hej asiu
cieszę się że imprezka się udała
zrobiłaś może moją sałatkę??
co do aerobiku to jutro (czwartek) o 19,05, bo to marzec...już się cieszę, będę w zielonym polarze, zresztą zdjęcie masz
pozdrawiam dietkowo
hej asiu
cieszę się że imprezka się udała
zrobiłaś może moją sałatkę??
co do aerobiku to jutro (czwartek) o 19,05, bo to marzec...już się cieszę, będę w zielonym polarze, zresztą zdjęcie masz
pozdrawiam dietkowo
Asienko ty widze dalej pelna werwy i motywacji do dietkowania! Ale z ciebie silna dziewczyna! I w koncu bedziesz miala nagrode!
A teraz jak wiosenka juz zaczyna pachniec to bedzie lepiej i latwiej!
P.s. dziekuje za troske!
Buziaczki
Cześć Asiu!
Widzę, że akcja juz leci z górki! Jeszcze trzy tygodnie i będziemy mogły opracować - nową akcję, już wiosenną. Ja wiem, że moja "akcja" będzie trwała jeszcze dłużej, bo zamierzam w ten spobób jak dotychczas odżywiac się już na stałe.
U mnie weekend minął tez przyjemnie, bo z Aniffką. Cały weekend był pod znakiem ślubu Anitki i wyboru sukni. Naoglądałam się sukienek i az korciło, żebym sama jakąś przymierzyła... no ale ja już to mam za sobą...![]()
A dietkowo u mnie bez zmian, spokojnie, bezstrasowo - mam nadzieję, że da to jakiś efekt, gdy w sobotę będe się ważyć. Chciałabym do końca marca zrzucić 2 kg. Ale czas pokaże.
Życzę miłego dnia!
51 DZIEŃ AKCJI
Dziś, jak każdego ostatniego dnia miesiąca , mam w pracy urwanie głowy i nie wiem , kiedy to się skończy...........Wpadam do Was ekspresowo , żeby zaraportować, że żyję i ładnie dietkuję.
Wczorajszy dzień przeżyłam wzorowo , chociaż bardzo mnie kusiło, żeby zgrzeszyć............
Wczorajsze menu :
Mleko z płatkami – 150 kcal
Jogurt ze zbożem – 160 kcal
Surówka, jogobella light – 160 kcal
Pomidorowa z ryżem – 200 kcal
Mięso pieczone + surówka – 200 kcal
Troszkę orzeszków solonych – 110 kcal ( wzięłąm do kawy)
Suma : 980 kcal
Ruch :
Godzina aerobiku
Co do wagi, to dziś zadzwoniłam do jednego serwisu , ale Pani powiedziała , że wagi łazienkowe naprawiają tylko latem, więc jak zaczekam , to mi naprawią...........Raczej do lata nie wytrzymam, więc dziś z K. spróbujemy ją sami „naprawić” , a jak nie , to trzeba się będzie udać do marketu.............
Celabrianko cieszę się, że spędziłaś wspaniały weekend w towarzystwie Anitki. Musiałyście się super bawić. Ciekawa jestem , jaką Ty planujesz kreację na tą uroczystość, bo po młodej parze , będziesz jedną z najważniejszych osób na ślubie..................A co do akcji odchudzanie, to moja prywatna będzie też jeszcze trwała długo , aż do osiągnięcia zadowalającego efektu..................
Madziu z niecierpliwością czekam na jutrzejsze wieści. A póki co , nie zadręczaj się czarnymi myślami, tylko wyobrażaj sobie co się wspaniałego Cię czeka....................
Korni sałatkę zrobiłam. Była bardzo dobra. Co do aerobiku , to jutro jest środa , więc widzimy się pojutrze w czwartek. Czekaj na mnie pod bramą szkoły , ja będę z koleżanką. W czwartek będzie wiadomo w jakie dni będzie miała zajęcia nowa grupa ( nasza na dziś jest pełna ).
Efciu dziękuję za pyszne słodycze. Muszę sobie zafundować jakąś sałatkę owocową , bo narobiłaś mi ochoty..............
Agnimi podziwiam Cię za ten dzień jabłkowy. Ja kiedyś – dawno temu na diecie robiłam sobie takie dwa dni pod rząd – jabłkowo - marchewkowe. Czułam się po tym wspaniale, ale obawiam się, że teraz bym nie wytrwała.
