Ci jeszcze znać............

Zapomniałam Wam napisać , że od poniedziałku znów wracam na aerobik. Dwa razy w tygodniu po godzinie. Już się nie mogę doczekać.....................

Słoneczka wracam do pracy
Miłego Dnia
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Witaj Asienko!!!
Dobry planik!!! I tym obwarzankiem to sie nie przejmuj, w koncu jestesmy tylko ludzmi, kazdy ma jakies slabostki...
No, wytrzymalam ten sierpien, ale jestem rozczarowana, bo liczylam na wieksze efekty..no coz moze w koncu sie ta waga ruszy....
Super, ze idziesz na aerobic!!! Ja jutro pojde, bo dzis chyba na basen albo biegac...zobacze...
Dzis rano sie zmierzylam i myslam przy tym o tobei, bo ci obiecalam, ze sie zmierze...wyszlo tak...wartosci przyblizone, bo nie wiem, czy dobrze sie mierze..
biust- 98cm
talia - 79-80cm ( o ile tu o talii moze byc mowa!)
biodra-98cm...
no coz..duuuzo za duzo...
Buziaki

Asiulka bardzo dobrze, ze zamierzasz się odchudzać z uśmiechem!!

baaaaaaaaardzo mi sie podoba to podejście i tez tak zamierzam!
w ogóle zamierzam się uśmiechać jak najwięcej

Nie rób sobie wyrzutów sumienia z powodu tego obważanka, ale dziś w markecie bądź dzielna!! i nie skus się na nic Słonko!

ja sobie taki mini planik odświeżylam i też chce przejśc wrzesień dietkowo.. i jakoś tak w miare pogodnie i bezdołkowo.. długo wczoraj z W. rozmawiałam.. jakoś damy radę.. a pracę na pewno w końcu znajdę.. oby szybko

buziaczki Asiulku miłego dnia i niech sobie szef gdzieś choć na chwilkę pójdzie byś mogła buszowac tu z nami..

Witaj Asiu !!!

Asiu pytalas o ta moja I faze. Wiesz sama jestem zaskoczona, ze w ciagu dwoch tyogdniu pozbylam sie 4 kg... Mam nadzieje, ze w pazdzierniku sie zdecydujesz
Mialam tyle pomyslow na posilki, wogole zadnych kryzysow 1 raz chyba bylo tak super...
Ja tez teraz zmienilam podejscie i odchudzam sie z usmieszkiem. A te 3 kg mysle, ze bankowo zrzucic w ciagy miesiaca Ja mam w sobote wesele, wiec zjem cos na pewno, nie bede katowac sie az tak
Pozniej 8 paz moje urodziny i powrot brata , ktory nie widzial mnie od poczatku kwietnia... Kiedy to zaczelam moje odchudzanko na serio!
Pozniej oczywiscie swieta, sylwester, studniowka... Wiele motywacji!
Na pewno bedzie swietnie !!!

Pozdrawiam serdecznie !!!
Buziaki :*:*

Asia dietkowanie z uśmiechem to czysta przyjemność Ja właśnie teraz tak robię. Jak zjem coś niedozowlonego to nie mam wyrzutów sumienia bo to i tak nic nie zmieni. Staram się kontrolować a jeśli coś się zdarza nie tak to cóż zdarzyło się i koniec.

Ja też od przyszłego tygodnia zapisuje sie od nowa na aerobik 2 razy w tygodniu. Bedziemy razem sie aerobikować.

Pracy pewnie masz duzo wiec pracuj dzielnie i uśmiechaj się do wszystkich dookoła.

Acha fajnie że masz z kim pedałować

Asiu
dziekuje za odwiedzinki
pozdrawiam czwartkowo ...
jestem zabiegana bo przygotowuje domek dla kameleonka takiego jak poniżej
więc na razie nie zdąze poczytac ale niebawem nadrobie