Aniu mocno trzymam kciuki za Twojego wodniczka, a potem za SB. Ja już określiłam sobie datę , kiedy przejdę ponownie na SB, ale jeszcze się waham...................Wczoraj zaczęłam robić roczne...........Mama przyniosła mi specjalna płytkę i robię je na komputerze. Tylko przy drukowaniu , zjadają ogromne ilości tuszu............Co do wagi , to muszę ją jak najszybciej wskrzesić lub kupić nową , bo ta niewiedza mnie zabija. Po prostu muszę wiedzieć, ile ważę........Aniu przepraszam , że Cię nie odwiedzam, ale mam straszny maraton w pracy ( pomimo, że nie ma szefa). Bardzo za Tobą tęsknie.
Lunko widzę, że uparcie ćwiczysz Szóstkę. Życzę Ci , abyś bez problemu dotarła do 42 dnia.
Wkro jasne , że lepiej się zmagać z 10 – oma niż np. z 40-oma kilogramami, bo włożony trud jest bez porównania.........Ale jakby tak łatwo było zgubić głupie 10 kg, to już dawno byłabym szczupła. A tak to się męczę i męczę.............. Ale wiem już , że warto, bo nie ma nic wspanialszego, jak latem czuć się lekko i zwiewnie w swoim ciele.
Danik dziękuję za odwiedziny. Po akcji chyba zrobię sobie tydzień przerwy , a potem myślę o SB. Ale zobaczymy , jak wyjdzie w praniu.
Hiiiii pozdrawiam Cię serdecznie i myślami oraz serduszkiem jestem z Twoją Rodziną...............
Najmaluszku cieszę się , że cały post chcesz ładnie dietkować............Ja też chyba tak zrobię ( no może z małą przerwą ), bo do końcowego celu jeszcze mi bardzo daleko.............A cel zamiast się przybliżać, to przez wszystkie imprezy ( dobre wytłumaczenie ) się oddala.........Ale najważniejsze , że wciąż chce nam się odchudzać i walczyć o lepszą siebie.................Tak sobie myślę, że do Twojego ślubu , to już całkiem niedaleko...........Kurcze , jak ten czas zleciał..................
Słoneczka obiecuję, że jutro w miarę możliwości Was poodwiedzam. W pracy przygotowujemy się do kontroli więc trzeba nadrobić trochę papierowych zaległości z całego roku.
Życzę miłego i dietkowego popołudnia
Buziaczki :P :P :P :P :P :P
Asia
WITAJ SLONECZKO
NAPSOCILAM
WAGA WROCILA DO 70KG
TOTALNA KLAPA
Z WAMI SIE JEDNAK ZMOBILIZUJE I MOZE DO TEGO LIPCA BEDZIE 60
POCZEKAMY -ZOBACZYMY
KIBICUJE WAM NADAL
CZEKAM NA JAKIES CIEPLE SPOTKANIE
ZYCZE POWODZENIA
![]()
[img][/img]
Asieńko najdroższa biedna jesteś z tym natłokiem prac. Ja dziś miałam wyjatkowo luz ale od jutra do przyszłego tygodnia będę mieć urwanie głowy już to wiem bo szykują się 2 gazetki, które ja robię więc napewno nie będę się nudzić...
Asieńko twoja akcja juz prawie na finiszu...czas masz rację ucieka nie ubłaganie...a mój ślub już tuż tużno prawie tuż tuż
![]()
Asieńko ja wiem że twój cel choć może jeszcze troszkę daleko to jednak bardzo osiagalny...do lata jeszcze troszkę czasu a wtedy przecież chcemy być najpiękniejsze
Ty jak cos chcesz to napewno to zrobisz...jesteś bardzo wytrwała ...i za to zawsze będę Cię podziwiać
Buziaki Asieńko!!!
WITAJ ASIU...
OTO RAPORCIK
SKONSUMOWANE 1020 KCAL
ĆWICZONKA
10 MINUT ROZGRZEWKA
30 MINUT STEPER
60 MINUT ROWER 20 KM/GODZ.
NAPOJE OKOŁO 3 LITRÓW.
![]()
Dzis :1135 kalorii,6Waidera-dzień 23,rower 35 min.
Niestety byla też wpadka,az mi wstyd![]()
![]()
- to eklerka z bitą śmietaną
![]()
![]()
![]()
Asiu wiesz co? Tak sobie pomyślałam, że i tak zawsze największy jest problem, z którym sami się borykamy. Nie ma co porównywać. Więc powodzenia dla nas wszystkich!
hej asiu
będę na aerobiku na pewno!!!
waszka mi przypomniała ze jest w sumie wielki post czyli dobra okazja na postanowienia, to ja sobie zrobię taką małą osobistą akcję do świąt...zobaczymy ile schudnę...i zresztą zajrzę zaraz do luny64 bo zauważylam jak jej tickerek bardzo powędrował w prawo...hehe...poszukam inspiracji
pozdrawiam marcowo![]()
(też chcę napisać że wzorowo dietkowałam...bueeee)
Zakładki